«Dźviery bałahana rezka rvanuli, a zatym — jak u najlepšych scenarach AMAPa…» Padrabiaznaści rejdu na ahrasiadzibu «Stuły»
U subotu, 10 červienia, u ahrasiadzibie «Stuły» Pružanskaha rajona śpiektakl biełaruskaha narodnaha teatra lalek «Batlejka» sarvali supracoŭniki bresckaha AMAPa. U vyniku pravierki telefonaŭ i apytańniaŭ zatrymali šeść hledačoŭ z amal 30. Pravaabaroncam «Viasny» stali viadomyja padrabiaznaści i abstaviny rejdu siłavikoŭ na ahrasiadzibu «Stuły».
Jak raskazvajuć vidavočcy, u subotu ŭ «Stułach» sabralisia kala 30 žycharoŭ Brestčyny, kab adpačyć na ahrasiadzibie i pahladzieć batleječny śpiektakl:
«Haspadary — vydatnyja ludzi! Nas dobra sustreli. Haspadar pravioŭ ekskursiju pa ahrasiadzibie, raskazaŭ historyju jaje stvareńnia, a taksama paznajomiŭ ź minułym pasielišča i jaho viadomymi žycharami. Pakul my špacyravali, u teatralnym bałahanie išła padrychtoŭka śpiektakla. Jon zachapiŭ nas svajoj temaj i hulnioj akcioraŭ, muzyčnym afarmleńniem i śpiecefiektami.
Adnak na kulminacyi imprezy dźviery bałahana rezka rvanuli, a potym — jak u najlepšych scenarach AMAPa: lichtaryki, ščyt, stvały, kryki «Vsiem ležať!», «Licom v poł!», «Ruki vvierch!»… Dzieci spałochalisia. Darosłyja zapali ŭ zdranćvieńnie, nie razumiejučy, što adbyvajecca, i miarkujučy, što ŭbačanaje — niečakanaja častka śpiektakla… Amapaŭcy kryčali, ale nichto tak i nie loh na padłohu, tamu što ŭ bałahanie dla hetaha prosta nie było miesca.
Tady siłaviki vyrašyli ŭsich hledačoŭ, akramia dziaciej, vyvieści na vulicu. Usich, u tym liku piensijanieraŭ, pakłali na ziamlu tvaram u travu i murašak, zahadaŭšy «Ruki za hołovu».
Viadoma, što nalot zładzili supracoŭniki bresckaha AMAPa.
«Potym, mabyć, amapaŭcy zrazumieli, što praličylisia… Moža, jany spadziavalisia ŭbačyć niejki schadniak pa padziele abo zachopie Biełarusi. Ale ludzi pryjechali prosta pahladzieć śpiektakl. Kali siłaviki heta zrazumieli, to pačali mianiać svoj ton: dazvolili žančynam i pažyłym padniacca ź ziamli. Pa adnym mužčyn advodzili na apytańnie i ahlad telefonaŭ. Siłavikoŭ vielmi cikavili avatarki z ukrainskimi ściahami albo z spałučeńniem žoŭta-siniaha i bieł-čyrvona-biełaha koleraŭ. Milicyjanty pytalisia, ci daŭno byli va Ukrainie, ci padtrymlivajecie suviaź z kimści z hetaj krainy, ci ŭdzielničali ŭ niesankcyjanavanych mitynhach».
U kaho znajšli padpiski na «ekstremisckija» kanały — tych siłaviki vyrašyli zabrać z saboj. Zatrymali i mužčynu, jaki admoviŭsia razbłakavać svoj telefon.
«Akramia haściej ahrasiadziby na šum taniravanych busaŭ u hłuchoj vioscy vyrašyli pahladzieć dva susiedy. Jany tut ža pamnožyli lik tych, chto lažaŭ na palanie».
U vyniku «chapuna» razam z haspadyniaj ahrasiadziby zatrymali šeść čałaviek. Pakolki čaćviora zatrymanych byli z Kobryna, ich pavieźli na składańnie administracyjnych pratakołaŭ u Kobrynski RAUS, a haspadyniu ahrasiadziby i jašče adnaho hramadzianina — u Pružanski RAUS. Na troje sutak usich zatrymanych źmiaścili ŭ miascovyja izalatary časovaha ŭtrymańnia.
«Kali ludziej zahruzili ŭ «Hazel», amapaŭcy źjechali sa słovami: «A vsie ostalnyje svobodny!»
13 červienia ŭ Kobrynie sudzili zatrymanych pavodle art. 19.11 KaAP («Raspaŭsiud ekstremisckich materyjałaŭ»). Dvaich asudzili da siami sutak aryštu, jašče dvaich vypuścili pa zakančeńni 72 hadzin, ale ich telefony zabrali na ekśpiertyzy. Supracoŭniki kobrynskaha IČU, niahledziačy na choład u izalatary, admaŭlalisia prymać ciopłaje adzieńnie i pieradačy dla zatrymanych. 13 červienia adbylisia pracesy pavodle art. 19.11 KaAP i ŭ sudzie Pružanskaha rajona. Tam asudzili Ihara Palašenku, jaki zajmaŭsia muzyčnym afarmleńniem batleječnaha śpiektakla, i haspadyniu ahrasiadziby Łarysu Bycko. Viadoma, što haspadyniu ahrasiadziby aryštavali na 15 sutak.
Kamientary