«Ja prosta siadzieŭ u kamiery i marynavaŭsia». Kubiniec, jaki 30 hod pražyŭ u Biełarusi i padtrymaŭ pratesty — pra toje, jak jaho vysłali z krainy
Na pačatku 1990-ch kubiniec Rabierta Kasanueva pryjechaŭ u Biełaruś, uładkavaŭsia na pracu hrafičnym dyzajnieram, atrymaŭ dazvoł na žycharstva, vyvučyŭ ruskuju, abzavioŭsia siamjoj i zastaŭsia ŭ krainie. Praz šmat hadoŭ jon apynuŭsia ŭ sumna viadomym izalatary na Akreścina i pravioŭ tam bolš za hod. Niekalki dzion tamu vymušany byŭ palacieć u Maskvu. «Miedyjazona» pahavaryła z Rabierta pra toje, jak tak vyjšła.
Jak kubiniec apynuŭsia ŭ Biełarusi
Jašče na Kubie ja ažaniŭsia ź biełaruskaj dziaŭčynaj. U listapadzie 1989-ha hoda ŭ nas naradziłasia starejšaja dačka Kłaŭdyja. U 1990-m hodzie maja tahačasnaja žonka z dačkoj pryjechała ŭ Biełaruś, kab dahladać svaju mamu. Ja dałučyŭsia da ich praz hod. U Biełarusi ŭ mianie naradziłasia jašče dvoje synoŭ: Kryścijan u 1994-m i Albiertyka ŭ 2010-m hodzie.
Ja pracavaŭ hrafičnym dyzajnieram. Zhubiŭ niekalki miesiacaŭ, kali pryjechaŭ, nie moh adrazu znajści pracu. Potym mnie ŭdałosia ŭładkavacca, i da hetaha času my padtrymlivajem dobryja adnosiny z kalehami: jany ŭ mianie ŭ siabrach, my stelefanoŭvajemsia, padtrymlivajem suviaź.
«Ja nie mahu skazać: «Nie płač, chłopčyki nie płačuć». Heta ŭsio hłupstva»
Ja dumaju, što ŭsio nakipieła [u 2020 hodzie]. Ja nie biełarus i moh by stavicca da hetaha pa-roznamu. Albo ja kažu, što mianie heta nie tyčycca, i tady rablusia pasiŭnym saŭdzielnikam hetaha ŭsiaho biezzakońnia pad sousam taho, što maja chata z kraju, albo ja prymaju bok bolš biełaruski i rablu ŭsio dla taho, kab heta vyrašać.
Heta ŭsio [padaŭleńnie pratestaŭ] było i raniej, ale maštaby byli inšyja, i nie było padtrymki praz Fejsbuk, mesendžary, jakija mahli aśviatlać toje, što adbyvajecca. Samo miescaznachodžańnie ŭ centry Jeŭropy nie dazvoliła našym uładam zahłušyć internet nastolki, kab jon całkam źnik.
My ŭsio roŭna zachodzili ŭ internet praz VPN, i voś hetaja staraja pieśnia pra toje, što my zaraz prybiarem žurnalistaŭ, i nichto ničoha nie daviedajecca, była prosta pravalnaj. Prostyja ludzi vychodzili z telefonami i vykonvali funkcyju reparcioraŭ, nie majučy nijakaj akredytacyi, ale majučy vializnuju volu. Tamu ja nie moh zastacca ŭbaku, heta ŭsio było majo.
Maje dzieci mahli apynucca ŭ śpisach paciarpiełych, navat kali jany nie ŭdzielničali [u akcyjach pratestu]. Jany mahli prosta pozna viarnucca z pracy, vyjści na vulicu ŭ kramu i apynucca siarod amapaŭcaŭ, jakija razhaniali ludziej. Takija vypadki ŭžo byli nie raz i nie dva, i jany zafiksavanyja. Ja nie chacieŭ, kab maje dzieci, jakija źjaŭlajucca paŭnavartasnymi biełarusami, akazalisia ŭ takoj situacyi.
Mnie treba było niešta rabić, i ja vyrašyŭ, što budu rabić usio, što ŭ maich siłach. Mnie tolki škada, što ja zmoh zrabić tak mała — nie chapiła času.
