«U ludziej u Biełarusi niama zbroi? Dapamožam». Kamandzir pałka Kalinoŭskaha raskazaŭ pra siłavy scenar, pretenzii i stomlenaść
Roŭna miesiac tamu połk Kalinoŭskaha sabraŭ u Kijevie pradstaŭnikoŭ ledź nie ŭsich demakratyčnych sił Biełarusi, navat tych, što nie zusim dobra staviacca adno da adnaho. Pavodle zadumy arhanizataraŭ, u vyniku demsiły musili abjadnacca i pačać raspracoŭku stratehii vyzvaleńnia Biełarusi. Ci ŭdajecca niešta rabić? Pra heta, a taksama pra pretenzii bajcoŭ da kiraŭnictva, sychod častki ludziej u inšyja padraździaleńni i skaračeńnie dapamohi ad biełarusaŭ «Lusterka» pahavaryła z kamandziram pałka Kalinoŭskaha Dzianisam Procharavym.
«Jość peŭnaja prablema ŭ niejkim vielmi aptymistyčnym staŭleńni da Rasii. Maŭlaŭ, jana słabieje, a ja tak nie skažu»
— Z kanfierencyi, jakuju arhanizavaŭ połk, prajšoŭ užo miesiac. Na mierapryjemstvie vynikovy miemarandum i «Adozvu da volnych narodaŭ śvietu» padpisali nie ŭsie. Što dziejecca ciapier?
— Jašče Ofis Cichanoŭskaj i Kabiniet nie padpisali. Ale da nas dałučyŭsia šerah inšych struktur.
— Čamu połk vyrašyŭ uziać na siabie inicyjatyvu i pravieści abjadnalnuju kanfierencyju? Vy nie bačycie niejkich dziejańniaŭ ad inšych demsił?
— Bačym-bačym. Prosta da nas taksama zapyty iduć. Jość peŭnyja pretenzii: «Oj, a čamu jany nie abjadnajucca, oj, a čamuści jany zakrylisia i nikoha nie puskajuć». Voś, kali łaska, usie, chto moh, pryjechaŭ — roznyja demakratyčnyja siły, roznyja pohlady. Ja rady, što heta adbyłosia. Niachaj i jość trochi nieparazumieńniaŭ, ale ja ŭpeŭnieny, što my pryjdziem da ahulnaha pohladu na toj samy płan, što nam rabić dalej.
Asabista ja chaču, kab biełarusy abjadnalisia. Ja dzieviać hadoŭ žyvu va Ukrainie i strašna sumuju pa Biełarusi. Ja chaču, kab vyzvaleńnie našaj krainy adbyłosia. Chaču pabačyć svaje vulicy, dom, sadočak, škołu. U mianie jość hety bol, tak. I ŭ mnohich biełarusaŭ jon taksama jość. Dyk davajcie nie budziem kidać adno ŭ adnaho kamiani.
— Na kanfierencyi ŭ Kijevie biełaruskija demsiły ŭsio roŭna svarylisia i vykazvali niezadavolenaść.
— Ja hladžu na heta, jak ni dziŭna, narmalna, bo razumieju, što ciapier raznamasnaja kamanda sabrałasia. I ŭ kožnaha jość svajo mierkavańnie. Ale ŭ sprečkach naradžajecca praŭda. My zaraz praź ich projdziem. I ja spadziajusia, što pryjdziem da adnaho ahulnaha płana, da adnoj ahulnaj dumki. Prosta čas lacić vielmi chutka, i chaciełasia b, kab usio heta taksama vielmi chutka vyrašałasia. Bo niekatoryja pytańni na kanfierencyi realna zadavalisia niasvoječasova.
— Što vy majecie na ŭvazie?
— Situacyja takaja, što vajna idzie i nikudy nie padziełasia. Heta samaje aktualnaje pytańnie. I dapamohi adčuvalna mienš.
— Biełarusy pačali mienš dapamahać dobraachvotnikam?
— Nie tolki biełarusy. Jaje ŭ pryncypie stała mienš. Kali spačatku dapamoha ŭsio narastała, to ciapier my nazirajem chvali: to stabilnaść, to pravał. A vajna musić być zaŭsiody aktualnaj.
