Eduard Babaryka z-za krataŭ: Žyćcio kožny dzień doryć novyja adkryćci i maleńkija radaści
Palitviazień razvažaje ŭ liście, što «adzinaja naša «prafiesija» i ściežka — heta stać saboj i być saboj».
Eduard Babaryka, jakoha za kratami trymajuć užo 20 miesiacaŭ, dasłaŭ na volu list. U im palitviazień razvažaje pra staleńnie i dzielicca svaim nastrojem. Synu Viktara Babaryki, eks-pretendenta na prezidenckuju pasadu i byłoha kiraŭnika «Biełhazprambanka», pahražaje da 20 hadoŭ pazbaŭleńnia voli, nahadvaje «Novy čas».
«Sa mnoj usio dobra: maluju, čytaju, pišu, zajmajusia johaj, miedytuju, — piša Eduart u liście. — Žyćcio kožny dzień doryć novyja adkryćci i maleńkija radaści:)
Atrymlivaju zadavalnieńnie.
Pa-pieršaje, spadziajusia, što ty nikoli nie zmožaš skazać pra toje, što «vyrasła». Hetaha ni ŭ jakim vypadku nielha dapuścić! Navat kali ty budzieš babulečkaj, nie vyrastaj. Inakš źniknie ŭmieńnie ździŭlacca śvietu, radavacca žyćciu. Bob Dyłan u adnoj ź piesień kaža: «My pačynajem pamirać, kali pierastajem naradžacca». Tamu kidaj durnoje:)
Pa-druhoje, nie paddavajsia hramadskaj dumcy, davoli nierazumnaj, darečy, nakont taho, što my abaviazkova pavinny kimści stać. Heta vielmi vuzka dla charastva i vieličy čałaviečaj asoby. Adzinaja naša «prafiesija» i ściežka — heta stać saboj i być saboj. Prosta rabi toje, što padabajecca i chočacca. Raźvivajsia ŭ tych halinach, jakija tabie maksimalna blizkija, nie prymiarajučy źnievažalnyja harniturčyki u vyhladzie strohaj śpiecyjalnaści. Nie isnuje ŭzrostu, prafiesii i inšaj łabudy — heta ž usiaho tolki abstrakcyi, jakija nie zdolnyja apisać hłybiniu i šmathrannaść čałaviečaha žyćcia. Madel «vučoba-praca-piensija» vielmi prymityŭnaja i zahannaja. Uvohule, ja vielmi rady tvaim pošukam. Žadaju im nikoli nie zakančvacca!»
Dniami stała viadoma, što Eduard Babaryka budzie znachodzicca ŭ minskim SIZA minimum da 14 krasavika. U kancy hoda jamu vystavili abvinavačvańni — u raspalvańni varožaści i arhanizacyi masavych biesparadkaŭ.
Za kratami jon z 18 červienia 2020 hoda.
Kamientary