Ja viedaŭ, na što ja idu, viedaŭ, što mnie pahražaje. Heta ŭsio vybar: ty možaš šukać sabie apraŭdańnie, a možaš pahladzieć na siabie ŭ lusterka. Siabie samoha ty nie ŭ stanie padmanuć. Ja chacieŭ zachavać tvar, zastacca sumlennym z samim saboj, pahladzieć na siabie i skazać, što ja zrabiŭ usio, što moh.
Ja nie supierhieroj, u mianie niama supierzdolnaściaŭ. Ja prosty čałaviek, jaki nie zhodny z hetym. Ja nie mahu źmirycca z tym, što prostyja hramadzianie, jakija nie zjaŭlajucca pahrozaj dla siłavych struktur — choć pravilniej budzie nazvać ich «słabavyja struktury» — byli zabityja abo skalečanyja.
Heta biezzakońnie, i źmirycca z hetym soramna. Tut navat nie važna, zamiežnik ty ci nie — ty zastaješsia čałaviekam. Tamu maje dziejańni byli apraŭdanyja hetymi dumkami.
Maje dzieci ad roznych mam, tamu ŭ siamji my kalehijalna nie abmiarkoŭvali hetuju temu. Maja starejšaja dačka vielmi pieražyvała — jana nie ŭhavorvała mianie, ale bajałasia, kazała bierahčy siabie. Starejšy syn taksama nie ŭhavorvaŭ mianie — mnie lepš vidać, ja starejšy. A Albiertyka ŭvohule byŭ nie ŭ kursie taho, što adbyvajecca. Jon da hetaha času ŭ šoku. Mnie vielmi baluča bačyć jaho ŭ takim stanie i razumieć, što ja nie maju siły jamu dapamahčy. Usiakija baćkoŭskija ŭhavory ciapier nie pracujuć: ja razumieju, što nie mahu skazać majmu maleńkamu dziciaci: «Nie płač, tamu što chłopčyki nie płačuć». Heta ŭsio hłupstva. Ja nie mahu skazać: «Heta ŭsio skončyłasia, prajšło» — tamu što nie skončyłasia i nie prajšło. I ja nie viedaju, kolki heta zojmie [času].
Zatrymańnie. RUUS. Sud
[U vieraśni 2020 hoda] byli ŭžo viadomyja vyniki vybaraŭ, ludzi byli aburanyja — usio išło poŭnym chodam. I tut ja zrazumieŭ, što mnie treba padavać dakumienty ŭ adździeł hramadzianstva i mihracyi, tamu što ŭ mianie zakančvajecca dazvoł na žycharstva. Ja ŭžo viedaŭ, jakija dakumienty patrebnyja, jany ŭsie byli hatovyja — za stolki hadoŭ heta ŭžo adbyvajecca na aŭtamacie.
Mianie ździviła, što ŭ kabiniecie supracoŭnica stała ciškom sovać mnie papierku, jakaja ŭsia była śpisanaja artykułami zakona. Ja razumieŭ, što hetaja papierka nie maje nijakaha dačynieńnia da praciahu vidu na žycharstva i spytaŭ, što heta takoje. Supracoŭnica skazała, što ja nie maju prava chadzić na demanstracyi, u advarotnym vypadku mnie pahražaje departacyja.
Ja adkazaŭ, što nie zhodny z hetym — u mianie jość prava słova, i ja nie źbirajusia admaŭlacca ad svaich pravoŭ, tamu što jana mianie šantažuje. Ja skazaŭ, što budu chadzić na demanstracyi i pisać toje, što liču patrebnym, kab dziejsny nielehitymny prezident pakinuŭ svaju pasadu. Tady jana patelefanavała pa telefonie — zjaviŭsia niejki pałkoŭnik i prosta vypravadziŭ mianie z budynka.
Jany [supracoŭniki AHIM] pakinuli sabie ŭsie maje dakumienty — u mianie nie było ni pašparta, ni vidu na žycharstva. Praz paru dzion jany viarnuli dakumienty, ale dla hetaha mnie pryjšłosia padpisać hetuju papieru. Jany razumieli, što heta ničoha nie značyć, ja vykazaŭ svaju pazicyju.
Jany davali padpisvać papieru ŭsim, choć heta nie maje nijakaha dačynieńnia da vidu na žycharstva. Jany prosta chacieli siabie zaścierahčy, kab nivodzin zamiežnik nie vyjšaŭ padtrymać Biełaruś.