Ludzi pačynajuć: a davajcie palityčnaje pradstaŭnictva, jašče niešta. Mnie vielmi ciažka heta čuć. Viedaju, što dzieści musiać być voś hetyja damoŭlenaści što da peŭnych rečaŭ, z peŭnymi ludźmi. Ale ja razumieju, što chłopcy ciapier u akopach. Ich abstrelvajuć. Tam vielmi składana dumać pra niejkija damoŭlenaści i niejkuju palityku ŭvohule. Prosta dajcie pikapy, drony, kuli, zbroju, adekvatnuju ratacyju i adpačynak. Usio. Tady my zrobim svaju spravu. Chacia b nie damo vorahu dalej prasunucca.
Taksama jość peŭnaja prablema ŭ niejkim vielmi aptymistyčnym staŭleńni da Rasii. Maŭlaŭ, jana słabieje. A majo mierkavańnie inšaje — ja nie skažu, što Rasija słabieje. Niama takoha, nie adčuvajecca. Jany trymajucca, uzmacniajucca, vučacca. Hłabalna trymajucca. Nie treba spadziavacca na toje, što «raška» — heta niejkija nieadekvatnyja nieandertalcy-dzikuny. Heta nie tak. Jany realna mohuć trymać supraciŭ, front i jašče, napeŭna, nastupać. A nam treba da hetaha rychtavacca.
Kali pačałasia poŭnamaštabnaja vajna, ja adrazu skazaŭ: jana praciahniecca minimum piać hadoŭ. Minimum. Tak, spačatku ŭsio vielmi chutka adbyvałasia. Ale ja razumieŭ: pryjdzie čas, kali jany zamacujucca, budzie kštałtu ATA-2. I na hetym fonie nam važna nie być tymi biełarusami, što ładziać, jak kažuć, «bulbasrač».
— Vy padpisvali vynikovyja dakumienty kanfierencyi ad pałka. U vas źjavilisia piersanalnyja palityčnyja ambicyi?
— U mianie asabista?
— Tak.
— Ja nikoli nie dumaŭ pra heta. Nie baču siabie palitykam. Ale mnie kažuć: u ciabie jość zdolnaści. Tamu, kali budzie treba — mahčyma.
«Kaktejli Mołatava jany nie buduć usprymać, bity, pałki — heta ŭsio dla ich śmiech»
— U miemarandumie kanfierencyi 29 listapada było skazana, što demsiły pavinnyja buduć vypracavać stratehii pa vyzvaleńni Biełarusi. Jak idzie hetaja praca?
— Ciapier stvoranaja hrupa, da jakoj my dałučym našyja novyja siły, što padpisali dakumienty. Jana jakraz i zajmajecca raspracoŭkaj stratehii vyzvaleńnia Biełarusi. Treba razumieć, što samo pytańnie stratehii vielmi niaprostaje i moža zaniać peŭny čas. My musim uličyć šmatlikija dumki ŭsich našych siłaŭ. Tamu praces idzie, a my kantralujem heta.
— Ci ličycie vy realnym siłavy scenar vyzvaleńnia Biełarusi na siońnia? Usio ž dobraachvotnikaŭ pa-za miežami Ukrainy nieparaŭnalna mienš, čym vajskoŭcaŭ u Biełarusi.
— Hladzicie, siłavy scenar razhladajecca nie jak asnoŭnaja meta. My musim mieć zbroju, kab byŭ faktar cisku. My, na žal, pavinny zmusić ułady bajacca. Kali jość zbroja i ty vychodziš navat na tyja ž pieramovy, to ciabie buduć słuchać. Z hetaj uładaj pa-inšamu nielha. Tabie ž navat słova nie daduć skazać — zabjuć, pakalečać i hetak dalej. Tamu my musim mieć abaronu. Heta pa-pieršaje.
A pa-druhoje, kali peŭnyja našyja prapanovy nie buduć vysłuchanyja, my budziem zmušanyja dziejničać pa-inšamu. Pakazać svaju metaskiravanaść i surjoznaść. Kaktejli Mołatava jany nie buduć usprymać, bity, pałki — heta ŭsio dla ich śmiech. Vy ž bačycie, što ŭžo stvarajucca śpiecyjalnyja atrady suprać kalinoŭcaŭ, bačycie ich staŭleńnie.
