Što budzie, kali Łukašenka ŭ Jerevanie pryznaje niezaležnaść Paŭdniovaj Asiecii i Abchazii?
Rasijski palitołah Alaksiej Małašenka, ekśpiert Maskoŭskaha Centra Karniehi, u svaim błohu na sajcie radyjostancyi “Echo Moskvy” padzialiŭsia svaim mierkavańniem nakont trochsieryjnaj “Łukašenkijany”. Dakładniej skazać, jon piša pra toje, jakija dumki moža vykłkać film “Chrosny baćka” u zvyčajnych rasijskich hramadzian.
Adna ź ich voś jakaja.
“Što, kali Baćka (jon chłopiec niedurny, u vočy jamu zazirnicie) voźmie i pryznaje niezaležnaść Abchazii i Paŭdniovaj Asiecii? Voś jon pryjeździe na hetym tydni na nieaficyjny samit ADKB i pryznaje.Ja b na jaho miescy tak by i zrabiŭ. Prosta z-za kiepskaha charaktaru, kab pahladzieć na rasijskich stratehaŭ. Alaksandr Ryhoravič, ha? Zrobim padlanku?”
Jašče ŭčora taki varyjant vyhladaŭ nadta ekzatyčnym, amal nievierahodnym, bo navat pryjezd Alaksandra Łukašenki na samit u Jerevan staviŭsia mnohimi palitołahami pad sumnieŭ. Uspaminali letašni samit ADKB, jaki jon demanstratyŭna praihnaravaŭ z-za “małočnaha skandału”. Pisali pra toje, što prezident Rasii Dźmitryj Miadźviedzieŭ, nibyta, źbirajecca bajkatavać kiraