Što nie tak z vystupam Łukašenki na pasiadžeńni pa histaryčnaj palitycy? Mierkavańnie
Łukašenka siońnia pravioŭ naradu pa pytańniach realizacyi histaryčnaj palityki. Pasprabavaŭ dać padnačalenym instrukcyi, što takoje dobra i što takoje kiepska, akreślić tyja miežy ciapierašniaj dziaržaŭnaj ideałohii, u jakich im ciapier treba trymacca. Aleś Santocki raźbirajecca, nakolki heta ŭdałosia.
Samo mierapryjemstva ŭ pryncypie łahičnaje ŭ kantekście niadaŭniaha abviaščeńnia 2022-ha hodam histaryčnaj pamiaci. Dy i ŭvohule apošnim časam ułady aktyŭna ŭklučylisia ŭ zmahańnie na histaryčnym poli, usio ščylniej uplatajučy jaho i ŭ ahulny kantekst represiŭnaj palityki. Tamu z boku ŭładaŭ łahična vyhladaje pamknieńnie dać adpaviednyja instrukcyi padnačalenym, prajaśnić dla ich pryncypy ciapierašnich dziaržaŭnych padychodaŭ.
Ale ci ŭdałosia heta Łukašenku, ci buduć ciapier praŭładnyja historyki i ideołahi bolš upeŭniena siabie pačuvać na hetym minnym poli? Naŭrad ci.
Bo ź siońniašniaha jaho vystupleńnia vynikaje: akreślenaj strohaj ideałohii, dzie ŭsio raskładziena pa paličkach, jak nie było, tak i niama. Tamu i kankretnyja prahavoranyja pastułaty razmytyja, niepaśladoŭnyja i vielmi zaviazanyja na biahučuju kanjunkturu.
Historyju Łukašenka razumieje i vykarystoŭvaje čysta ŭtylitarna. Heta tolki instrumient dla viadzieńnia biahučaj palityki, i nie bolš taho. Niezdarma centralnaje miesca ŭ jaho krytycy ciapierašnich ajčynnych padychodaŭ da razhladu staražytnych etapaŭ nacyjanalnaj historyi zaniali napadki na susiednija krainy, kiraŭnictva jakich zaniało najbolš nieprymirymuju z usich jeŭrapiejcaŭ pazicyju ŭ dačynieńni da biełaruskich uładaŭ.
I z hetych palemičnych filipik vielmi dobra vidać, jak Łukašenka sam sabie supiarečyć navat u susiednich skazach.
Voś, naprykład, śpiarša jon zajaŭlaje:
«Kali siońnia litoŭcy i palaki admaŭlajuć układ biełaruskaha naroda ŭ raźvićcio takich histaryčnych form dziaržaŭnaści na našaj ziamli, jak Vialikaje Kniastva Litoŭskaje, Reč Paspalitaja, to što nam pieraškadžaje dać hetym pieryjadam adekvatnuju acenku?»
To-bok pa Łukašenku vychodzić, što Reč Paspalitaja — histaryčnaja forma dziaržaŭnaści na našaj ziamli, a złamysnyja palaki naš układ u hetuju dziaržaŭnaść nie ceniać.
Tady, pa łohicy, treba było b čakać, što Łukašenka budzie jakraz padkreślivać hety ŭkład i patrabavać taho ž ad padnačalenych. U realnaści ž — voś što:
«Davajcie ŭ padručnikach pa historyi, u zamkavych i muziejnych ekspazicyjach tak i nazaviom, naprykład, pieryjad Rečy Paspalitaj — akupacyjaj biełaruskaj ziamli palakami. Etnacydam biełarusaŭ. A što heta było dla našych prodkaŭ? Rodnaja mova, kultura, viera pad zabaronaj. Nielha było navat być čałaviekam. Mahnaty na sabak mianiali biełaruskich sialan. Ale narod vyžyŭ i zachavaŭ svaju samabytnaść».
Takim čynam, dla samoha ž Łukašenki pieryjad Rečy Paspalitaj — tolki akupacyja i etnacyd, ničoha bolš tam niama. Ale palaki čamuści vinavatyja ŭ admaŭleńni taho, što jon admaŭlaje sam.