8 listapada mianie zatrymali ŭ rajonie płoščy Svabody, ja išoŭ pa tratuary. Na toj momant akcyja jašče nie pačałasia: nie było natoŭpu, nie było nikoha sa ściahami, chadziŭ hramadski transpart — usio jak zvyčajna. Tym nie mienš, niedaloka ad mianie spyniłasia kałona aŭtazakaŭ, adtul vyjšli amapaŭcy i pačali ŭsich zapar tudy zapichvać. Na pytańnie, čamu, jany adkazali: «Dla vyśviatleńnia asoby».
Dubasili niekalki razoŭ pa śpinie i pa nahach — u ich kštałtu takoje pryvitańnie. Advieźli ŭ Partyzanskaje RUUS, i tam zamiest vyśviatleńnia asoby nas afarmlali jak udzielnikaŭ akcyi pratestu. Staŭleńnie da mianie było takoje ž, jak i da biełarusaŭ, jakija ŭ toj dzień byli zatrymanyja. Tolki adzin supracoŭnik skazaŭ: «A, dyk ty zamiežnik! My ciabie potym jašče źvierchu budziem departavać». Ja adkazaŭ, što jany mohuć rabić toje, što ličać za patrebnaje.
Nas trymali ŭ padvale, my tam byli jak bydła.
Jany [supracoŭniki milicyi] chacieli pakazać pustyja kamiery vałancioram, kab nie pieradavać infarmacyju pra nas. Hłybokaj nočču vałanciory ŭbačyli, što my jość, kali nas pačali advodzić u prybiralniu, jakaja znachodzicca na vulicy. Z-za hetaha supracoŭnikam milicyi pryjšłosia pieradać vałancioram śpisy [zatrymanych], ja tady atrymaŭ ad ich pieršuju pieradaču. Dziakuj im vialiki. Potym mianie advieźli ŭ IČU na Akreścina.
Heta navat nie sud — heta niejki teatr byŭ, ale heta ja paźniej zrazumieŭ. Potym ja daviedaŭsia, što ŭsie kamiery ŭ IČU byli pierapoŭnienyja. U majoj kamiery, jakaja raźličanaja na šeść čałaviek, nas było vosiem. My ŭdvaich ź niejkim chłopcam zajechali apošnimi, spali na łaŭkach.
Tamu sud — heta byŭ prosta cyrk. Vielizarnaja kolkaść ludziej, jakim treba było prajści praz hetaje mierapryjemstva. Usio heta adbyvałasia praz Skajp, tamu što heta była płyń, na kožnaha čałavieka vyłučałasia maksimum dziesiać chvilin.
Nichto nie słuchaŭ, što ty raskazvaŭ, dzie ty znachodziŭsia, jak heta adbyłosia. Usio roŭna, što ty kazaŭ: hałoŭnaje, što tabie treba dać 15 sutak. Kali daviedalisia, što ja zamiežnik, mnie skazali, što ŭsio, jašče plus da 15 sutak anulujem tvoj dazvoł na žycharstva i departujem ciabie adsiul.
Na hetym usio skončyłasia, pieraviali nazad u kamieru ŭ IČU. Potym pieraviali ŭ CIP, dzie ja adsiadzieŭ 15 sutak.
U hetych usich ustanovach tabie nichto ničoha nie kaža. Ty nie ŭ kursie absalutna — što budzie, kali budzie, ty nie viedaješ. U vyniku mianie vypuścili ź CIP, vystavili na paroh, i tam užo byli dva pradstaŭniki adździeła pa hramadzianstvie i mihracyi, jakija pryjšli mnoju zajmacca. Jany pieraviali mianie ŭ IČU i skazali toje, što jany ŭsim kažuć, maŭlaŭ, ty zaraz chutka adsiul [vyjdzieš], my ž zacikaŭlenyja sami.
IČU. Konsuł. Haładoŭka
U Biełarusi ŭ IČU ludzi znachodziacca niadoŭha. Tamu ŭmovy, jakija tam stvaryli, jany tolki dla časovaha ŭtrymańnia. Tam vielmi čerstvyja [ŭmovy]: usio zabaroniena, ničoha niama. Heta horš, čym u turmach, łahierach, SIZA. Tam [chacia b] mohuć prymać pieradačy, tam televizary, radyjo, razietki jość, a ŭ nas hetaha nie było.
AHIM aranduje niekalki kamier na čaćviortym paviersie ŭ IČU. Pryčym hetyja struktury — izalatar i AHIM — pamiž saboj nie kantaktujuć, nie padparadkoŭvajucca adzin adnamu.
