Uładalnik hrodzienskaj etnakramy «Cudoŭnia»: Budučynia — budzie, pakul my jaje budujem
Časopis ALOVAK pahutaryŭ z uładalnikam hrodzienskaj etna-kramy «Cudoŭnia» Andrejem Nieściarovičam pra stvareńnie kramy, kulturny kłastar na Kirava, 3, pierajezdy z pamiaškańnia ŭ pamiaškańnie, padychody da asartymientu i roznyja aśpiekty tvorčaha biznesu.
Avanturny pačatak
— Andrej, raskažycie, jak vy 7 hadoŭ tamu adkryli razam z partniorami «Kramu C» i što za hety pieryjad źmianiłasia?
Heta była taja jašče avantura. Z Uładziem Jaromienkam my zajmalisia prajektam «Radyjo pirat» — hetki cykł muzyčnych psieŭdaradyjopieradač. My realizoŭvali svaje padletkavyja mary nakont asabistaj radyjostancyi, dureli, zajmalisia łuchtoj. Ale heta byŭ prajekt, jaki nas zrabiŭ siabrami i da taho — zrabiŭ z nas kamandu.
Z Antosiem Jankoŭskim nas pajadnała prynaležnaść da biełaruskaj etnasupołki.
Try roznyja bačańni, try roznyja śfiery, try roznyja prajekty, jakija nie kankuravali ni ŭ čym, ale ŭzajemadapaŭnialisia: krama-kłub nastolnych hulniaŭ «Kubik», krama ekamebli «33 kamody» i naša «Cudoŭnia». I zbolšaha my ŭsie byli dastatkova adekvatnyja, kab vyrašać usie pobytavyja prablemy, jakija ŭźnikali na praciahu sumiesnaj pracy pad adnym dacham. Heta była nastolki ŭdałaja partyja, što mianialisia tolki pamiaškańni. My vyrastali z adnoha i pierabiralisia ŭ inšaje. Tak było da momantu, kali z «Cudoŭniaj» skasavali damovu arendy.
Tak ci inačaj, raniej ci paźniej, nam usio adno daviałosia b raździalacca, bo stała ciesna ŭ adnym pamiaškańni.
My vyraśli, pastaleli za hetyja hady. Ale, choć fizična na siońniašni dzień my nie razam, usie zastalisia ŭ dobrych adnosinach i praciahvajem uzajemadziejničać jak try niezaležnyja prajekty.
— Vy kazali, što stvareńnie kramy było spantannaj idejaj, što «z šalonymi hrašyma ŭ 10 rubloŭ usio i pačałosia». Hučyć fajna! Ale nakolki mahčyma nasamreč z takimi małymi inviestycyjami adkryć svaju kramu?
Nastolki ž fajna, jak i šalona! Heta byŭ 2015 hod. Kryzis, abvał valuty, Krym. Najspryjalniejšy čas, kab biez hrošaj, dośviedu, kamandy, razumieńnia jurydyčnych aśpiektaŭ raspačynać spravu ŭ takim «vysokaprybytkovym» siehmiencie, jak biełaruskaje ramiastvo i kultura.
Ale najbolš spryjalnym čyńnikam byŭ duch avanturyzmu. I žadańnie zrabić pa-svojmu. «Cudoŭnia» naradziłasia z taho, što my lubili i chacieli dać ludziam, z bačańnia, idei i ideałaŭ. My pracavali i pracujem ź ludźmi i dla ludziej. A ź ludźmi zaŭždy možna damaŭlacca. I tabie buduć iści nasustrač.
Nu i, kaniešnie, ratavała toje, što nas było troje. Było kamu prykryć śpinu, jak što, zakryć zapazyčanaść pa arendzie, kali vyručki prasiadali, pryhladzieć za kramaj, pakul pa spravach adjedzieš ci zachvareješ. Na starcie heta dało vielmi šmat. Paasobku my b nie vyciahnuli. Nivodzin z nas.
Biaskoncyja pierajezdy
— Raskažycie pra vašy pierajezdy z pamiaškańnia ŭ pamiaškańnie. Ci lohka jany vam dalisia?