— Jak dumajecie, u vypadku siłavoha scenara Biełaruś čakaje hramadzianskaja vajna, jakoj moža skarystacca Rasija?
— Nie dumaju, što tak budzie. Navat samyja praŭładnyja, navat łukašysty, dumaju, buduć stajać ubaku, bo my pabačyli ŭ 2020-m, u kaho była bolšaść. Taksama važna razumieć, što kali budzie baraćba biełarusaŭ za svabodu znutry, kali buduć bačnyja peŭnyja dziejańni, heta prymusić uładu mianiać šlach.
— Ale znutry ŭ ludziej niama zbroi.
— Dapamožam (śmiajecca).
— Ukraina nie budzie suprać?
— Viadoma, ukraincy naŭrad ci zaraz buduć vajavać ź Biełaruśsiu. Ich taksama možna zrazumieć — druhi front nie patrebny. Ale razam z tym ciapier navat tezisna deputaty ŭkrainskija kažuć: rabicie, dziejničajcie — my vam dapamožam. Jany nie chočuć nas padšturchoŭvać. Bo vidavočna, što biełarusy — uładary svajoj krainy, my musim sami vyrašać. A tam užo… Chto zrazumieje, ukrainiec ci biełarus (śmiajecca).
— Uletku, padčas miaciažu Pryhožyna, vy zapisali videazvarot, u jakim zajavili, što ŭnutry krainy «jość vialiki rezierv, jaki hatovy vyzvalać Biełaruś». Vy niejkim čynam z hetymi ludźmi pracujecie?
— Tak, u nas jość rezierv, jość płany jaho padrychtoŭki. Peŭnyja ludzi prosta čakajuć momantu.
— Biełaruskija vajskoŭcy z vami sprabavali źviazvacca, trymać kantakt? Kazali, što padtrymajuć u vypadku čaho?
— Tak, viadoma. Była chvala zapytaŭ, kali rasijanie pačali pierachodzić u pałon. Tady napisała šmat tych, chto chacieŭ viedać, što rabić, jak zdavacca, kali ich raptam paviazuć vajavać. Nu i ciapier my taksama supracoŭničajem ź niekatorymi, kab mieć peŭnuju infarmacyju ŭnutry biełaruskaha vojska. Kab dzialicca z raźviedkaj.
— Jak vy aceńvajecie, ci šmat ludziej u biełaruskim vojsku, što mohuć vas padtrymać?
— Ja dumaju, 70−80 pracentaŭ — heta tyja, chto nie choča ŭdzielničać u vajnie va Ukrainie. Tych, chto hatovy padtrymać?.. Viadoma, mienš. Ale treba ŭličyć jašče pracent tych, chto nie choča ŭvohule nidzie ŭdzielničać. Takija «ja prosta pastaju», a jany tam štości dumajuć, zaraz paviesiać inšy ściah, ja budu pad inšym ściaham. Tamu… Dumaju, minimum 50 pracentaŭ dakładna padtrymlivaje nas.
— Ci sačyli vy za reakcyjaj biełaruskaj prapahandy na kanfierencyju? Ci sočycie ŭvohule za tym, što pra połk zdymajuć na TB?
— Ja asabista nie paśpiavaju apošnim časam až sačyć za navinami biełaruskaha telebačańnia. Ale da mianie dachodziać niekatoryja reakcyi prapahandysckich ŚMI. Jak Azaronak šaleŭ, jak zachłynaŭsia pienaj, jak namahaŭsia skazać usie mahčymyja i niemahčymyja kiepskija słovy. Ja z humaram staŭlusia da ich. Nie ŭsprymaju surjozna. Pra mianie tam adnojčy ceły vypusk zrabili. Tam moj partret byŭ na dźviarach bijaprybiralni (śmiajecca). Uvohule, mnie zrazumiełaja palityka łukašenkaŭskich ŚMI. U ich zadzieł na adno — ačarnić našu pracu, abplavać, zapeckać słovami, bo inšaha jany nie mohuć. A dla nas heta značyć, što my na pravilnym šlachu. Svaimi dziejańniami my trymajem režym Łukašenki ŭ tonusie.
