«Zapytaŭ u dyśpietčara mahčymaść jechać biez prypynkaŭ». Jak kiroŭca tralejbusa vyjaviŭ źnikłaha chłopčyka-aŭtysta
Aryjenciroŭka, jakuju razasłaŭ pošukava-vyratavalny atrad «Anioł» ŭ čaćvier dniom, nie pakinuła raŭnadušnym, zdajecca, nikoha, piša sb.by. «Źnik chłopčyk. Pavinien byŭ vyjści z tralejbusa na prypynku «Vałhahradskaja», ale pajechaŭ dalej».
Prablema ŭ tym, što 11-hadovy Kola — aŭtyst, chłopčyk nie razmaŭlaje.
Dobryja naviny pryjšli pad viečar. Chłopčyk znojdzieny, jaho viazuć da mamy. Znajomciesia z uvažlivym i nieabyjakavym hierojem, jaki zaŭvažyŭ zhubu - Andrej Michnaviec, 29-hadovy kiroŭca tralejbusa 29-ha maršrutu.
— SMS ab tym, što šukajuć dzicia, spačatku pryjšło ad dyśpietčara. Zatym pa vadzicielskim Vajbiery dasłali fatahrafiju. Heta i dapamahło. Kali b jaje nie było, chłopca naŭrad ci zaŭvažyŭ by, choć u sałonnaje lusterka na pradmiet padazronych ludziej hladžu pastajanna.
Ale toj chłopiec zboku padavaŭsia całkam sabie zvyčajnym. Voś vy, naprykład, časta źviartajecie ŭvahu na dziaciej školnaha vieku, jakija prosta siadziać i hladziać pa bakach? A tak usio ž źviarnuŭ uvahu: a ci nie hety chłapčuk siadzić na adzinočnym siadzieńni kala siarednich dźviarej? Prajechaŭ jašče paru prypynkaŭ. Pryhledzieŭsia. Dakładna jon. Adzin u adzin, chaj i apranuty pa-inšamu. Paraiŭsia ź ludźmi, jany paćvierdzili: padobny.
Padyšli da jaho, zadali pytańnie. Toj nie adkazaŭ, advioŭ pozirk. Ja zrabiŭ fota. Zdalok, kab nie spałochaŭsia i nie ŭciok. Źviazaŭsia z baćkami. A paralelna zapytaŭ u dyśpietčara mahčymaść jechać biez prypynkaŭ. Na «Miaśnikova» abviaściŭ, što tralejbus dalej nie pojdzie pa techničnych pryčynach. Zrešty, adzin pasažyr usio ž zajšoŭ. Ja pravioz jaho adzin prypynak, vyjšaŭ, papiaredziŭ, rastłumačyŭ situacyju.
Na Jakuba Kołasa Kolu ŭžo čakała mama. Historyja, dziakuj Bohu, skončyłasia chepi-endam.
Kamientary