Znoŭ taki, kali dla Łukašenki etnacyd i akupacyja — pavodziny mahnataŭ Rečy Paspalitaj padčas pryhonnaha prava, kali jany «na sabak mianiali biełaruskich sialan», to čamu pa-za krytykaj rasijskija pamieščyki, u ruki jakich pierajšli mnohija majontki tych samych mahnataŭ paśla padziełaŭ Rečy Paspalitaj? Chiba pryhonnaje prava adrazu paśla taho było admienienaje? I chiba na terytoryi Rasijskaj impieryi staŭleńnie da pryhonnych było bolš humannym?
Ale Łukašenka takimi pytańniami nie zadajecca, jon uvohule abychodzić pieryjad Rasijskaj impieryi ŭvahaj i ni pra jaki «etnacyd» nie havoryć. Choć ni sacyjalna, ni kulturna-moŭna biełarusam tam lahčej nie stała. «Plotka» rasijskaha «barina» Łukašenkavym prodkam była saładziejšaja, bo ciapier Rasija — apora jahonaha režymu.
A voś z rytoryki adnosna Vialikaha Kniastva Litoŭskaha bačna, što, jak nie paradaksalna, 30 hadoŭ niezaležnaha raźvićcia nie prajšli marna navat dla Łukašenki. Zdavałasia b, z ulikam ahulnaha kantekstu adnosin ź Litvoj jamu całkam łahična było b i tut, uspomniŭšy savieckija schiemy, najechać razam z polskimi panami i na «litoŭskich bajar», jakija taksama trymali našych prodkaŭ u čornym ciele.
Ale ž nie — litoŭcy, naadvarot, abvinavačvajucca ŭ kradziažy našaj słaŭnaj historyi. Łukašenka faktyčna staić na pazicyi, što VKŁ — biełaruskaja dziaržava, bo
«što tam było litoŭskaha? Mova — naša, na joj ža napisanaja i kanstytucyja — Statut. Panujučaja viera — pravasłaŭje. Terytoryja — u asnoŭnym biełaruskaja, ukrainskaja, častkova ruskija ziemli. Narod na 80% — naš. Słavianie. A heta asnoŭnyja atrybuty i prykmiety dziaržaŭnaści».
I ŭsio b dobra, ale pry hetym u inšym miescy kažacca, što
«da 1994-ha kiravanyja amierykancami «śviadomyja» paśpieli mnohaje pierapisać i vyvučyć častku dziaciej. Dy i my z vami taksama paddavalisia na niekatoryja rečy. Tyja vučni i studenty, vychavanyja na stvoranych tady histaryčnych fejkach, siońnia sami baćki. Vynik naviazanaj nam u tyja hady ramantyzacyi i vypinańnia niekatorych pieryjadaŭ u historyi biełaruskaha naroda my bačym, asabliva ciapier».
Kurjoz u tym, što, abjektyŭna kažučy, raniej cytavany pasaž pra VKŁ — heta akurat i jość taja «ramantyzacyja i vypinańnie», jakija stali najbolš aktyŭna pašyracca ŭ Biełarusi akurat u 1990-ja. Nu nie było takoha pohladu na VKŁ u časy BSSR, heta čysta nacyjanał-demakratyčnaja kancepcyja. Jakuju siońnia nie moža ihnaravać, a starajecca prysvoić, choć i pierakruciŭšy na svoj ład, navat Łukašenka, jaki ničoha nacyjanalnaha na duch nie pieranosić.
Karaciej, ideołaham i praŭładnym historykam nadta zajzdrosić nie vypadaje. Sa skazanaha zrazumieła, što raniej u nas usio było niapravilna, a voś jak pravilna — Łukašenka tołkam tak i nie rastłumačyŭ. Bo i sam dobra nie viedaje, i daradcy błytajucca.
Tamu histaryčnaja dzialanka minnym polem jak była, tak i zastajecca. Nieviadoma, dzie i kali na im chto spatykniecca. U kožnym razie ŭ «hod histaryčnaj pamiaci» prafiesija historyka — adna z samych niebiaśpiečnych.
Kamientary