Siońnia ŭžo amal adkryta havorać, vakoł čaho idzie handal: adno miesca dla apazycyi ŭ pałatcy. Miž tym, kali demakraty zdymajucca z «vybaraŭ», to ŭ dobraj pałovie akruhaŭ budzie pa adnym kandydacie i scenar ułady, paklikany zabiaśpiečyć pryznańnie režymu, całkam pravalicca. Piša Andrej Sańnikaŭ.
Siońnia ŭžo amal adkryta havorać, vakoł čaho idzie handal: adno miesca dla apazycyi ŭ pałatcy. Miž tym, kali demakraty zdymajucca z «vybaraŭ», to ŭ dobraj pałovie akruhaŭ budzie pa adnym kandydacie i scenar ułady, paklikany zabiaśpiečyć pryznańnie režymu, całkam pravalicca. Piša Andrej Sańnikaŭ.
Charaktar «vybaraŭ» i ich vynik zrazumiełyja ŭžo siońnia. Usiaho 0,07 % demakrataŭ ad ahulnaj kolkaści členaŭ učastkovych kamisij nahladna demanstruje, što ŭłada nie źbirajecca papuskać kantrol nad hałoŭnym elemientam vybaraŭ: padlikam hałasoŭ. Heta pry tym, što pradstaŭniki apazicyi składajuć 40 % ad ahulnaj kolkaści kandydataŭ u deputaty, piša kaardynatar hramadzianskaj kampanii «Jeŭrapiejskaja Biełaruś» Andrej Sańnikaŭ.
Navat u 2004 hodzie ŭ apazicyi va ŭčastkovych kamisijach było 0,2 adsotka. Kolki apazicyjanieraŭ prajšło ŭ «parłamient» u 2004 hodzie? Ni adnaho. A tady ž demakratyčnych kandydataŭ było vyłučana značna bolej.
Sioleta praporcyi byccam by tyja ž, ale nie zusim. Usiaho kandydataŭ vyłučana amal u dva razy mieniej. Heta kaža ab tym, što niama žadańnia ni ŭdzielničać u takich «vybarach», ni hałasavać. Navat staršynia CVK Ł. Jarmošyna žalicca, što ludzi nie pojduć da skryniek. Ale jość i jašče adna akaličnaść, jakaja adroźnivaje ciapierašni hod ad 2004: vaha rašeńniaŭ apazicyi nievymierna vyšejšaja.
Demakratyčnyja pradstaŭniki, jakija składajuć 40 adsotkaŭ ad ahulnaj kolkaści kandydataŭ, mohuć pryniać važnaje rašeńnie, jakoje prademanstruje realnuju siłu apazicyi. Kali demakraty zdymajucca z «vybaraŭ», to ŭ dobraj pałovie akruhaŭ budzie pa adnym kandydacie i scenar ułady, zaklikany zabiaśpiečyć pryznańnie režyma całkam pravalicca. Tady pačniecca surjoznaja hutarka ab praviadzieńni realnych vybaraŭ i viartańni Biełarusi ŭ jeŭrapiejskuju siamju.
Biez prava hołasu
Dziŭnyja rečy adbyvajucca pry dyktaturach. Pradstaŭniki demakratyčnaha śvietu praź niejki čas «stamlajucca» adstojvać svaje ža pryncypy, im nadakučvaje zmahacca za pravy čałavieka i jany, padobna, hatovyja pahadzicca z tym, što daroha da demakratyi lažyć praz dyktaturu. Inakš składana rastłumačyć, čamu raptam uśled za aficyjnaj prapahandaj mižnarodnyja naziralniki ličać krokam napierad prysutnaść u Centravybarkamie pradstaŭnikoŭ apazicyi biez prava hołasa. Sapraŭdy, demakratyčny praryŭ — zaprasić hledačoŭ na śpiektakli CVK. Kali ŭličyć, što ŭ nas i parłamient — nie parłamient, a padkantrolnaja vykanaŭčaj uładzie butaforskaja jačejka, i narod pazbaŭleny hołasa, to biezhałosaja apazicyja ŭ CVK na samoj spravie — hučnaja zavajova demakratyi.
