Pakistaniec nie zmoh pierajechać biełaruskuju miažu pa pašparcie siabra-italjanca
Pavodle słoŭ Dziaržaŭnaha pamiežnaha kamiteta, dziŭnaja padmiena vyjaviłasia pry praviercy dakumientaŭ u pasažyraŭ rejsavaha aŭtobusa «Minsk — Vilnia» ŭ pamiežnym punkcie «Kamienny Łoh».
Adzin z pasažyraŭ pakazaŭ pašpart hramadzianina Italii, ale pamiežnikaŭ źbiantežyŭ vyhlad «italjanca».
Kali praviali bolš pilnuju pravierku, vyśvietliłasia, što mužčyna — hramadzianin Pakistana. Pakolki pa svaich dakumientach jon vyjechać u Jeŭropu nie moh, to paprasiŭ siabra-italjanca, jaki znachodzicca ŭ Biełarusi, dać jamu svoj pašpart dla pierasiačeńnia miažy. Paśla dakumient pavinien byŭ viarnucca zakonnamu ŭładalniku pa pošcie.
Adnak płany byli parušanyja: pakistanca źmiaścili ŭ izalatar časovaha ŭtrymańnia Smarhonskaj pamiežnaj hrupy, a ŭładalnika pašparta pryciahnuli da adkaznaści za saŭdzieł u parušeńni miažy.
Sproba niezakonnaha pierasiačeńnia miažy karajecca štrafam da 100 bazavych vieličyń i departacyjaj. Za vykarystańnie padroblenaha dakumienta pahražaje kryminalnaja adkaznaść i da 2 hadoŭ turmy.
Kamientary