Ministr zamiežnych spraŭ Maksim Ryžankoŭ ŭ prahramie «Markov. Ničieho ličnoho» vykłaŭ svajo bačańnie taho, jakija intaresy pieraśledujuć Polšča i Litva ŭ Biełarusi. Časam jano banalnaje, ale jość i aryhinalnyja momanty.
Pavodle Ryžankova, usia prablema ŭ tym, što Polščy i Litvie nie padabajecca palityka Łukašenki i jahonaha ŭrada, i jany dumajuć, što pry inšym kiraŭnictvie jany lepš zmohuć pravodzić svaje intaresy.
Intaresy Polščy jon bačyć u poŭnaj adpaviednaści z klučavymi prapahandysckimi pastułatami, jakija prypisvajuć našaj zachodniaj susiedcy ekspansijanisckija pamknieńni:
«Viadoma, Polšča choča być bolš aktyŭnaj u zachodnich rehijonach Biełarusi, jak i va Ukrainie. Da hetaha času mnohija ličać heta svaimi «ŭschodnimi kresami» sa stračanaj majomaściu, ziemlami, budynkami i hetak dalej. Viadoma, jany chočuć hulać u nas hałoŭnuju ekanamičnuju skrypku. Jany chočuć, kab ekanamičnaja ekspansija Jeŭrapiejskaha sajuza išła praz Polšču, a heta ŭžo zusim inšyja hrošy i zusim inšyja resursy».
Adnosna ž Litvy pohlad bolš aryhinalny. Maŭlaŭ,
«Litvie samaje hałoŭnaje — zabić u Biełarusi lubyja zarodki jakoha— niebudź atajasamlivańnia voś hetych paŭdniovych rehijonaŭ Litvy ź biełaruskaj nacyjanalnaj idejaj, nazyvanaj źbiehłymi «litvinizmam».
Pakolki realizavać svaje chcivyja zadumy nibyta pry dapamozie apanientaŭ režymu Łukašenki Polščy i Litvie nie ŭdałosia, to, na dumku Ryžankova, siońnia hetyja apanienty «stanoviacca kłopatam dla Polščy i Litvy», i jany, maŭlaŭ, nie viedajuć, što ź imi rabić, bo razumiejuć, što «usio roŭna treba budzie sadzicca i damaŭlacca ź ciapierašniaj tut uładaj i z prezidentam Alaksandram Łukašenkam».
Ryžankoŭ: U mianie i babula, i mama byli čystymi polkami
Pres-sakratar polskaha MZS pra adnosiny ź Biełaruśsiu: Čakajem pieršaha realnaha kroku ź biełaruskaha boku
Kiraŭnik MZS raskazaŭ, na kaho nie budzie raspaŭsiudžvacca biaźvizavy režym
«Pakul uzajemnaści nie bačym». Łukašenka narakaje, što nie moža damovicca z Polščaj i Litvoju
Kamientary