«Ci pomniš ty». Hetaja kniha moža pieraadkryć dla vas biełaruski śviet
Ci pomniš ty, čytaču, Michała Aniempadystava? Čałavieka, jaki paŭpłyvaŭ na mnohich z nas, ale daloka nie ŭsie pra heta zdahadvajucca, piša Zosia Łuhavaja.
Ja i sama pra hety ŭpłyŭ daviedałasia daloka nie adrazu. Tolki na kancercie z nahody 20-hodździa «Narodnaha alboma» ŭ lutym 2017 hoda ja narešcie ściamiła, što ideja prajekta i teksty — aŭtarstva Aniempadystava. U svoj čas «Narodny albom» staŭ maim pieršym krokam na šlachu da ŭśviedamleńnia svajoj biełaruskaści.
Michał Aniempadystaŭ naradziŭsia ŭ Miensku ŭ 1963 hodzie i, faktyčna nie majučy biełaruskich karanioŭ, adčuvaŭ siabie i mienčukom, i biełarusam. Skončyŭ Mienskuju mastackuju vučelniu, udzielničaŭ u abjadnańni «Biełaruskaja majstroŭnia», pracavaŭ mastackim redaktaram časopisa «Biarozka», byŭ siabram Biełaruskaha sajuza dyzajnieraŭ, a z 2011 hoda — siabram jaho praŭleńnia.
Adnačasova z hetym Michał Aniempadystaŭ staŭ adnym sa stvaralnikaŭ biełaruskaj rok-paezii 90-ch hadoŭ. Akramia ŭžo lehiendarnaha «Narodnaha albomu», jaki vyjšaŭ u 1997 hodzie i byŭ abrany «albomam hoda» na Rok-karanacyi, jon spryčyniŭsia da muzyčnaj tvorčaści hurtoŭ «Novaje nieba», «N.R.M.», «IQ48». Pierakładaŭ na biełaruskuju movu teksty polskich muzyčnych hurtoŭ.
Michał Aniempadystaŭ byŭ dyzajnieram łahatypaŭ rok-fiestyvalu «Basovišča» i hramadska-kulturnaj kampanii «Budźma biełarusami!», stvaryŭ ilustracyi da knihi Sieržuka Vituški «Dziń-dziliń: para hulać u kazki», a taksama vokładki albomaŭ «N.R.M.» i Źmitra Vajciuškieviča.
Michał sapraŭdy byŭ čałaviek-arkiestr: dyzajnier, hrafik, mastak, fatohraf, paet, publicyst, pierakładčyk. Pra jaho časta kažuć, što jon stvaraŭ svaju Biełaruś, stvaraŭ sučasny biełaruski styl i biełaruski dyzajn. Pry hetym u svaich tekstach jon byŭ vielmi čuły da taho, što adbyvałasia vakoł. U jaho vieršach šmat Biełarusi, šmat Miensku, a razam ź imi — pryhažości i tuhi:
Ad byłych pałacaŭ biełych
Zachavaŭsia tolki viecier.
Ad byłych pałacaŭ čornych
Zachavaŭsia tolki koler.
Ja farbuju ŭ hety koler
Svoj abutak i adzieńnie,
Kab u hetym čornym stroi,
Pad kryvickim šerym niebam,
Kali chopić vapny, cehły,
Svoj pałac pabudavać.
+++
Na našaj vulicy
Usio zvyčajnaje:
Tapoli pylnyja,
Damy panelnyja,
Dvary kvadratnyja,
Padjezdy brudnyja,
Žyćcio narmalnaje,
A ludzi roznyja.
Michał Aniempadystaŭ pajšoŭ z žyćcia ŭzimku 2018 hoda. Niečakana i baluča dla ŭsich, chto jaho viedaŭ i caniŭ. Zbornik «Ci pomniš ty» prymierkavany da 60-hodździa tvorcy. Na vokładcy — fota aŭtara z kubačkam Caif cafe, i kab napisać hety tekst ja admysłova pryjšła ŭ adnu z kaviarniaŭ hetaj sietki. Va ŭsim, što źviazana ź Michałam, važnymi padajucca supadzieńni, simvały, znaki i rytuały.
Dziesiać hod tamu ŭ vydaviectvie «Łohvinaŭ» vychodziła kniha vieršaŭ Michała Aniempadystava «Hłyboka-hłyboka na dnie filižanki kavy», nazvanaja pa pieršym radku adnaho ź vieršaŭ:
Hłyboka-hłyboka na dnie filižanki kavy
Pačynajecca novy dzień, doŭhi i nieviadomy
Vodaru ściah uzdymajecca ŭ nieba
Uračysta-harkavy, jak pieramohi i straty…
Toje vydańnie blizkaje źmiestam da ciapierašniaha, ale znajści jaho ŭ prodažy apošnim časam było davoli ciažka. Tamu novaje vydańnie — vielmi darečy, adnak i jahony nakład nievialiki (usiaho 300 asobnikaŭ), tamu lepiej nie adkładać nabyćcio.
