Archiŭ1

Kruciać Maračkinu ruki

Daŭno toje było, a zdajecca, jak učora. U 1988-m. Apazycyja rychtavałasia adznačyć zabytyja Dziady. Heta naściarožyła ŭładu. Śviatkavańnie nie ŭvachodziła ŭ jaje plany, u jaje paniaćci. Tym nia mienš, padzieja naśpiavała.Dzieści hadzin u dzieviać-dziesiać zazvaniŭ telefon. Ja ŭziaŭ słuchaŭku. Na drocie byŭ Zianon Paźniak. Papytaŭsia, što robicca za maim aknom. Ja nie zusim zrazumieŭ pytańnie — što pavinna rabicca za maimi voknami? A jany jakraz hladzieli na plac z sadam pierad Uschodnimi mohiłkami. Ja zirnuŭ, ale ničoha asablivaha nie zaŭvažyŭ.

— A što pavinna być?

— Dy mo tanki nahnali? Milicyi?

Tanki? Čaho tanki? Takoha ŭ našaj krainie nia moža być. Ja tady, dyj nia tolki ja, a šmat chto, byŭ naiŭny. U našaj krainie, u Biełarusi, nia moža takoha być!..

Paśla havorki pa telefonie Zianon zavitaŭ da mianie na kvateru, troški pasiadzieŭ i skazaŭ: «Siońnia tut pačniecca vialikaja kanfrantacyja. Jaje treba źniać na stužku. Ale zdymać budzie zabaroniena. A źniać kraj treba. Treba, kab ty prytuliŭ aperataraŭ — maskoŭskich, zamiežnych, dazvoliŭ im zdymać praz vokny svajoj kvatery».

Skazaŭ hetak i sam pajšoŭ u vir padziejaŭ, jakija nieŭzabavie razhornucca imkliva, niazvykła i niečakana. Chvilin praz kolki paśla Paźniaka ŭ maju kvateru zavitali ci to dva, ci to try teleaperatary z kamerami, pačali prykidvać, ź jakich kropak im budzie łaćviej zdymać. A tym časam da Ŭschodnich mohiłak pačaŭ źbiracca lud. Ja zatryvožyŭsia, zachvalavaŭsia. Padzieja pačała razrastacca ŭ sapraŭdny kanflikt. Ja, pracaŭnik dziaržaŭnaha telebačańnia, sam taho nie žadajučy, uciahvaŭsia ŭ hety kanflikt. Niaciažka było vyličyć, adkul vialisia zdymki, i mnie było b biady. Ja, zaścierahajučy svaju siamju i kvateru ad niepažadanych nastupstvaŭ, prapanavaŭ aperataram pierajści na ahladnuju placoŭku na šasnaccatym paviersie. Z hetaj placoŭki i napraŭdu było zručna vieści zdymki ahladnaj panaramaj — nia toje što adno pa vertykali ź lodžyi. Ale pra hetuju placoŭku padumała i ŭłada. Jana pastaviła tam svaich słužboŭcaŭ, jakija skazali nam: «Siuda nielzia!» My musili viarnucca ŭ maju kvateru. Ale što kvatera! Na placoŭkach pierad Uschodnimi mohiłkami razhortvałasia adna padzieja za druhoj: niekaha ŭžo chapali, ciahnuli ŭ mašyny, aŭtobusy. To ja z svaimi dziećmi i ŭnukami z chaty padaŭsia ŭ vir tych padziejaŭ. Voś užo niejkija hicali čepiacca da Zianona, sprabujuć vałačy jaho kudyś, ale ludzi baroniać. Zapomniłasia: Zianona baraniła kolišniaja nastaŭnica rodnaj movy, ciažka chvoraja Jeŭdakija Maciuš. Jana jakohaś hvałtaŭnika milicejskaha adciahvała ad Zianona za vałasy.

Usie byli ŭzrušanyja, chadzili i šukali padtrymki adzin u adnaho: «Chiba tak možna? Ludzi pryjšli na mohiłki, siońnia ž Dziady…»

Nie paśpieli Zianona vyrvać ad chapuna, jak užo mastaka Alaksieja Maračkina pavałakli-paciahnuli ŭ aŭtobus… Majmu abureńniu nie było miažy! Ja štoś kazaŭ, zaklikaŭ vałačencaŭ da rozumu, da odumu, ale ničoha nie dapamahała. Nazaŭtra ŭsiudy tolki i było havorki pra hetyja Dziady. Ja raskazaŭ pra ŭsio, što rabiłasia pierad maim domam, svajmu hałoŭnamu redaktaru Paŭłu Šaŭčuku. Toj nieŭzabavie napisaŭ daścipnuju zadzirystuju paemu «Narabiłasia biady ŭ niadzielku na Dziady». U joj byli i takija radki:

Kruciać Maračkinu ruki,

Martynienku bjuć pad dych.

Płačuć Sodalevy ŭnuki —

Paškadujcie choć małych…

Ja i napraŭdu ŭ toj dzień byŭ nierazłučny ź piacihadovym unučkam Kastusiom. Paśla mnie pieradavali: na jakimś partaktyvie abmiarkoŭvali padziei Dziadoŭ, dyk zhadvali tam i mianie, usurjoz kazali: «A Sodal, kab nia być aryštavanym, prykryŭsia małymi dziećmi!» Prykra heta było tady čuć, prykra ŭspaminać heta i ciapier: za što mianie było aryštoŭvać? Ja ž byŭ na svaim padvorku.

