Viadomy śpiecyjalist Anatol Bajdačny padzialiŭsia ŭražańniami ad čempijanatu śvietu-2014.
«Nie razumieju, kali pačynajuć razvažać pra skon ispancaŭ. Z čaho b heta? Ich kłuby nie dalej jak u minułym miesiacy pieramahli i ŭ Lizie čempijonaŭ, i ŭ Lizie Jeŭropy. Pryčym ŭ hałoŭnym jeŭrakubku sustrelisia dva pradstaŭniki «prymiery». I zbornaja za vosiem apošnich hadoŭ vyjhrała ŭsio, što možna. Čamu ž jaje pieramožnaje šeście pavinna zakančvacca? Nam by taki skon — u Rasii, Biełarusi, dy ŭ luboj krainie. Inšaja sprava, što ispancy, mahčyma, psichałahična stamilisia ad pieramoh. Adhetul źjaŭlajecca niadbajnaść, prykmietnaja ŭ matčy z hałandcami. Zanadta lohka im raniej usio ŭdavałasia. Dumali, i dalej usio pojdzie pa staroj zvyčcy. Ale nam-ta jakaja sprava da hetaha? Treba źviartać uvahu na nas samich — u sensie na Rasiju. Kažu «nas», tamu što ja rasiejec.
I dla mianie vielmi dziŭna daviedacca, što ŭ Biełarusi mnohija zaŭziejuć suprać rasijskaj zbornaj. Nikoli z padobnym staŭleńniem nie sutykaŭsia. Jak heta naohuł mahčyma?.. Kamanda Fabia Kapeła ŭ startavaj sustrečy ničoha nie dała zrabić paŭdniovakarejcam. Adnak lap Akinfiejeva pryvioŭ da prapuščanaha hołu. Dy i ŭ cełym vystup rasiejcaŭ mnie nie spadabaŭsia. Naŭrad ci niechta zastaŭsia zadavoleny. Nie było stvaralnaj hulni, kamanda paŭstała napružanaj, zakampleksavanaj…» — skazaŭ Bajdačny.
Kamientary