Michał Aniempadystaŭ — heta prazrysta-prostyja i adnačasova hłybokija, jak toje dno filižanki kavy, vobrazy. Kavy, darečy, u jahonych vieršach šmat. Razam ź inšymi štodzionnymi rečami i źjavami: panelnymi damami i maleńkimi kvaterami, dźviaryma i voknami, džynsami i palitonami. Ź vierša ŭ vierš kročać błakitny, čorny, šery, bieły i čyrvony kolery. I tut niemahčyma nie pryhadać dyzajnierski albom «Koler Biełarusi». U im Aniempadystaŭ vizualizuje kałarystyku biełaruskaj minuŭščyny i sučasnaści dy analizuje hałoŭnyja biełaruskija kolery: pachodžańnie ich nazvaŭ, historyju raspaŭsiudu, ułaścivaść peŭnym rehijonam.
Sini, błakitny, bieły.
Bieły, čyrvony, čorny.
My ŭhladajemsia ŭ nieba,
Nieba mianiaje koler…
+++
My ŭ šerych mundzirach,
Pad šerym kryvickim niebam…
Padkreślenaja pobytavaść — toje, što vielmi blizkaje mnie ŭ vieršach Aniempadystava. Jon kaža pra prostaje i zvykłaje, tamu tabie nie treba prykładać namahańniaŭ na ŭvachodzie ŭ vierš. Tym vastrej adčuvajecca hłybinia, na jakuju pravalvaješsia, čytajučy tekst dalej.
Vielmi charakterny dla paezii Aniempadystava vobraz Kaladaŭ, nadychodu jakich časta čakajuć liryčnyja hieroi. Adzin ź vieršaŭ tak i nazyvajecca: «My čakajem Kaladaŭ». Razam z «Majoj krainaj» heta, badaj, najviadomiejšyja teksty Michała, jakija stali pieśniami ŭ vykanańni hurta «Novaje nieba». Kalady — jak śvietłaja budučynia, jakaja moža z nami nikoli nie zdarycca. Ale my majem toje žyćcio, jakoje majem, i ŭ jahonych miežach usio ž na štości zdolnyja. Naprykład, na pasiŭny pratest.
My pisali ŭ škole dyktoŭki,
Nas vadzili hladzieć na parady,
Prafsajuz daravaŭ karamielki,
My brali i čakali Kaladaŭ.
Nam davodzili, chto my i što my,
Nas vučyli vykonvać zahady,
Nam kazali, dy my nie čuli —
My ŭpotaj čakali Kaladaŭ…
Pieračytvajučy vieršy Michała hetym razam, ja adznačyła jašče dva cikavyja vobrazy — šafaŭ i šufladaŭ, jak prastory, dzie chavajecca štości niavyznačanaje, tajamničaje, a to i my sami. Heta i vabić, i pužaje adnačasova. Nikoli nie dumała pra Aniempadystava jak majstra saspensu, ale ž jon napraŭdu stvaraje zahadkavuju atmaśfieru niekalkimi słovami.
U našaj čaroŭnaj, šykoŭnaj šafie,
Ludziam na radaść vyštukavanaj,
Niešta škrabiecca, niešta šapoča,
Niešta varušycca i zaminaje,
I zaminaje mnie dumać spakojna
Pra roznyja drobnyja chatnija spravy…
Admietnaja rysa paezii Michała Aniempadystava — strymanaja, navat prychavanaja iraničnaść. Šyroka ŭśmichacca čytaču naŭrad ci zachočacca, ale pryŭźniać bryvo dy kutočak vusnaŭ — heta akurat pra jahonyja teksty.
…U Mandarynava-Šylnikavaj šufladzie
Kalady i Novy hod spračajucca šeptam,
Chto ź ich najhałaŭniejšy i bolš lehitymny.
A Šprotna-Sierviłatnuju šufladu
Lepš nie adčyniać, bo tam,
Napeŭna, šmat haściej, tłum i harmidar…
Novy zbornik utrymlivaje bolš za 20 fotazdymkaŭ Michała Aniempadystava i składajecca ź niekalkich raździełaŭ. Heta ŭłasna paetyčnyja teksty, a taksama šanty (žanr pieśniaŭ, jakija śpiavali brytanskija maraki), pierakłady i «Narodny albom». Na samym pačatku — nievialički tekst paeta Fieliksa Aksioncava. Jon piša pra ŭpłyŭ Michała na siabie, pryhadvaje sustrečy ŭ kaviarni ŭ Trajeckim pradmieści na pačatku 80-ch, kali biełaruskaha rok-n-roła jašče nie było, ale jany abodva adčuvali, što jon całkam mahčymy — ź biełaruskaj leksikaj, fanietykaj i admietnym hučańniem. Aksioncaŭ dadaje, pryhadvajučy Michała:
«Iraničny, tonki, strymany siabra… Ja adčuvaju jaho hustoŭnaść, vostraje pačućcie stylu. Jaho prysutnaść. Zdajecca, što my jašče sustreniemsia niedzie na vulicy Vilni ci Talina, što jon prosta źjechaŭ na niejki čas u Jeŭropu…»
Albo na vyspu Ultyma Tule — chočacca dadać mnie.
Ultyma Tule —
Čaroŭnaja vyspa.
Tam vyspacca možna
Paśla vandravańniaŭ.
I kožny vandroŭnik
Znojdzie prytułak
Tam, na vyśpie dalokaj,
Vyśpie Ultyma Tule…
…Ja palu svaju fajku,
Viecier dźmie mnie ŭ śpinu.
U paŭnočnym kirunku
Niasie moj karabiel.
Kamientary
Ja i ciapier ŭ mieście, jano ŭ inšym krai,, jakoje zasnuła ŭ kamianicach mižvajennych i nat davajennych, i nia raz mnie zdajecca, što vosień pahražaje pistaletam...