«Što tolki pra mianie nie kazali, u čym tolki nie abvinavačvali»
— Dobraachvotniki časta krytykujuć štab i kiraŭnictva pałka…
— (pierabivaje) Davajcie pra štab. Sama nazva «štab» hučyć tak, nibyta heta niejki vydumany piersanaž. Ja ŭžo čuŭ, što navat pabliki niejkija pra jaho jość. Jak na mianie, heta moža być metaskiravanaj pracaj śpiecsłužbaŭ. Albo prosta pracaj suprać pałka, jakaja robicca za vialikija hrošy. Dla mianie isnavańnie takich rečaŭ — paćviardžeńnie, što my idziom u pravilnym kirunku.
Spačatku było ciažkavata čuć plotki pra połk, a ciapier ja ŭžo pryvyk. A što rabić. Plotki buduć zaŭsiody, što b ty ni rabiŭ, dabro ci zło. Ty tut žyvieš 9 hadoŭ idejaj Volnaj Biełarusi, a ŭ ciabie znachodziać adnu pamyłku…
— Jakuju?
— Na adnoj z zadač — takija rečy zdarajucca — sa mnoj adsutničała suviaź, bo svaju racyju ja pieradaŭ inšamu vajaru. Suviazi nie było peŭny čas, što pryviało da peŭnych kiepskich dumak pra mianie — što sa mnoj niešta zdaryłasia, — i pytańniaŭ, kudy ja źnik. Jakraz z hetaj nahody ja sabraŭ ludziej, raskazaŭ usim vajaram, jak usio było. Ja ŭ pryncypie źbiraju ludziej na debryfinh, raźbiraju svaje pamyłki. Bo ja taksama čałaviek.
A tut robiać ceły sajt, na jakim raskazvajuć, što Kit štości tam nie tak zrabiŭ, dadajuć da praŭdy chłuśni… Razumiejecie, ja aryjentujusia na adekvatnych ludziej, jakija padyduć i spytajuć, tak heta ci nie tak. Pakul da mianie jašče nichto nie dajšoŭ, kab zadać pytańni ci abvinavacić mianie ŭ čymści ŭ tvar.
— Adna z častych pretenzij da kiraŭnictva pałka — hrošy. Tak, bajec Dzianis Vaŭkałak Urbanovič padazraje kiraŭnictva ŭ machlarstvie, u tym, što połk dla vas — heta biznes, u tym liku pa pieraprodažy mašyn.
— Što tolki pra mianie nie kazali, u čym tolki nie abvinavačvali. Dyk davajcie pahavorym pra mianie. U 19 hadoŭ ja va Ukrainie pačynaju svajo darosłaje žyćcio. Ciapier mnie 28. Što ja dzieviać hadoŭ rablu? Azoŭski ruch, kalaazoŭski ruch, biełaruski dobraachvotny ruch, poŭnamaštabnaja vajna — znoŭ ruch, biełaruski. Dzie ŭ hetym pieryjadzie ja moh znajści siły na stvareńnie biznesu? Chacieŭ by, ale nie zmoh.
I viedajecie što? Mnie samomu navat troški kryŭdna, što ja nie paśpieŭ stvaryć siabie jak jašče i takoha, viedajecie, paśpiachovaha mužčynu, u jakoha jość svaja kvatera ci jašče štości. U mianie ničoha niama. Ja kažu ščyra, jak jość. Ni kvatery, ni mašyny. Tolki matacykł. Pra heta ŭsie viedajuć. Tamu kali mnie havorać pra miachi z zołatam, z hrašyma, pra kvatery, ja na heta nie reahuju, razumiejecie?
Kožny moža, znoŭ ža, padyści da mianie, pahavaryć. Dy što chadzić, adkryjcie rejestr (u mianie jość hramadzianstva Ukrainy) i pahladzicie majomaść, jakuju ja maju va Ukrainie. Na kahości inšaha ja mahu niešta aformić? Dy ŭ mianie niama nikoha, ja raźviedzieny. Heta ž usio vielmi chutka možna pierapravieryć.
Pry ŭsioj pavazie da Dzianisa Urbanoviča (ja byŭ jaho rotnym, kali my ŭsio tolki pačynali), ciapierašniaja situacyja — heta chvory čałaviek. Kali vy dumajecie, što my nie sprabavali ź im razmaŭlać, vy pamylajeciesia. Byli navat zroblenyja peŭnyja kroki, kab jaho vyvieści sa stanu vajny i adpravić na adpačynak. Ale hety čałaviek prosta niezdarovy. Kanstruktyŭny dyjałoh niemahčymy.