Pieršy pierajezd adbyŭsia hetak ža niečakana, jak i našaje adkryćcio. Pryjšoŭ ułaśnik z susiedniaha budynku i skazaŭ: «U mianie tut pamiaškańnie vyzvaliłasia — nie chočacie zirnuć?» Pierajazdžać my asabliva nie chacieli, usio-tki ramont rabili pad siabie, dyj santymientaŭ z toj kropkaj źviazana było šmat, ale pamiaškańnie było na nas traich zamałoje, i heta pačało adčuvacca amal adrazu. My pryjšli, zirnuli, pierahlanulisia… I navat nie pierajechali. Pierajšli!
Novaje pamiaškańnie značna sastupała ŭ estetycy i ŭtulnaści, ale jano było prastorniejšym, i heta stała vyznačalnym. Chacia z papiarednim adyšli ŭ niebyćcio i barnaja stojka z kava-mašynaj, i mapa VKŁ 1613 hoda va ŭsiu ścianu, namalavanaja ŭručnuju znajomymi mastačkami, i usie našyja dyzajnierskija rašeńni.
Druhi raz pierasialeńnie adbyłosia ŭ 2018 hodzie, kali jakraz zaviaršałasia rekanstrukcyja budynka na Kirava, 3. Niejak my z Uładziem, ułaśnikam «33 kamodaŭ», stajali va ŭnutranym dvoryku hetaha budynka — zima była, zavirucha vakoł! A ŭ dvoryku tak cicha i ŭtulna, śniažynki cichieńka źvierchu padajuć… I my pamiž saboj razvažajem: «A dobra było b siudy pierabracca». Tak i skłałasia. 15 sakavika 2018 hoda my adkrylisia na novym miescy.
Tut užo možna było razharnucca, bo najaŭnaść dvoryka dała mahčymaść ładzić raznastajnyja imprezy. I ŭsio pa-biełarusku. Heta staŭsia sapraŭdny biełaruski kulturnicki centr.
Lik praviedzienych imprezaŭ nami ŭsimi razam za dva hady chiba pieravaliŭ za sotniu. I mo istotna pieravaliŭ, bo, byvała, u troch pamiaškańniach adnačasna byŭ varušniak. Časam my prosta raskidvali imprezy ŭ časie i ładzili cikaŭnym prahramu vychodnaha dnia, kali ludzi pa skančeńni mierapryjemstva prosta pieramiaščalisia z adnoha pamiaškańnia ŭ druhoje, a potym jašče i finał u dvoryku mieli.
A potym było roznaje… Pra ŭsio i nie raskažaš. U niejki momant «Cudoŭni» daviałosia šukać sabie novy dom. Tydni try my visieli ŭ pavietry. Śmiejučysia, uzhadvaju, što znajšli my jaho ŭ susiednim budynku, praŭda, daloka nie adrazu. Na druhim paviersie, kudy ludziej treba było z vulicy mała nie za ručku davodzić. Ale my ŭtrymalisia navat u hetych umovach. Ludzi, znoŭ ža, dapamahli. Tyja, chto nas viedaŭ i lubiŭ, zastalisia z nami, znachodzili, pisali, telefanavali — i zavitvali.
Dziakujučy našym pakupnikam, my vyžyli i ni na dzień nie spynili svajoj dziejnaści.
Ale praz paru miesiacaŭ stała zrazumieła, što tak my doŭha nie praciahniem, tamu my viarnulisia na Kirava, 3, arandavaŭšy inšaje pamiaškańnie ŭ tym ža budynku. I voś užo druhi svoj dzień narodzinaŭ my adznačajem tut.
— Uzhadajcie samyja jaskravyja padziei, jakija adbyvalisia ŭ hetym dvoryku.
Vyłuču dva litaraturnyja fiestyvali «Piera-k-ład», biaspłatnaje kino na volnym pavietry, i, jak praviła, da kino dałučaŭsia vystup žyvych muzykaŭ, adnojčy ŭ nas navat hraŭ sapraŭdny dudar z Šatłandyi! Vydatny dziciačy fiestyvalčyk «Pa hetym chaču kročyć», jaki ŭtvaryŭsia z konkursa malunkaŭ na asfalcie.
