Były vice-premjer Anatol Tozik raskazaŭ, jak budavaŭ katedž u Drazdach

— Budučy vice-premjeram, vy pabudavali asabniak u Drazdach. Kali nie sakret, u jakuju sumu jon vam abyšoŭsia? Brali kredyt abo chapiła ŭłasnych źbieražeńniaŭ?
— Takich «carskich siołaŭ» siońnia ŭ krainie sotni, kali nie tysiačy. Praŭda, vy čamuści bačycie tolki naš pasiołak… Heta ž dobra, što ludzi ŭładkoŭvajuć svaju ziamlu, a nie čužuju, kuplajučy tam jachty i futbolnyja kamandy.
Moj dom byŭ pabudavany jašče da majho vice-premjerstva. My z žonkaj budavali jaho dla siabie, i ŭ im usio vielmi racyjanalna, biez praźmiernaściaŭ.

Moža, viadoma, heta i niaścipła prahučyć, ale… Usio svajo žyćcio ja pryśviaciŭ słužeńniu svajoj krainie, spačatku SSSR, a apošniuju čverć stahodździa — Biełarusi. I što, u 66 hadoŭ ja pavinien byŭ hanarycca tym, što žyvu ŭ adnapakajovaj kvatery? Ja nie razumieju tych, chto, pražyŭšy žyćcio, hanarycca, što ničoha nie maje. Na moj pohlad, hetym nielha hanarycca. Tamu što kali čałaviek nie ŭ siłach stvaryć narmalnyja ŭmovy dla svajoj siamji, na što jon naohuł zdolny? Taki čałaviek i dla dziaržavy ničoha vartaha zrabić nie zmoža.
Chiba heta drenna, kali čałaviek starajecca niešta zrabić dla svajoj siamji, nie pierastupiŭšy zakon? Heta ž u mianie ciapier źjavilisia vychodnyja. A raniej mnohija dziesiacihodździ subota, a časta i niadziela dla mianie byli pracoŭnymi dniami. I apošnija 20 ź lišnim hadoŭ ja nikoli nie prychodziŭ na pracu paźniej za svaich padnačalenych i nikoli raniej za ich nie sychodziŭ. Dyk čamu ja pavinien hanarycca tym, što ŭ mianie ničoha niama?
Ja nie chavaju, što na budaŭnictva doma braŭ kredyt. My pradali kvateru, jakuju dzieci pabudavali, a im addali tuju, u jakoj raniej sami žyli. Maja mama pajšła z žyćcia, i my pradali kvateru, u jakoj jana žyła. I potym, budučy pasłom, ja atrymlivaŭ vielmi dobry zarobak. Ciapier my za ŭsio raźličylisia i, jak kažuć, śpim spakojna.
Kamientary