Kali jon projdzie lačeńnie, kali sam zachoča parazmaŭlać, my budziem ź im razmaŭlać — ja nie niejki dziki čałaviek. Ja vielmi šmat užo pražyŭ va Ukrainie, i mnie kožny biełarus, akramia śpiecsłužbaŭ, jak rodny. Viedajučy prablematyku niekatorych ludziej, ja prosta stanaŭlusia na ich bok. I nie złujusia. Chaj mnie heta navat bokam vyjdzie. Spadziajusia, potym, kali Vaŭkałak vylečycca, jon paciśnie mnie ruku, i ŭsio budzie dobra.
Što da finansaŭ i spravazdačnaści, to ja mahu pravieści pradstaŭnika ŭ naš štab, vam daduć papku vydatkaŭ — vyvučajcie. Prychodźcie i hladzicie.
— Pra hrošy kazaŭ i bajec z pazyŭnym Chmiel. Jon vinavacić połk u tym, što praź jaho nie atrymaŭ kampiensacyju za ranieńni. Maŭlaŭ, jaho prymušali płacić dziesiacinu. A kali jon nie zachacieŭ, to admovili ŭ dapamozie z dakumientami pra ranieńnie.
— Hrošy, jakija jamu za ranieńnie musiła vypłacić Ukraina, ź ciažkaściu atrymlivajuć navat sami ŭkraincy. I niama situacyi, kali my niejkim čynam nie dajom heta zrabić. Ich vypłačvajuć jak zachočuć. Tut pytańnie ŭ pryncypie dziŭna pastaŭlenaje. Połk nie musiŭ davać srodki. Srodki musiła addać Ukraina. Bo my jak padraździaleńnie starajemsia dapamahčy vajaram, kali jany prachodziać lačeńnie albo paśla lačeńnia, prosta svaimi siłami, kali ŭ nas jość srodki.
Nakont dziesiaciny — heta nie prymusovaja reč. Nichto nie moh prymusić jaho heta rabić. Dziesiacina — heta dobraachvotnicki ŭniosak, jakim zakryvajecca pytańnie jakraz padtrymki paranienych vajaroŭ, ich lačeńnia i padtrymki svajakoŭ zahinułych. I kali dobraachvotniki nie chočuć skidvacca, heta ich asabisty vybar. Ale tady treba razumieć, što i na dapamohu ad pałka nie varta raźličvać.
— Jašče jość pretenzija, što kiraŭnictva nie ŭdzielničaje ŭ bajavych vyjezdach.
— Nu voś ja niadaŭna pryjechaŭ z Kupianska. Ščyra, tam vielmi ciažka. Chłopcy — małajcy, viadoma, ale situacyja vielmi ciažkaja.
— Akramia vas, astatniaje kiraŭnictva pałka jeździć na bajavyja? Bo, znoŭ ža, Urbanovič kaža, što vialikaja častka pałka znachodzicca ŭ Kijevie.
— Tak, viadoma, jeździm. Heta taksama možna pravieryć.
— I Vadzim Kabančuk, i vašyja namieśniki Mikoła i Vaniš?
— Jany mohuć sami adkazać, jeździać ci nie.
«Čamu vajary sychodziać? Tamu što nie znachodziać ahulnaj movy ŭ viadzieńni i bačańni pracy padraździaleńnia»
— Na «Bajsole» źjaviŭsia zbor dla padraździaleńnia «Tanha-Ramea», jakoje raniej było častkaj bataljona «Vołat», a ciapier — častka «Zamiežnaha lehijona». Jany śćviardžajuć, što byli roznahałośsi z kiraŭnictvam pałka. Raniej adździaliŭsia «Teror». Što adbyłosia, čamu chłopcy syšli?
— Čamu vajary sychodziać? Kali prosta i karotka — tamu što nie znachodziać ahulnaj movy ŭ viadzieńni i bačańni pracy padraździaleńnia. Pytańni mohuć być roznyja: nie chočam rabić heta ci chočam rabić pa-inšamu. Chłopcy prosta nievialikim kalektyvam sabralisia i vyrašyli, što im, naprykład, budzie zručniej ź inšymi vieści pracu. Jany vyrašyli, što buduć nie ŭ šerahach biełaruskaha padraździaleńnia, a ŭ šerahach ukrainskaha.