Z našych knižnych prezientacyj i histaryčnych lekcyj naahuł možna było b univiersitecki kurs stvaryć! Cykł lekcyj pra seksualnuju kulturu z Natallaj Śliž, lekcyi ź liryčnymi adstupleńniami ad Hienadzia Siamienčuka, kancerty Jaŭhiena Baryšnikava, jakija možna było paraŭnać z kamiernym biełaruskim psichadelik-art-rokam. Paśla pieršaha, pamiataju, ludzi vychodzili i razmaŭlali šeptam, kab nie parušyć atmaśfieru, kab nie razburyć čaraŭnictva i nie vyšturchnuć z transu tych, chto ŭ jaho pahruziŭsia.
Kožnaja impreza — zapaminalnaja. Navat sumiesny prahlad cyrymonii ŭručeńnia Nobieleŭskaj premii Śviatłanie Aleksijevič čaho varty! Nieparaŭnalny cykł lekcyj Michała Aniempadystava «Koler Biełarusi», kali na praciahu čatyroch hadzin my spaznavali kulturu praz pryzmu kałarystyki…
Kolki ŭsiaho było dy kolki jašče budzie. My vučymsia, stalejem, vychodzim na novy ŭzrovień jakaści. Dalej — budzie. I z kožnym hodam — lepiej.
Kancepcyja: aktualnaje i zapatrabavanaje biełaruskaje ramiastvo
— «Cudoŭnia» pačynałasia z prodažu ramiesnych vyrabaŭ ź Siaredniaviečča, etna-vyrabaŭ. Ciapier u vašym asartymiencie bahata rečaŭ, vykananych u sučasnaj stylistycy. Raskažycie, jak mianiałasia «Cudoŭnia» i vy razam ź joju.
Chaciełasia biełarusam pakazać krutaść i admietnaść zdabytkaŭ našaj kultury. Zrabić hetki interaktyŭny muziejčyk, dzie kožny ekspanat raskazvaje častku historyi krainy i moža dastacca tamu, chto jahonaj historyjaj zacikavicca.
Usio pačynałasia ź siaredniavieččyny banalna tamu, što ja šmat hadoŭ kruciŭsia ŭ kole rekanstruktaraŭ i zbolšaha aryjentavaŭsia ŭ temie. Bačyŭ na ŭłasnyja vočy, jak repliki archieałahičnych znachodak mohuć prymianiacca ŭ štodzionnym žyćci, bačyŭ bahaćcie ich formaŭ i funkcyj, bačyŭ, jak jany robiacca. Potym mnie pryadčyniła svaje dźviery etnahrafija, i stała zrazumieła, što nie adnym Siaredniavieččam… A paśla da minuŭščyny dałučyłasia sučasnaść, i ja ŭśviadomiŭ, što ŭsia historyja — adnoje cełaje i što sučasnaść taksama niekali apyniecca ŭ historyi. I ŭsio skłałasia ŭ ahulnuju karcinu, jakuju my i namahajemsia demanstravać naviednikam.
Siońniašniaja naša hałoŭnaja teza: ramiastvo jak kulturny fienomien žyvoje tady, kali aktualnaje i zapatrabavanaje. Ale aproč niejkaj utylitarnaści, jakaja robić jakraz zapatrabavanym ramiastvo, musiać zachoŭvacca i jahonyja admietnaści, charakternyja dla rehijona. Adnačasna, usio, što možna pamacać, na što pahladzieć i što pačytać — heta zdabytki kultury, i, kab mieć prava zvacca kulturnym čałaviekam, treba być z hetym usim znajomym.
Rabić žycharoŭ Biełarusi nośbitami biełaruskaj kultury i jość naša zadača.
— Mnohija majstry stvarajuć vyraby z tradycyjnych materyjałaŭ, jak heta rabili našy prodki, nie ŭpisvajučy ich u sučasnaje žyćcio, nie dadajučy ŭłasnaha tvorčaha bačańnia. Na vašu dumku, ci treba majstram brać tradycyi ŭ svaje ruki i na jaje asnovie stvarać sučasnyja i stylovyja rečy?