I heta vielmi zručna, bo jany mohuć takim čynam hulać u futboł z departantami. Departanty aburajucca ci prosiać, kab da ich pryjechaŭ pradstaŭnik AHIM, a supracoŭniki IČU kažuć, što jany tut ni pry čym, prosta nas achoŭvajuć. I tak heta praciahvajecca tydniami i miesiacami.
Prykładna praz dva miesiacy, u studzieni, mnie arhanizavali sustreču ŭ AHIM Frunzienskaha rajona z konsułam Kuby. Advakata majho nie puścili na hety zbor. Konsuł skazaŭ, što jon nie moh pryjechać da mianie raniej, bo nie byŭ upeŭnieny, što ja sapraŭdy kubiniec. Jon kazaŭ kštałtu: «Ty nie chvalujsia, na Kubie tabie ničoha nie pahražaje, my ciabie chutka tudy spłavim».
Voś hetuju frazu — «tabie ničoha nie pahražaje na Kubie» — jon paŭtaryŭ try razy minimum na praciahu 15 chvilin, jakija doŭžyłasia naša hutarka. Mianie heta vielmi naściarožyła. Nasamreč, nichto nie moža dać harantyj, tym bolš, što ja patraplu na Kubu jak departant, jak čałaviek, jaki byŭ suprać urada, suprać Łukašenki. A ŭrad Kuby padtrymlivaje blizkija adnosiny ź Biełaruśsiu. I ja ŭ svaich publikacyjach u Fejsbuku abzyvaŭ prezidenta Kuby, kali jon vinšavaŭ Łukašenku ź pieramohaj na vybarach, [kazaŭ], što jon nie salidarny ź biełaruskim narodam. Być salidarnym z Łukašenkam i ź biełaruskim narodam — heta dźvie roznyja rečy.
I paśla hetaha konsuł kaža, što mnie tam ničoha nie pahražaje. Heta značyć, mahčyma, tak, a mahčyma, nie. U mianie niama harantyj taho, što mianie prymuć u aeraporcie, a na zaŭtra nie pryjduć za mnoj.
Heta ž vostraŭ, vakoł mora. I nichto nie viedaje, što tam nasamreč robicca. U vas jość infarmacyja, što na Kubie dobra, ale vy sapraŭdy nie viedajecie. I hetaja infarmacyja tyčycca tolki turystyčnaha biznesu. A miascovyja tam žyvuć za hrańniu ŭsiaho, nižej za plintus.
Tamu ja nie pryniaŭ hetuju prapanovu, što zaraz my tabie zrobim daviedku na viartańnie i chucieńka spłavim na Kubu. Ja prosta ŭśmichnuŭsia i skazaŭ — zrazumieła. Na hetym sustreča naša skončyłasia.
Paśla sustrečy z konsułam da mianie pryjechaŭ pradstaŭnik AAN pa pravach čałavieka. Mnie dziŭnym zdałosia, što čałaviek, jaki pryjechaŭ da mianie, nie nazvaŭsia. Pavodle jaje słoŭ, jana datčanka, zamužam — piarścionak ubačyŭ — i ŭ jaje jość dzicia. Jana mianie sprabavała pierakonvać, što ŭ Biełarusi ničoha nie adbyłosia takoha niezvyčajnaha; jana nie čuła, kab chto-niebudź paciarpieŭ, nie było zabitych, źbitych, zhvałtavańniaŭ. Śćviardžała, što Łukašenka hodny kiraŭnik i što [jana] rukami i nahami za intehracyju z Rasijaj. Mnie niepryjemna i niezrazumieła było, dzie jana pracavała i kaho jana pradstaŭlała. Heta było naprykancy studzienia.
Ja napisaŭ chadajnictva ab tym, što ja chaču palityčny prytułak u Biełarusi. Heta vielmi śmiešna, bo ja razumieŭ, što mnie heta nikoli nie śviecić. Ja vystupaŭ, jak i bolšaść biełarusaŭ, vychodziŭ na vulicu, kazaŭ, što ličyŭ patrebnym, vystupaŭ suprać Łukašenki. I adnačasova ja prašu ŭ jaho palityčny prytułak. Taki paradoks.