Na tych Dziadach šmat chto byŭ zatrymany. Nia pamiataju ŭžo, jak — ci pozvaju, ci sam — chadziŭ u prakuraturu baranić Maračkina. Pratakoł z maich pakazańniaŭ aformili pa-rasiejsku. Ja z hetym nie pahadziŭsia, i kali mnie prapanavali padpisać toj pratakoł, uziaŭ i napisaŭ na im: «Pakazańni davaŭ na biełaruskaj movie, a heta tolki ich pierakaz». I raśpisaŭsia. Śledčy ničoha nie skazaŭ, tolki pahladzieŭ na mianie niejak ździŭlena: bač, sam prosicca na ražon! Pačakaj, pakažam my tabie jašče tvaju biełaruskuju movu! Nu a pakul idzi!

Na tyja Dziady maja haspadynia viartałasia z adpačynku z poŭdnia. I nijak nie mahła dabracca dadomu — usio navakolle było ačeplena milicyjaj. Z vakzału dabirałasia paŭdnia. Nidzie nie prapuskali. A kali dabrałasia, ździŭlena spytałasia: «Što tut u vas było?» I daviałosia joj raspavieści, jak krucili Maračkinu ruki i Martynienku bili pad dych. Maja niaviestka, jakaja ŭ toj dzień była razam z mnoju, skazała: «Kab nia ŭbačyła ŭsio heta sama, nikoli b nie pavieryła. Padumała b, pierabolšvajecie!»

Z vosieni 1988 h. Dziady ŭ Biełarusi stalisia dniom pamiaci najpierš tych, chto biez ahladki pakłaŭ svajo žyćcio na ałtar Niezaležnaści. A ich u nas nie adna tysiača. Heta i Kalinoŭski, i Bahuševič, Nasovič, Ułasaŭ, Łastoŭski, Łuckievičy, Žyłunovič, Čarviakoŭ… I, viadoma ž, usie našy paety i litaratary. Ź imi my siła i moc. Jana našy karani.

Da ich my najpierš išli i chodzim na svaje Dziady. To jaki ž treba mieć drymotna zakareły rozum, kab u hety dzień vystaŭlać vajskovuju i milicejnuju rać. Kazali ludzi, što lasok cieraz šašu nasuprać mohiłak až kišeŭ ad vajskoŭcaŭ i milicyjantaŭ na Dziady 1988 hodu.

Navošta? Dziela čaho?

Hetyja pytańni i da siońnia dla nas nadzionnyja. Pra heta havorać i Kurapaty, i likvidacyja Kołasavaha liceju, i zakryćcio biełaruskich hazet, i padmiena našaj movy na tak zvanym Biełaruskim telebačańni… I pieralik hety možna doŭžyć i doŭžyć.

Ot my z hetym i chodzim da svaich dziadoŭ, raspaviadajem im pra naša žyćcio, prosim padtrymki. Na ichnich mohiłkach prysiahajem, što budziem trymacca i nadalej ichnich tradycyjaŭ, ni na calu nia zdradzim, nie adstupimsia ad ichnich zdabytkaŭ, nabytkaŭ, idejaŭ…

U hetym i moc našych Dziadoŭ. Heta pavinny zrazumieć i ŭładnyja struktury, nie supraćstajać aktyvistam, a razam ź imi, razam z usim narodam iści da svaich prodkaŭ i kajacca pierad imi za svaje hrachi, za svajo nievuctva.

Uładzimier Sodal

Kamientary1

Vypuścili staršyniu BNF Ryhora Kastusiova12

Vypuścili staršyniu BNF Ryhora Kastusiova

Usie naviny →
Usie naviny

Łukašenka znoŭ vystupiŭ z pahrozami na adras Ukrainy i Zachadu. Adnak hetyja pahrozy nie ŭtrymlivali ničoha realnaha novaha1

Radzina adkazała na paradu Paźniaka nie leźci ŭ palityku43

Niderłandy razhramili Rumyniju i vyjšli ŭ čverćfinał VIDEA

Siezon ahurkoŭ: skarystajcie jaho tak2

U Ivacevičach piensijaniera vychapili z-pad kołaŭ ciahnika litaralna ŭ apošni momant VIDEA

Łukašenka anansavaŭ vyzvaleńnie ciažkachvorych palitviaźniaŭ9

«Heta była prośba prezidenta Rasii». Łukašenka raskryŭ padrabiaznaści abmienu Mikoły Švieca — dyviersanta z Mačuliščaŭ4

Prypiacki nacyjanalny park buduć admysłova zabałočvać, kab adkrucić nazad mielijaracyju jašče XIX stahodździa3

Što najlepšaje dla raźvićcia płavalnych zdolnaściej dziaciej? 

bolš čytanych navin
bolš łajkanych navin

Vypuścili staršyniu BNF Ryhora Kastusiova12

Vypuścili staršyniu BNF Ryhora Kastusiova

Hałoŭnaje
Usie naviny →