Pa-pieršaje, nie mnohija. Prahres i technałohii ščaśliva dabralisia navat da paŭmiortvych viosačak. Majstry, jak i raniej, nasamreč, robiać ci toje, čym karystajucca sami, ci toje, što možna pradać. To bok, ramiastvo zaležyć ad popytu i patrebaŭ. Nu, jašče, naturalna, ad navykaŭ i mahčymaści zabiaśpiečyć siabie sučasnymi instrumientami i pryładami pracy.
Hančary nie kruciać ciapier harščki na kole z ručnym pryvadam, «jak dziady rabili». Majstry pa drevie radasna karystajucca, aproč ručnych stamiesak, cyrkularkami «Makita» i frezierami «Boš». Ziernie dla lalki-ziernavuški kuplajecca ŭ bližejšaj kramie, jak i tkanina, nitki. Navat sałomu na kapialuš možna nabyć, što šmat chto i robić. Hlina dla kieramistaŭ — ispanskaja, francuzskaja, niamieckaja, rasijskaja, ukrainskaja.
Tamu nie treba dumać, što biełaruski majstar — heta dziadočak, jaki chodzić u bližejšy lasočak, zrazaje tam prutočak i z taho prutočku robić savočak. Heta zbolšaha całkam sabie sučasnyja i časta maładyja ludzi, jakija vydatna karystajucca internetam, udzielničajuć u sieminarach, plenerach, pastajanna vučacca. Jość vyklučeńni, ale ich nie toje, kab vielmi šmat.
Jak rabili prodki — rabili prodki. My robim — jak my robim. Ja pra pakaleńni. Tyja ž, chto robić «pavodle kanona» — čaściej robić tak chutčej z punktu hledžańnia markietynhu. Bo heta ž fiška. I pad takim sousam reč možna pradać — i pradać doraha.
Pa-druhoje, vyrab, pryznačany dla prodažu, zaŭždy budzie aryjentavany na metavuju aŭdytoryju ci na kankretnuju zadaču (asobny vypadak — ekspanaty dla vystavaŭ i muziejaŭ). Tamu, košyk dla bulby robicca «tradycyjna», bo čaho tam mianiać? Erhanomiku ručki dapracoŭvać? A voś pavuk sałamiany — zaŭždy aŭtarskaja mastackaja azdoba, adnolkavych nie znojdzieš.
— Ci zaŭvažyli vy źmienu ŭ hramadstvie za hetyja 7 hadoŭ — u staŭleńni jak da ručnoj raboty, tak i da biełaruskaj kultury?
Skažam tak, hramadstva za hetyja hady stała da biełaruskaści šmat bolš łajalnaje, čym siem hadoŭ tamu. Prosta biełarusy ŭ šyrokim sensie — narod davoli vysokaha ŭzroŭniu kultury, ludziam patrebnaje i duchoŭnaje nasyčeńnie, tamu na našu prapanovu i isnuje popyt. A čym dalej, tym bolej tych, kamu treba «niešta bolšaje», i važna, kab heta było svaim. Pastupova raście koła našych pastajannych naviednikaŭ, choć apošnim časam, naturalna, koła hetaje rezka zvuziłasia. Ale jak my zajmajemsia mienavita čałaviečym u čałaviekach — čałaviečnyja da nas u asnoŭnym i dachodziać, a dajšoŭšy — zastajucca z nami.
Vyraby i ich pošuki
— Niejak vy raspaviadali, što pa vyraby adnoj kieramistki jeździli da jaje ŭ viosku pad Niaśviž. Vy dahetul jeździcie i źbirajecie ŭnikalnyja vyraby majstroŭ pa ŭsioj Biełarusi?
Dy nie tolki pad Niaśviž! Jezdžu i ŭ Bieraście, i ŭ Smarhoń, a niadaŭna ŭ nas źjaviłasia majstarka sa Ščučyna. U Miensk — naahuł u svoj čas štotydzień jeździli. Na kirmašy dy vystavy imknulisia traplać. Łahična, što kali šmat majstroŭ u adnym miescy — karyści bolš, zatrataŭ mienš.
Ale ŭ bolšaści svaich majstroŭ my haściavali, byvali ŭ ichnich majsterniach i razam tusili. U niekatorych i nočyć davodziłasia. Zaŭždy chočacca viedać čałavieka, čyje raboty prapanuješ ludziam. Dyj razumieć sam praces taksama cikava.