Ja viedaŭ, što hetaje chadajnictva budzie razhladacca šeść miesiacaŭ. Mnie patrebny byŭ čas, kab syn atrymaŭ niejkim čynam moj nacyjanalny pašpart, tamu što na momant zatrymańnia jon užo skončyŭsia. My sustrelisia ź im u traŭni miesiacy, kali mianie vazili ŭ lakarniu. Ja jamu skazaŭ, što mahu ŭ luby momant admovicca ad chadajnictva, jak tolki jon skaža, što dakumenty ŭ jaho rukach. My damovilisia na ŭmoŭny znak praź pieradaču, i jak tolki ja hety znak atrymaŭ, napisaŭ admovu ad chadajnictva.
[Dalej] ničoha nie adbyvałasia. Supracoŭniki AHIM pavinny prychodzić na sustreču z departantami raz na miesiac, ale da mianie jany pa try miesiacy nie prychodzili, bo im nie było čaho skazać. Jany nie viedali, što sa mnoj rabić, kudy mianie adpravić. Ja prosta siadzieŭ u kamiery i marynavaŭsia, jak i ŭsie astatnija. U mianie była paznaka, što ja palityčny, ale artykuła ŭ mianie nie było.
Ja pisaŭ zajavy načalniku IČU z prośbaj dazvolić sustreču z synam, pryčym kožny tydzień pisaŭ pa zajavie, ale ich usie prosta ihnaravali. Paśla hetaha ja vyrašyŭ, što budu abjaŭlać haładoŭku. Haładaŭ ja siem dzion — nie jeŭ, nie piŭ. Na siomy dzień mnie skazali, što zaŭtra ty sustreniešsia z synam. Ja, viadoma, byŭ šalona rady, ale razumieŭ, što takija mietady nie mahu bolš vykarystoŭvać.
Ja straciŭ vahu — i tak umovy byli žudasnyja, ježa była žudasnaja. Tam nie jeści nielha, što b ni davali. Treba charčavacca, bo inačaj zdochnieš. Tym nie mienš, dziakujučy haładoŭcy, ja ŭbačyŭ svajho syna.
My razmaŭlali niedzie chvilin tryccać, i heta było ščaście. [Za ŭvieś čas ja bačyŭ syna try razy]: u mianie byŭ atyt, kroŭ z vušej, ja trapiŭ u balnicu i ŭbačyŭ jaho, a druhi raz, kali ŭ mianie sustaŭ zapaliŭsia. Treci raz, kali było spatkańnie ŭ IČU.
Vysyłka
Pa dakumiencie, jaki mnie dali, u mianie vysyłka ź Biełarusi na try hady. Vysyłka i departacyja — heta roznyja rečy, chacia jany sprabavali ich pryraŭnoŭvać. Vysyłka — heta, hruba kažučy, kali ciabie davodziać da miažy i kažuć iści adsiul. A departacyja — heta kali ciabie adpraŭlajuć tudy, adkul ty pryjechaŭ.
9 śniežnia mianie vazili na COVID-test, zdali analiz, ja ŭbačyŭ syna. Jon skazaŭ, što zaŭtra ŭ 16:30 [mianie vyzvalać], šukaju bilet, usio takoje. U 16:30 jany pryjechali, ja spuściŭsia z rečami i ŭ kajdankach, u supravadžeńni kanvoju advieźli mianie ŭ aeraport. Tam ja zrazumieŭ, što [mianie čakaje] samalot u Rasiju. Ale ŭ Rasiju ja lacieŭ jak turyst! Heta značyć, jany mianie adpravili ź Biełarusi ŭ Rasiju jak turysta, niby pa svajoj dobraj voli. U maim pašparcie nie było štampa, što ja departavany. A štamp ab tym, što ja departavany, zjavicca ŭ bazach MUS praź niekalki dzion. Siońnia ja ŭ Maskvie znachodžusia na zakonnych padstavach, ale ja cudoŭna razumieju, što mnie nie ŭdasca aformić rabočuju vizu. Ja nie viedaju, jaki tam mienavita budzie ŭ mianie štamp — ab vysyłcy abo departacyi.
Ja nikolki [nie škaduju ab svaim vybary]. Ja pastupaŭ pa pierakanańniach, nie straciŭ svoj tvar i honar. Kali pryjdzie moj čas, ja mahu pakinuć u pamiać pra siabie svaje słovy i svaje ŭčynki. Ja viedaju, što ŭ hetych učynkach nie było ničoha vybitnaha, ale i nie było ničoha haniebnaha.
Kamientary