Nie tak daŭno ja byŭ na siektary ŭ Kupiansku i bačyŭsia z hetymi chłopcami. My pavitalisia i pacisnuli adzin adnamu ruki. Stajali na adnym siektary, na adnych pazicyjach i rabili ahulnuju spravu — źniščali voraha. Tamu abjadnoŭvajemsia i pracujem u adnym kirunku.
— Da hetaha, jak mnie viadoma, z pałka kančatkova syšoŭ były amapaviec Pavieł Kułažanka, taksama pra adychod zajaviła kamandzir paramiedykaŭ Anastasija Machamiet. Čamu tak adbyvajecca?
— Nakont Paŭła Kułažanki. Heta miedyjny čałaviek, jakoha vy asobna možacie spytać. U mianie ź im narmalnyja stasunki. U mianie ŭvohule niama vorahaŭ. Ja ŭsich biełarusaŭ pavažaju. Tamu pra Pašu mahu skazać, što heta jaho vybar, a čamu jon zrabiŭ tak — treba ŭ jaho pytać. Ja pavažaju jaho jak vajara i ŭ pryncypie jak čałavieka. Nakont Sievier taksama — heta miedyjny i adkryty čałaviek. Raju vam asabista ŭ jaje spytać.
— Mnohija bajcy kažuć, što niazhodnych ź niečym u pałku adpraŭlajuć na palihraf. Heta praŭda?
— O boža. Dy ja sam trojčy prachodziŭ palihraf.
— A dla čaho heta robicca?
— Kali jość sumnievy va ŭładaŭ Ukrainy. Heta pa-pieršaje.
— To-bok heta nie vašaja inicyjatyva?
— Naprykład, kali čałaviek robić niejkuju dziŭnuju pracu, tak by mović, suprać pałka, ja dumaju, my možam našych siabroŭ z HUR paprasić prosta zadać jamu pytańni. Heta nie vyhladaje jak katavańnie. Heta prosta razmova. Jość ceły šerah pytańniaŭ. Supracoŭničajecie sa śpiecsłužbami? Adkazvaje «nie», a tut hop — i niapraŭda.
— Stolki pretenzij vylivajecca na połk za ŭvieś hety čas. Čamu vy nie vyjdziecie ŭ toj ža, naprykład, jutub i pa palicach usio nie raskładziacie?
— Kali ŭsio heta pačałosia, ja trymaŭsia takoj ža dumki i prapanoŭvaŭ havaryć praŭdu. Na što kamanda adkazała, što my prosta zahraźniem u tłumačeńniach. Jak kažuć, nie spračajsia z durniem, bo jon pieramoža tupaściu. Ty jamu arhumienty, a jon kaža, što heta nie arhumienty, a chiernia, bo ja voś viedaju. A faktaŭ nie pryvodzić. Nu i ludzi, što čytajuć naviny, musiać sami dumać, što jany čytajuć. Dzie fakty?
— Ci jość niejkija naviny pra pałonnych Jana Dziurbiejku i Siarhieja Dziohcieva?
— Pałonnyja — heta naš bol. Jany ŭ ahulnych śpisach na abmien, jakija jość u HUR. Apošniaja infarmacyja była, što ich bačyli žyvymi i ŭsio ź imi nibyta dobra. Jašče daje nadzieju toje, što ich nie vykarystoŭvajuć jak cyrk na biełaruskim telebačańni, a značyć, ich nie pieradali ŭ Biełaruś. Bo kali b heta zdaryłasia, dumaju, prapahanda ŭžo niešta ź imi zrabiła b. Jość nadzieja, što ich prosta trymajuć jak viaźniaŭ. Spadziajomsia, što nadydzie čas i ich vyzvalać.
— Šmat chto ź biełaruskich vajskoŭcaŭ paciarpieŭ na vajnie. Ci jość dapamoha ad Ukrainy takim vajaram?