My ž i sami vučymsia, spaznajem śviet. Praz ramiesnyja techniki i ich razumieńnie novyja dalahlady asabistaha raźvićcia adkryvajucca. A my ž nastolki ŭsie cikaŭnyja da śvietu i žyćcia!
Jašče daŭno marym pra bolš hłybokija pošuki. Nasamreč, u Biełarusi šalonaja kolkaść majstroŭ, asabliva staroj škoły, jakich nie sustrenieš na vystavach i kirmašach, aproč łakalnych. I voś dziela pošuku takich majstroŭ my napraŭdu chočam zładzić ekśpiedycyju. Pažadana — nie adnu.
Ale tut i hrošaj treba mieć niamała, bo niekatoryja starejšyja majstry bankaŭskaj kartkaj nie karystajucca, adpaviedna, treba vykupać rečy. Ale maralna rychtujemsia, bo heta — vializarny płast ramiastva, jaki da vialikich haradoŭ amal nie dachodzić.
— Jakija vyraby pakupniki nabyvajuć najlepš?
Tyja, jakija im najlepš buduć padadzienyja! Vyraby sami siabie nie pradajuć. Heta robim my, cudoŭniki! I ŭ kožnaha z nas jość svaje prychilnaści. Tamu ŭ zaležnaści ad taho, chto z nas u kankretnaj situacyi pasiaredničaje pamiž majstram i pakupnikom, i rečy pradajucca roznyja. Časta čałaviek spačatku słuchaje naš raspovied i kuplaje toje, raspovied pra što jamu najbolš spadabaŭsia. Nu, asobnym błokam stajać utylitarnyja pryhožyja rečy, nakštałt posudu ci aksesuaraŭ, žanočyja ŭpryhožvańni.
Jašče niejkaja trendavaść nazirajecca. Naprykład, byŭ pieryjad, kali pradavałasia vielmi šmat natatnikaŭ sa skuranymi ci draŭlanymi vokładkami. Praź niejki čas jany faktyčna pierastali karystacca papularnaściu. Byŭ pieryjad — ludzi nabyvali adnosna prostyja i niedarahija ŭpryhožvańni z łatuni, ciapier, niahledziačy na składanyja časy, lepš pradajucca daražejšyja i bolš składanyja raboty, blizkija da tvoraŭ mastactva. Niaźmiennaj papularnaściu karystajecca posud, asabliva kubki ŭsich formaŭ i pamieraŭ. Voś heta chiba na praciahu ŭsich hadoŭ niaźmienna. I tut užo sprava hustu, a husty va ŭsich roznyja.
— Akramia vyrabaŭ biełaruskich majstroŭ u «Cudoŭni» možna znajści i rečy, jakija prydumali sami cudoŭniki. Raskažycie pra samyja cikavyja ź ich.
My šmat čaho rabili i zapuskali ŭ śviet. Naprykład, paru hadoŭ tamu zrabili ŭ maštabie kopiju cahlinki z klejmom-kalumnami XIV st., jakuju znajšli archieołahi padčas raskopak na starym zamku. Prymacavali da jaje mahnicik, zrabili «pašpart». Atrymaŭsia niepapsovy haradzienski suvienir.
Inšy prajekt — «KoT Harodni» — nabor paštovak z haradzienskimi architekturnymi słavutaściami ź miłymi kocikami ŭ roli klučavych piersanažaŭ. A kancept krucicca vakoł «U kožnaha miesca jość kulturny koD. A jak u Harodni šmat historykaŭ, kavaloŭ dy katoŭ, mienavita koT Harodni źjaŭlajecca zachavalnikam taho samaha koDu. I hatovy padzialicca viedami z tymi, kamu toje cikava.
Jašče adzin isny prajekt — «Mify Biełarusi»— pra pobytavych mifałahičnych piersanažaŭ. Klučavaja asablivaść — my sprabujem padać hetych piersanažaŭ maksimalna spraŭdžana, blizka da tekstu z krynic. To bok, pavolna stvarajem hetkuju encykłapiedyju biełaruskich niačyścikaŭ u formie paštovak, brošak-značykaŭ i cišotak ź ich vyjavami.
