Z zapazuchi
Tolki
Adny spartoŭcy dy jašče vajskoŭcy mohuć vystupać za roznyja krainy.
Paet — tolki za svaju ziamlu, za svaju radzimu. Praŭda, u naš zbaŭtany čas naraśli dzieci kapitana hranta (hrantasmoki), navat prafesijnyja biełarusy. Paety — bolej reliktavyja cieni. Niezdarma ž adnojčy Vasil Bykaŭ sumna ŭśmichnuŭsia: «Ciapier Sajuz piśmieńnikaŭ značyć mieniej, čymsia Sajuz rybałovaŭ».
Budučaja karova
Vušackaja aŭtastancyja. Na ścianie abjava: «Pradajecca budučaja karova, padciołka. Cialicca budzie ŭ studzieni miesiacy».
A pasažyrskaja hurma ni myčyć, ni cielicca.
Estafeta pakaleńniaŭ
Kulajučy čarku za čarkaju, dziadźka raiŭ plamieńniku:
— Nikoli nie zapivaj — bieražy karysnuju płošču…
Heta kab pad kaniec zastolla nie škadavać, što vypiŭ bolej, čym moh, ale mieniej, čym chacieŭ.
Prafesijanały zvyčajna pra čarku kažuć zamiłavana: pieršaja kałom, druhaja sakałom, a treciaja drobnaj ptušačkaj.
Estafeta pakaleńniaŭ pitakoŭ nieparyŭnaja.
Kamunisty, jak ni bilisia, nieparyŭnaści takoj nie dabilisia.
Karoŭi nmi
Mama ŭspaminaje našu karovu z chutaru Vierasovačka: «U jaje čaička na łbie…», paśla:
— Karoŭi nmi zapisavaj: Turola, Biełachvostka, Bukietka, Źviazdenia j Zorka, Padłaska (pad žyvatom bieła), Łysonia, Biełachrybtka, Kasmyl, Bystronia, Pamaŭza (pamaŭźlivaja), Hilonia (čyrvonaja była), Harbałyska, Lisica, Sałaviej.
Kolery, huki, zamiłavańnie j trapnaść hrejuć dušu. Tut i paŭdzion, i hiz, i tuman syradoju, i śnieh małoziva. Čuvać mamin pryhavor: «Čałaviek vidać letam biez karoŭki, zimoj — biez kažuška».
A mama mnie:
— Vo jašče nmi viosak našych: Palčyki, Pamiałkovy, Buhai, Sitniki, Idata, Byčki, Lažni, Harbacica, Požańki, Palicai, Cichaniaty, Dvor Žary, Vaŭčo, Zanavińnie, Kručča, Łažani, Viarkudy, Vuhrynki, Hasberak, Krošyna, Antunova, Viarchoŭja, Rubaniki, Zadabroćcie, Zazierja, Zanavińnie, Mosara, Zaviačella, Jurkoŭščyna, Hłybačka, Pisaronki, Uvałoki, Turoŭla, Advornia, Papiernia, Janova, Kurylonki, Ćviecina.
Ziamnyja suzorji kryvickich absiahaŭ, prapamiaci. Jakaja spadčyna łučyć dušu ź viačninaju…
Jak uvosień pahojaŭ
Redka jeździŭ da mamy. Harotnica j kazała:
— Matka ciabie bačyć, jak uvosień pahojaŭ. Sonca vyjaśnicca, i znoŭ vobłaki…
Ciapier dumki maje tolki tam, tolki kala mamy. Ale pozna.
Poŭny varyjant artukułu čytajcie ŭ hazecie "Naša Niva"
Praciah. Pačatak u «NN» za 2003 hod i ŭ №8, 10 za 2004
Kamientary