Heta i jość hałoŭnaje pytańnie: jak viarnuć hołas narodu, jak viarnuć ludziam prava abirać svaich kiraŭnikoŭ. Praź biezhałosy ŭdzieł u Centravybarkamie, nie majučy mahčymaści kantralavać padlik hałasoŭ na vybarach u parłamient, źmieščany ŭ padnačaleńni i na ŭtrymańni ŭ dyktatury, hetaha nijak nie damahčysia.
Vybary abo pryvatyzacyja
Na samoj spravie ciapierašnija «vybary» u Biełarusi niečakana pryciahnuli padvyšanuju ŭvahu da našaj krainy nie tamu, što źjaviŭsia šaniec dla demakratyzacyi (a jon źjaviŭsia), a tamu, što ciažkija žyćciovyja akaličnaści mohuć prymusić dyktatarski režym pačać rasprodaž dziaržułasnaści. Pryčym, usie razumiejuć, što pry takoj mižnarodnaj reputacyi režyma i ŭ adsutnaść rynkavaj ekanomiki ŭłasnaść budzie sychodzić pa dziašoŭcy. U pryncypie, biźnies jość biźnies. Ryzykovym zachodnim biźniesmenam možna było by pryjści ŭ Biełaruś, zasnoŭvajučysia tolki tolki na abiacankach ułady i prahnozach budučych ekanamičnych reformaŭ. Ale navošta, kali možna vydatkavać nievialikija srodki na palityčnaje łabiravańnie i padrychtavać mižnarodnaje pryznańnie dyktatarskaha režyma. Biełarusy nie pieršyja i nie apošnija. Dośvied jość: tak było z SSSR, dyktaturami Łacinskaj Amieryki, a potym z centralnaazijackimi režymami. Adnak
biźnies vydatna razumieje, što jahonyja šancy na vyžyvalnaść u Biełarusi majuć dakładnaje ličbavaje značeńnie: 0,07 adsotka. Roŭna stolki, kolki pradstaŭnikoŭ apazicyi prapuścili va ŭčastkovyja kamisii.Zatoje, kali budzie zabiaśpiečanaje palityčnaje prykryćcio ŭ vyhladzie pryznańnia režyma, to tady vieličynia ryzyki nie maje značeńnia. U vypadku niaŭdačy ŭsie straty možna budzie sadrać sa svajoj dziaržavy: skarystacca dziaržaŭnym strachavańniem inviestycyj (jakoje nie pradastaŭlajecca, kali palityčny režym nie pryznany), uzbudzić sudovyja pazovy suprać svaich ža dziaržavaŭ — maŭlaŭ, čamu nie papiaredzili, što tam dyktatura. Uvohule, siońnia łabirujecca pierakładańnie adkaznaści na ŭrady demakratyčnych dziaržavaŭ za ŭsie straty pryvatnaha biźniesu hetych dziaržavaŭ. Čamu takoje ažyŭleńnie? Na tysiaču z hakam kiłamietraŭ choć na poŭnač, choć na poŭdzień, choć na ŭschod, nie kažučy ŭžo ab Zachadzie, nie adšukajecca takoha administracyjnaha ekanamičnaha cudu, jak u Biełarusi. Jak by nie spaźnicca da dzialby biełaruskaha «piraha».
Ruskija iduć
A u hety čas u bližejšym da nas śviecie Rasieja ŭvarvałasia ŭ niezaležnuju Hruziju i nie žadaje vychodzić ź jaje. Upieršyniu paśla raspadu SSSR Maskva pad padstavaj abarony «svaich» hramadzian i svaich interasaŭ ažyćciaviła ŭvarvańnie i joj heta spadabałasia. Spadabałasia heta, sudziačy pa zajavach, i Łukašenku.