Vielmi cikavym prajektam liču «Vokny Harodni».Heta sproba pieranieści ŭ interjer sučasnaha žytła elemienty azdoby ŭnikalnych haradzienskich budynkaŭ. Asabliva z ulikam taho, što šmat jakim ź ich pahražaje zrujnavańnie časam ci buldozieram, prajekt liču vielmi važnym, tamu była b nie lišniaja i finansavaja padtrymka z boku nieabyjakavych da temy ludziej. Pieršaja łastaŭka tut — pamienšanaja kopija vakna haradzienskaha «Doma z cmokami», zroblenaja jak nastolnaje nievialikaje lusterka. Na pracoŭnym stale ŭ majsterni lažyć pieršaja sproba zrabić hetaje lusterka jašče i vialikim naściennym. A ŭ pierśpiektyvie płanujem cełuju sieryju voknaŭ z roznych budynkaŭ.
Cikavy i časova zamarožany za adsutnaściu vytvorčych i finansavych mahčymaściaŭ prajekt pa intehracyi elemientaŭ narodnaha stroju ŭ sučasnaje adzieńnie. My zrabili paru startavych madelaŭ, ale dalej sprava pakul nie pajšła.
Kamanda tvorcaŭ
— Jakija ekśpierymienty za čas pracy «Cudoŭni» ŭzhadajecie?
Dy ŭsio isnavańnie «Cudoŭni» — adzin biaskoncy šerah ekśpierymientaŭ. My pracujem jak krama, jak placoŭka dla imprezaŭ, jak arhanizatary i suarhanizatary, udzielniki i inicyjatary, u nas pastajanna źmianiajucca majstry, my pramacvajem novyja kirunki ŭ asartymiencie i ahulnaj dziejnaści, zapuskajem prajekty i čelendžy, sprabujem pilić navukova-papularny kantent dla jutubu i tyktoku, robim rečy svaimi rukami. Pačali rabić «mikra-vystavy» ź nievialikaj kolkaściu ekspanataŭ na nievialikaj płoščy, ale z mahčymaściu vieści dyskusii na temu tych samych ekspanataŭ.
Padumvaju nad realizacyjaj davoli paciešnaj idei «kapkrosinha». Kali jość bukkrosinh, zaviazany na abmienie knižkami, to čamu b nie zapuścić fišku z abmienam kłasnymi niezvyčajnymi kubačkami? U kožnaha ž staić pryviezieny adkul-niebudź niezvyčajny kubak, jakim, jak praviła, čałaviek nie karystajecca. Čamu b jaho nie pamianiać na nie mienš cikavy, pryviezieny niekim inšym nieviadoma adkul?
Ahułam, kali źniać našyja stabilnyja finansavyja prablemy, to kožny dzień niepadobny da inšaha, masa idej u čarzie na realizacyju, masa drobnych prajektaŭ na roznych etapach vykanańnia — i ŭsio heta žyvie, varušycca, bulkaje i nichto, navat ja sam, nie viedaje, što my pasprabujem učynić praź miesiac.
Usia kamanda — tvorčyja ludzi. A kancept «Cudoŭni» pabudavany tak, kab, zachoŭvajučy asnovu, mieć mahčymaść «naviešvać» na jaje ŭsio, što narodziać našyja fantazii.
— Raskažycie pra cudoŭnikaŭ — ludziej, jakija pracavali raniej i pracujuć ciapier u «Cudoŭni».
Spadziajusia, nichto z byłych i dziejnych cudoŭnikaŭ nie pakryŭdzicca, kali ja skažu, što «narmalnych» siarod nas nie było (nie uličvajučy majstroŭ, bo jany — asobnaja tema). Ich «nienarmalnaść» ja razhladaju ŭ vyklučna stanoŭčym kantekście, bo «narmalnyja» — zbolšaha, karystalniki.
Usia ž historyja «Cudoŭni» — heta historyja tvorcaŭ.
Naturalna, usie hetyja ludzi — vielmi roznyja, ź cikavym, jak praviła, niaprostym žyćciovym šlacham i asabistaj historyjaj. I, nasamreč, pra kožnaha ź ich možna asobny materyjał rabić. I ŭsim im ja vielmi ŭdziačny za toj čas, što my prapracavali razam.
