Dziaŭčyna, jakaja zrabiła pieršaje sełfi z Łukašenkam: «Dziakujučy jamu paznajomilisia z budučym mužam»

Učora Viktoryja Račyckaja-Karylet apublikavała ŭ instahramie sełfi z Alaksandram Łukašenkam. Da hetaha takich zdymkaŭ z kiraŭnikom krainy u sietcy nie sustrakałasia. Možna ličyć, heta pieršaje sełfi z kiraŭnikom Biełarusi. U intervju TUT.BY Viktoryja raspaviała, što padyšła nie tolki sfatahrafavacca, ale i skazać Łukašenku dziakuj: «Dziakujučy jamu my z mužam paznajomilisia».

Pavialičyć

Viktoryja — biełaruska, pracuje ŭ ABSIE: vykładaje ruskuju movu, zajmajecca pierakładami i časta ŭdzielničaje ŭ kanfierencyjach. U sieradu ŭ Minsku adkryłasia siesija Parłamienckaj Asamblei ABSIE, prysutničała na joj i Viktoryja.

— Paśla vystupleńnia ŭsich śpikieraŭ Alaksandra Łukašenku atačyli mnohija parłamientaryi, chacieli sfatahrafavacca na pamiać, — kaža Viktoryja. — Ja taksama padyšła. U pieršuju čarhu chacieła skazać jamu dziakuj, bo jon adziny čałaviek, kaho my z mužam jašče nie paśpieli padziakavać za toje, što paznajomilisia. Paśla hetaha spytała jaho pra sełfi.

— I jak jon adreahavaŭ?

— Pryabniaŭ mianie za plačo i skazaŭ: ja rady, što dziakujučy našaj krainie składvajucca siemji, — apisvaje sustreču z Łukašenkam Viktoryja. — Ideju z fota taksama ŭspryniaŭ pazityŭna, adrazu pahadziŭsia. Na kanfierencyi jon usich začaravaŭ, vydatna raspavioŭ pra Biełaruś, pra prablemy i pra toje, jak budzie ich vyrašać.

Pakazać atrymany zdymak pierad publikacyjaj nichto z achovy prezidenta Viktoryju nie prasiŭ. Surazmoŭnica raźmiaściła jaho na svajoj staroncy ŭ instahramie i sabrała ŭžo bolš za 500 «łajkaŭ».

— Siabry i rodnyja vielmi ździvilisia, — uśmichajecca Viktoryja. — Paźniej mama pakazali hetuju fatahrafiju babuli, i jana ŭčora na łavačcy ŭsim siabroŭkam raspaviali, što ŭnučka sfatahrafavałasia z Łukašenkam.

Siarod tych, kamu zdymak spadabaŭsia, i muž Viktoryi — Mark Karylet.

— My paznajomilisia ŭ 2006 hodzie padčas prezidenckich vybaraŭ, kali Mark prylacieŭ u Biełaruś jak naziralnik ad ABSIE, — raspaviadaje surazmoŭca. — Da mianie ŭ hości pryjechała siastra, jana nikoli nie była ŭ kłubach, i ŭ dziesiać viečara my na hadzinu vyrašyli zazirnuć u adzin ź ich. U hety ž čas tudy ź ministram transpartu Francyi zajšoŭ i moj budučy muž. Viadoma, ja nie viedała, chto jon i dzie pracuje. Jon, praŭda, schitravaŭ, adkazaŭšy, što pryjechaŭ u Minsk na ekskursiju, a nie ŭ kamandziroŭku. Zaviazałasia razmova pra Biełaruś, pra toje, jak tut žyvuć ludzi. Ja vielmi lublu svaju krainu i z zadavalnieńniem jamu pra jaje raskazała. Na raźvitańnie my abmianialisia telefonami.

Usiu noč, uspaminaje Viktoryja, Mark adpraŭlaŭ joj sms, ale ni adno paviedamleńnie joj nie dajšło: nie było pahadnieńnia pamiž francuzskim i biełaruskim apieratarami. Ranicaj jon pieratelefanavaŭ, spytaŭ, čamu jana nie adkazvaje, i zaprasiŭ na spatkańnie.

— Heta było kachańnie ź pieršaha pohladu, — uśmichajecca Viktoryja. — Mark — hramadzianin Francyi. Samaje cikavaje, što da našaj sustrečy ja niejki čas žyła ŭ hetaj krainie, mnie tam vielmi nie spadabałasia, i ja była ŭpeŭnienaja, što bolš nikoli nie budu tam žyć.

Pavialičyć

Ciapier Viktoryja i Mark žyvuć u Vienie. U ich dvoje dziaciej — Kryścina i Rafael.

— Dzieci viedajuć francuzskuju, niamieckuju i abaviazkova ruskuju, — znajomić sa svajoj siamjoj biełaruska. — Dva razy na hod ja abaviazkova prylataju da rodnych u Biełaruś i baču pazityŭny prahres, jaki adbyvajecca ŭ Biełarusi. Mnie padabajecca naša moładź, toje, jak šmat jany padarožničajuć.

Ciapier Mark Karylet pracuje ŭ sakrataryjacie Parłamienckaj Asamblei ABSIE. Supracoŭniki sakrataryjata i arhanizoŭvali minskuju sustreču.

— Pradstaŭniki delehacyi časta pytalisia ŭ mianie, u jakoj haścinicy lepš spynicca, u jaki muziej abo restaran schadzić, — kaža Viktoryja. — I mnie pryjemna, što ŭ Minsku tak šmat cikavych miescaŭ, jakija ja mahu im paraić.

• 0
• 0
• 0
• 0
• 0
• 0