— U nas jość svaja patranažnaja słužba, jakaja całkam zajmajecca pytańniem reabilitacyi vajara ad momantu, kali jon vyjšaŭ z traŭmy, da jaho poŭnaha vyzdaraŭleńnia. Ale jość peŭnyja prablemy, ź jakimi sutykajucca supracoŭniki hetaj słužby — nieparazumieńnie niekatorych ukrainskich kiraŭnikoŭ. Tam dziŭnyja situacyi byvajuć, ale my namahajemsia niejak usio heta vyrašyć. Jość fraza, što vielmi padychodzić da hetaj prablemy. Akramia biełarusa, inšy biełarus nikomu nie patrebny.
— To-bok našyja dobraachvotniki nie roŭnyja ŭ takich pravach z ukraincami?
— Nie roŭnyja zusim. Jak ja i kazaŭ, navat z vypłatami bajcam USU situacyja vielmi ciažkaja. Naprykład, kali ty nie maješ času i peŭnaha charaktaru, kab pajści i pakačać pravy za siabie, tabie prosta mohuć nie dać vypłat. Tvaich zasłužanych, za ranieńnie ci za štości jašče. Składana. Ciapier Ukraina taksama pieražyvaje peŭnyja pieryjady kryzisu. Heta kožny musić razumieć. Ciapier troški ciažkaja situacyja. Ale kali vy adčuvajecie dno, to heta značyć, što zaraz vy adšturchniaciesia — i budzie ŭzdym.
— Ci jość prablema z papaŭnieńniem?
— Nam zaŭsiody nie chapaje ludziej. Ludzi — heta samy kaštoŭny resurs. Ale ŭ nas i letaś było mienš ludziej zimoj. Bo heta zaŭsiody ciažkija ŭmovy dla vajny. Supierprablemy jak takoj niama. Jość peŭnyja momanty, ale my nad imi pracujem. Ja dumaju, u chutkim časie budzie vynik. Mahčyma, ja zmahu pajechać u Polšču ź niejkim turam. Parazmaŭlać ź ludźmi, sustrecca. Mahčyma, zamatyvuju kahości.
A tak… Adčuvajecca peŭnaja stomlenaść.
— Stomlenaść ad vajny adčuvajuć nie tolki vajary, ale i ŭsie astatnija. Što vy mahli b skazać im?
— Pa-pieršaje, kali my kažam pra biełarusaŭ, to ŭ asnoŭnym jany pryjechali va Ukrainu, kab potym jechać u Biełaruś i ratavać svaju krainu. Tak, jany razumiejuć, što ciapier va Ukrainie vajna, i pakul jana nie skončycca, my nie možam štości aktyŭnaje rabić dla našaj krainy. Pa-druhoje, stamlajucca ŭsie, na žal. Ale tut treba razumieć voś što. Viedajecie, kali pad Kijevam stajała vojska voraha, tam było nie da stomlenaści. Ja zaŭsiody dumaju, što budzie, kali ŭsie stomiacca adnačasova i prosta adyduć ad frontu. Taksama ŭspaminaju pra tych, chto ŭžo, na žal, nie z nami. Pra siły, jakija my ŭkłali va ŭvieś hety ruch. Treba razumieć, što heta novaja historyja, jakuju my ŭsio ž musim davieści da kanca. Hetaja daroha raspačataja, jaje treba tolki zaviaršyć.
Mahu dać paradu. Ludzi stamlajucca, bo nie znachodziać kamandy. Tak časta byvaje, što čałaviek robić šmat pracy: adnu, druhuju, treciuju, čaćviortuju. Treba stvarać kamandy i delehavać abaviazki. A sabie davać adpačyć u peŭny momant, kab nie zastavacca ŭ vajnie nazaŭsiody.
— Vy sabie dajacie mahčymaść adpačyć?
— (śmiajecca) Nie ciapier.
«Maje nyrki nie pieražyli Bachmuta. Ale vyzvalać Biełaruś ja hatovy navat biez nyrak»
«Mnie praściej, što ja nikoli nie vieryła ŭ cud». Biełaruska z pałka Kalinoŭskaha raskazała pra frantavyja budni, kachańnie na vajnie i sapraŭdnuju radaść
«Ja nie žalusia, ja chaču zachavać nahu, pakul heta mahčyma». Biełaruski dobraachvotnik užo čatyry miesiacy ŭ balnicy
Kamientary