La vytokaŭ stajali my z Nadziejaj, jakaja pierajechała ŭ Horadniu ź Mienska i pamianiała pracu ŭ tamtejšym vydaviectvie na naš avanturny prajekt. Darečy, nazvu «Cudoŭnia», zdajecca, prydumała jana. Ideju vužynaha karala, jaki staŭ našym simvałam i emblemaj, my prydumali taksama razam ź joj. I jana — napačatku adzinaja paplečnica, jakaja tryvała ŭsie aplavuchi, što prylatali pa prajekcie ŭ pieršy i najbolš składany hod jahonaha isnavańnia.
Paźniej źjaviŭsia Antoś, małady biełaruskamoŭny pank, jakoha ja prosta padčapiŭ na vulicy słovami «mały, sprava jość, zajdzi pahavaryć». Jon i zajšoŭ. Tak hadoŭ na piać z nami i zastaŭsia. I na maich vačach adbyvałasia transfarmacyja panka z zamaškami ŭ małodoha intelihienta ad biełaruskaj kultury. Syšoŭ jon ad nas ažno ŭ 2021 hodzie, dasiahnuŭšy płanki asabistaha raźvićcia i vypraviŭsia ŭ samastojny šlach.
Za Antosiem pryjšoŭ Alaksiej, zusim małady aŭtar jutub-kanała pa biełaruskaj historyi. Z ahniom u vačach i žadańniem zarabić hrošaj. Jaki jon byŭ pradažnik! Umieŭ tak padyści da čałavieka, što toj nabyvaŭ niešta ŭ 90% vypadkaŭ. Pry hetym — vielmi taktoŭny, dalikatny, navat arystakratyčny chłopiec. Jahony dalejšy šlach prakłaŭsia u mienskuju IT-kampaniju.
Rezka i metaskiravana pryjšła da nas Jana, studentka-miedyk, ź jakoj my paznajomilisia padčas udziełu ŭ letniku pa dobraŭładkavańni majontka Chraptovičaŭ u Ščorsach. Paśla skančeńnia taho letnika Jana pryjšła z kankretnaj prapanovaj: «mnie patrebnaja padpracoŭka, ja chaču ŭ vas pracavać». Naturalna, jejnaja naporystaść padkupiła nas — i ŭ toj ža dzień kamanda papoŭniłasia novym čałaviekam! Całkam ruskamoŭnaja, ale vielmi adkaznaja i ŭpartaja, užo praz paru dzion hetaja dziaŭčyna razmaŭlała pa-biełarusku, rabiła storyz dla instahrama, schodu prajaŭlała inicyjatyvu. Spałučałasia heta ź pierfiekcyjanizmam i vielmi vysokimi patrabavańniami da siabie. Na žal, padčas pieršaj chvali karanavirusu Jana vymušanaja była nas pakinuć.
Nielha nie zhadać Kasiu, jašče adnu Nadzieju, Vasila, jašče adnoha Antosia, Dzijanu, jakija ŭ ciažkija časy dapamahali nam, układalisia svaim časam, zdolnaściu, tvorčaściu, rukami. Časta — za «dziakuj».
Siońnia kamanda naličvaje piać čałaviek. Heta niepasredna ja, Alona, Kanstancyja, Stefan i Daša. Apošnija dvoje — maładyja tvorčyja entuzijasty-avanturysty, jakija znoŭ ža źjavilisia ŭ krytyčny momant, udychnuli śviežaje pavietra i prynieśli z saboj pačak novych idej. Kanstancyja — vydatnaja fatohrafka i ilustratarka, bolšaja častka vizuału «Cudoŭni» i amal uvieś naš videakantent — vynik jejnych namahańniaŭ. Alona — mastačka i hienieratarka idej, a taksama hałoŭny naš anłajnier, dziakujučy kamu naš tvar u siecivie čyścieńki, pryhožańki i cikavieńki.
Nu i ja, dziakujučy čyjoj upartaści i viery ŭ vartaść i kaštoŭnaść našaj spravy, «Cudoŭnia» adznačyła ŭžo svoj siomy dzień narodzinaŭ.
