Niaklajeŭ siadzieŭ u kamiery z vašyvymi bamžami i pieražyŭ hipiertaničny kryz
11 traŭnia vyjšaŭ na volu paet, palityk Uładzimier Niaklajeŭ. Jaho zatrymali 6 traŭnia kala domu, jak patłumačyli AMAPaŭcy, za ŭdzieł u «Maršy niedarmajedaŭ» 17 lutaha i advieźli na Akreścina adbyvać 5 sutak aryštu.
Jak skazaŭ Ŭładzimier Niaklajeŭ, siadzieć jamu daviałosia ŭ kamery z bamžami, u jakich byli vošy. Da taho ž litaratara pazbavili mahčymaści pisać — dali papieru, ale nie dali asadku ci ałovak.
Uładzimier Niaklajeŭ pryznajecca: dumaŭ, što pieražyvie hety 5-sutkavy termin lahčej. Kali jaho zabirali 6 traŭnia kala domu, na rukach u Niaklajeva byŭ balničny list — jon jašče nie adyšoŭ ad hipertaničnaha kryzu. Paśla kryzu pry kancy sakavika ŭ Bieraści ŭ jaho było jašče dva kryzy, u krasaviku paet dvojčy lažaŭ u špitali. Ale, niahledziačy na biuleteń, Niaklajeva zabrali ŭ turmu na Akreścina. AMAPaŭcy skazali, što ŭ ich zahad.
Kali jaho pryvieźli ŭ CIP, Niaklajeŭ zapatrabavaŭ papieru, kab napisać skarhu, što jaho ŭziali chvoraha, nibyta jon kryminalnik i ŭjaŭlaje niebiaśpieku dla hramadztva. Jamu skazali: «Potym napišacie» — i paviali ŭ kameru.
Sšytak pieradali, asadku — nie
«Žonka Volha jašče raniej za ježu pieradała mnie sšytak i asadku. Ale mnie addali tolki sšytak biez asadki. Ja zapytaŭsia: «A čym pisać?» — «A heta vy sami prydumajecie», — byŭ adkaz. I heta vielmi padarvała mnie nervy. Kali zabirali, ja byŭ miralubiva nastrojeny, maŭlaŭ, što zrobiš, budu pisać piać dzion. A tut takaja padlanka. Ja damahaŭsia, kab dali asadku, štodnia na kožnaj praviercy pytaŭsia: «Nazavicie pryčyny, pa jakich mnie zabaroniena zajmacca tym, čym ja zajmajusia ŭsio žyćcio, i čamu vy zabirajecie piać dzion z majho žyćcia i pieratvarajecie ich u biessensoŭnaść?» Adkazu nie było. Kazali — maŭlaŭ, «pytańnie razhladajecca». Ja razumieŭ, što heta nie jany sami prydumali. Vidavočny ździek: «Niedzie ty pryznany piśmieńnik, laŭreat, a ŭ nas ty nichto, ty zek. Kašu jež». Hałoŭnaje — nia dać ni dumać, ni pisać. Jež kašu, i ŭsio.
Čaćviorty kryz za miesiac — u turmie
Ja ž paśla 2010 hodu žyvu na tabletkach, a tut u mianie try kryzy zapar. Vielmi składana paśla hetych kryzaŭ narmalizavać cisk. Ale na nastupny dzień mnie ŭžo nie dali mahčymaści vypić pihułki ad cisku. Ja sprabavaŭ patłumačyć, što heta bolš surjoznaja sprava, čym prosta strata prytomnaści, što, darečy, i adbyłosia. A 8 traŭnia ŭ mianie znoŭ adbyŭsia kryz. Ale ŭ adroźnieńnie ad Bieraścia, dzie spałochalisia i nakiravali mianie ŭ špital, tut tolki ŭviečary vyklikali chutkuju i skazali: «My sami jaho kupirujem». Hetym razam niejak abyšłosia…
Ja prosta naziraju zakanamiernaść, jak jany sa mnoj abychodziacca, i składajecca ŭražańnie, što pradumana heta robicca: zabirajuć, sadziać, nie dajuć prymać leki i nazirajuć, što budzie. Nie chaču pravodzić paraleli, ale tak było z Hienadziem Karpienkam: daviali da kryzu, a potym vazili pa horadzie, šukajučy, dzie jamu dapamohuć. Možna pa-roznamu razabracca z tymi, chto nie daspadoby: možna tak, jak z Hančarom, a možna tak, jak z Karpienkam. Možna davieści da «letalnaha vyniku naturalnym čynam».
Darečy, na prahułku pieršy raz vyvieli tolki na čaćviorty dzień».
Na Akreścina systema adbudavanaja tak, što apazycyjanery pamiž saboj nie pierasiakajucca ni na prahułkach, ni na pastrajeńni, ni na pierakličkach. Tamu pra Paŭła Sieviarynca, Jaŭhiena Afnahiela dy inšych, jakija tam ža adbyvajuć 15 sutak za akcyju 1 traŭnia, Niaklajeŭ ničoha nia čuŭ. Dyj ciapier «palityčnych», jak praviła, sadžajuć u kameru da bamžoŭ, alkaholikaŭ dy inšych marhinalnych elementaŭ, kaža Ŭładzimier Niaklajeŭ.
«Vošy ŭvierch nia skačuć», — dziažurny turmy na Akreścina
«Siońniašni kantynhient CIPu — bamžatnik z prastytutkami, razbaŭleny «admarozkami ź piataj kalony». Pryčym našych usich chłopcaŭ sadziać da bamžoŭ, i ja z bamžami siadzieŭ.
Ščyra skažu, mnie było vielmi škada hetych ludziej biaz domu, biaz pracy, bo ty adsiedziš i pojdzieš dachaty. A hetyja ludzi — jak cieni, jany takija zaturkanyja, kali na ich kryčyć dziažurny, jany ściskajucca i lezuć pad nary.
Pryviali adnaho bamža sa śmietnicy, jon uvieś u vošach. Kinuli jaho na vierchnija nary, vošy syplucca ź jaho ŭniz. Urešcie ja dahrukaŭsia ŭ dźviery da dziažurnaha: «Zrabicie choć što-niebudź, pražarku, ci što». A mnie adkazvajuć: «Pierakładzicie jaho ŭniz». Ja piareču: «Jakaja roźnica? Jon uvieś vašyvy». «Vošy ž uvierch nia skačuć», — adkazvaje mnie dziažurny. Kali ja viartaŭsia ad doktarki, pačuŭ, jak taja kazała adnoj bamžysie, jakaja paskardziłasia na vošaj: «Ja ciabie zaraz benzinam abalju i spalu, pudziła!» Tak što ŭ sanitarna-hihijeničnym sensie sytuacyja vyhladaje žachliva».
Niesankcyjanavany mitynh u turemnym kalidory
«Na raźvitańnie ja zładziŭ niesankcyjanavany mitynh na druhim paviersie kala 13-j kamery, rastłumačyŭšy, chto jość supracoŭniki CIPu i što jość heta systema. Jany sprabavali hety mitynh spynić, ale ja davioŭ jaho da kanca. Tak što, dumaju, jany mohuć jašče skłaści pratakoł za niesankcyjanavany mitynh na Akreścina i jašče za jaho pasadzić».
Tym časam Uładzimieru Niaklajevu ŭručyli pozvu ŭ Leninski sud na 17 traŭnia — za ŭdzieł u niesankcyjanavanym mierapryjemstvie 1 traŭnia. Uručajučy pozvu, milicyjanty skazali hetym razam čakać «trajnoha taryfu», to bok 15 sutak.
Kamientary