Užo čatyry miesiacy Raman Pratasievič znachodzicca pad vartaj. Za hety čas jon paśpieŭ dać niekalki intervju dziaržaŭnym ci pradziaržaŭnym ŚMI, adnavić svoj tvitar i navat zapuścić telehram-kanał (jaki, praŭda, maŭčyć z 9 vieraśnia). Baćki Ramana admaŭlajucca ad intervju. Ale Natalla Pratasievič, mama viaźnia, dała «Našaj Nivie» karotki kamient pra syna.
«My źviazvajemsia z Ramanam praz telehram, niedzie raz na dva dni. Ja mahu napisać jamu, spytać jak spravy, jak samaadčuvańnie, štości takoje. Litaralna niejkija ahulnyja pobytavyja pytańni i momanty. Na pytańni, pra jakija jamu nielha havaryć, jon prosta nie adkazvaje.
Časam Raman prosić pieradać niešta ź ježy, cyharety. Voś niadaŭna prastyŭ, pieriedavali leki. Pieradavali i knihi: štości pra Čarnobyl, statystyčnaje vydańnie, fantastyku, niešta pa psichałohii.
Maja dačka, siastra Romy, jamu zakidvała hrošy, rečy. Ramana ž zatrymali ŭ mai, jon apynuŭsia bieź ciopłych rečaŭ zusim. I ŭ jaho nie było ani abutku, ani kurtki, my nabyvali hetyja rečy i dačka pieradavała ich. Jana pieradaje jamu i pieradačy ź ježaj.
Pieradačy addajucca ŭ peŭnym miescy peŭnym ludziam, jakija jaho achoŭvajuć na toj kvatery, dzie žyvie Raman. Siastra nie maje mahčymaści ŭbačyć jaho pry hetym. Hetyja ludzi zabirajuć rečy i pieradajuć Ramanu. My navat nie viedajem dakładna jon znachodzicca ŭ kvatery ci ŭ domie. Viedajem tolki što pad chatnim aryštam. Roma žyvie z Safijaj razam, prynamsi tak kaža nam».
Pa infarmacyi «NN» śledčyja dziejańni z Ramanam Pratasievičam apošnija dva miesiacy nie pravodziacca.
«Jaho ciapier nikudy nie vypuskajuć. Nijakich prahułak, vychadaŭ na vulicu. Jon prosta znachodzicca ŭ pamiaškańni», — kaža Natalla Pratasievič.
«Ja viedaju, što moj syn nie zdradnik. Jon nikoli zdradnikam nie byŭ i im nie źjaŭlajecca. A toje, što adbyvajecca zaraz, to ja nie dumaju, što syn vydaje niejkija sakrety ci kahości raskryvaje ci kahości padstaŭlaje. Heta i raniej paćviardžali ludzi: Raman ahučvaŭ toje, što adpaviednyja biełaruskija orhany i tak viedali, — upeŭnienaja maci Ramana. —
Moj syn pa pryrodzie svajoj čałaviek nie taki. Kab by jon takim, ci bajaźliŭcam, to nie ŭdzielničaŭ by va ŭsim tym, i nie zajmaŭsia b tym, čym zajmaŭsia».
Kamientary