Ciažkaści i radaści
— Jakija ciažkaści pieražyvała «Cudoŭnia» za 7 hadoŭ isnavańnia?
Voj, tut jak u Edhara Kiereta, siem dobrych hadoŭ. Dobrych, ale ciažkich.
My stvaryli «biznes» u małaprybytkovaj śfiery, dy jašče skiravali spravu na jakaść i «trušnaść», a nie na chajp i maskult.
Piermanientnaja składanaść — finansavaja. Hrošaj nie było napačatku, niama ich i ciapier. My faktyčna sami stvaryli sabie rynak, źbirali aŭdytoryju, piermanientna zajmajemsia tym, kab ludzi bačyli i pačynali cikavicca tym, što my robim. Naša zadača — hetki teraforminh hleby postsavieckaj kultury ŭ kulturu sučasnabiełaruskuju. Heta — apryjory składanaja zadača, ale z sapraŭdy doŭhaterminovymi vynikami. Tamu my štodzień, zmahajučysia za vyžyvańnie, vučymsia rabić svaju spravu lepiej i efiektyŭniej. I ŭ nas atrymlivajecca.
— A jakija radaści byli za ŭvieś hety čas? Uzhadajcie samyja zapaminalnyja.
Voj, dy radaściaŭ biaskoncaje mnostva. Asabista dla mianie — radaść ad kožnaha razu, kali ja, adpuskajučy čałavieka, razumieju, što my niešta jamu dali, štoś raskazali, nad čymści prymusili zadumacca. Što čałaviek syšoŭ nie pusty, navat ničoha nie nabyŭšy. I heta — samaja stabilnaja radaść na praciahu ŭsich siami hadoŭ.
Radaść ad kožnaha prajekta, ad taho, što pracuješ z vydatnymi ludźmi. Ad dnia z dobrymi vyručkami, bo razumieješ, što ty nie prosta pradaŭ rečaŭ na niejkuju sumu, a što dapamoh majstram i knižnikam. Ad taho, što ludzi pajšli ad ciabie z dobrymi rečami i emocyjami.
Kali lubiš toje, što robiš, štodzień znachodzicca, čamu paradavacca.
— Vy kazali ŭ adnym sa svaich intervju (2018 h): «Ciažka nazvać heta pracaj — ja kajfuju!» Ci zastalisia takija samyja pačućci ciapier?
Tak. Bo ad lubimaha zaniatka — kajfuješ, jak by ciažka nie było. A kali dadajecca razumieńnie i adčuvańnie važnaści i karysnaści tvajoj spravy — heta daje tuju maralnuju padtrymku, jakaja navat u najpahaniejšyja časy dazvalaje nie viešać nos dy nie apuskać ruki.
— Jak hladzicie na budučyniu «Cudoŭni»? Ci šmat u vas aptymizmu?
Ja nikoli nie byŭ aptymistam. Budučynia — budzie, pakul my jaje budujem. A što ŭ nas atrymajecca — šmat ad čaho zaležyć. Nie tolki ad nas i našych vysiłkaŭ i namahańniaŭ. A čas ciapier taki, što zahadvać naahuł składana. My ŭ kožnym razie budujem tuju budučyniu dla siabie i dla «Cudoŭni».
Bo my — i jość «Cudoŭnia». Nie miesca. Nie rečy. My.
Voś jakaja ŭ nas budučynia budzie — takaja i ŭ našaj spravy.
— Ci jość u vas recepty, jak praciahvać vieryć u lepšaje, žyć tut i ciapier, rabić toje, što možaš?
Lepšaje — heta nie niešta zvonku. Lepšaje — zaŭždy ŭnutry. Ciažka zhubić vieru ŭ toje, što ŭnutry. Bo jano prosta jość. Dzie b ty ni byŭ. Što b ni rabiŭ. Nu i mo paraju čytać nie adno navinavyja stužki, bo «hladzi ŭ vakno, a nie ŭ televizar» — słušna i nakont płanšeta i smartfona. I kali vam paščaściła vyžyć (a jak vy čytajecie heta — vam paščaściła), a vakoł vas taksama jość tyja, chto vyžyŭ (a jany, imavierna, jość) — ad vas zaležyć, čym vy razam budziecie dychać i što rabić.
Kamientary