Spačatku jon, byccam by, spałochaŭsia i pramaŭčaŭ, ale paśla vokryku z Kramla znajšoŭ takija biaručyja za dušu słova ab pryhažości ahresii, što navat rasiejskija kiraŭniki asłupianieli.Jany ža da hetaha nie dadumalisia. Apiešyli, ale vuzielčyk na pamiać zaviazali. Kali tak tonka čałaviek adčuvaje mižnarodnuju situacyju, to nie budzie piarečyć, kali da jaho paru dyvizij ź jadziernaj zbrojaj nakiravać, skažam, dla dapamohi ŭ zaviaršeńni ŭboračnaj kampanii. A potym pakinuć ich dla zabieśpiačeńnia ŭviadzieńnia adzinaj valuty i praviadzieńnia pravilnaj pryvatyzacyi.
Łukašenka dosyć paśpiachova, z punkta hledžańnia stvareńnia i padtrymańni režyma asabistaj ułady, łaviravaŭ na rasijskim palityčnym poli, abiacajučy nieparušnuju addanaść i stratehičnuju ŭsiodazvolenaść. Siońnia jaho mahčymaści manieŭravać zvužanyja da miažy i Rasieja ŭsio nastojliviej patrabuje płacić pa rachunkach. Plus enierhietyčny šantaž, jaki staŭ zvykłaj pryładaj rasijskaj palityki ŭ miry. Jak budučyja «vybary» dapamohuć zładzicca z užo nie prablemami, a z realnymi pahrozami niezaležnaści Biełarusi? Što moža dać udzieł apazicyi ŭ biaspraŭnym parłamiencie dla abarony našaj niezaležnaści? Ci varta naohuł siońnia kazać ab udziele ŭ scenarach režyma, jakija nakiravanyja tolki na abaronu asabistaj ułady Łukašenka? Zanadta niebiaśpiečnaj moža być hulnia pa praviłach, naviazanym režymam i mižnarodnymi pasiarednikami pamiž kapitałam i dyktaturaj.
Što značyć iści da kanca
Na siońniašni dzień siarod demakratyčnych sił Biełarusi isnuje dva padychoda da majučych adbycca praź miesiac «vybaraŭ»: bajkot i ŭdzieł. Partyjnaja apazicyja niekalki razoŭ abmiarkoŭvała situacyju, imknučysia pryniać aptymalnaje rašeńnie, vysoŭvała ŭmovy, jakija nie prymalisia ŭładami, adnak vyrašyła ŭdzielničać u «vybarach». Niahledziačy na represii, apazicyjnyja partyi pryniali poŭnamaštabny ŭdzieł va ŭsich etapach vybarčaj kampanii: vyłučeńnie kandydataŭ u pałatu, zbor podpisaŭ, vyłučeńnie kandydataŭ u vybarčyja kamisii ŭsich uzroŭniaŭ. Zastaŭsia apošni etap, sami vybary. Na ich vyrašana iści z pasłańniem ab nieabchodnaści hramadzianskaha kantrolu nad uładaj. Heta sapraŭdy siońnia nieabchodna. Heta siońnia vielmi važna, kab nie dać razrabavać krainu i nie dapuścić uciahvańnia Biełarusi ŭ vajennyja płany Rasiei. Tolki voś
udzieł u psieŭdavybarach nie tolki nie nablizić nas da rašeńnia zadačy hramadzianskaha kantrolu, a, naadvarot, źnizić upłyŭ apazicyi.Udzieł u «vybarach» pa scenary ŭładaŭ i stanie pryznańniem «demakratyčnaści» režyma, nadzielić jaho nieabchodnymi paŭnamoctvami dla nastupnych rašeńniaŭ, jakija mohuć być nadzvyčaj niebiaśpiečnymi dla Biełarusi. I naŭrad ci paśla hetaha apraŭdańniem pasłužyć toje, što «my ŭdzielničali ŭ vybarčym farsie da kanca».
Nie ŭpuścić momant
Vychad na volu Alaksandra Kazulina, Andreja Kima i Siarhieja Parsiukieviča paradziŭ u hramadstvie novyja čakańni. Salidarnaść z palitviaźniami ŭnutry krainy, mižnarodnyja patrabavańni ich vyzvaleńnia i ŭviedzienyja ZŠA sankcyi za niepavahu da pravoŭ čałavieka vymusili biełaruskija ŭłady vyzvalić nievinavatych viaźniaŭ sumleńnia. Zroblena heta było, biezumoŭna, «pad vybary», u raźliku na toje, što taki prykmietny i, niesumnieŭna, stanoŭčy krok ułady stanie asnoŭnym arhumientam na karyść pryznańnia režyma. Adnak vyzvaleńnie palitviaźniaŭ nijak nie ŭpłyvaje na charaktar «vybaraŭ», jakija pa‑raniejšamu zastajucca niedemakratyčnymi.
Vyzvaleńnie palitviaźniaŭ pavinnaje być vykarystana nie jak raźmiennaja manieta ŭ handli režyma z Zachadam, a jak impuls dla realnych pieraŭtvareńniaŭ u krainie. Nieabchodna dumać ab tym, jak raźvić nastupleńnie.
Nielha dapuścić, kab praviedzienaja partyjami, kandydatami i ich kamandami vielizarnaja praca była vykarystanaja ŭ naviazanym uładaj i niekatorymi zamiežnymi daradcami scenary, pahibielnym dla apazicyi i krainy. Siońnia ŭžo amal adkryta kažuć, vakoł čaho idzie handal: adno miesca dla apazicyi ŭ «pałatcy». Heta prosta źnievažalna.Źnievažalna, što za śpinoj u biełaruskaha naroda damaŭlajucca, pa sutnaści, ab niezakonnym farmavańni parłamienta. Źnievažalna, tamu što apazicyi advodzicca rola statysta, a nie subjekta palityki.
Siońnia jość usie mahčymaści damahčysia realnaj źmieny situacyi ŭ Biełarusi ŭ lepšy bok. Ludzi nie cikaviacca «vybarami». Akramia dyskusij unutry apazicyi ab udziele abo niaŭdziele, ab «vybarach» nidzie nie havorać. Ludzi nie źviazvajuć nadziei na źmieny z vybarčymi farsami, jakija jany ŭžo stomy nazirać na praciahu šmatlikich hadoŭ. Nie varta ŭdziełam u hetym śpiektakli padmanvać ludziej i mižnarodnuju supolnaść i dapamahać umacavańniu dyktatarskaha režyma. Ni adna z umovaŭ, vyłučanych apazicyjaj dla ŭdziełu ŭ vybarach, nie była vykananaja. A apazycyja ž užo pakazała svaje mahčymaści: 40 adsotkaŭ kandydataŭ u deputaty vyłučanyja demakratyčnymi siłami.
Pryjšoŭ čas prademanstravać svaju siłu. Nielha raźmieńvać taki surjozny patencyjał na adnaho deputata‑demakrata, zaćvierdžanaha dyktataram.
Nieabchodna pryncypovaje rašeńnie ab zdymańni ŭsich demakratyčnych kandydataŭ, ab nieŭdziele ŭ vybarčym farsie. Nieabchodna patrabavać praviadzieńnia sapraŭdy svabodnych vybaraŭ parłamienta i prezidenta, adstojvać svaje patrabavańni na Płoščy. Umovy praviadzieńnia novych vybaraŭ pavinnyja stać pradmietam pramych pieramovaŭ pamiž apazicyjaj i ŭładaj pry pasrednictvie mižnarodnych arhanizacyj. Ad hetaha vyjhrajuć usie, pieršym čynam narod Biełarusi.
Kamientary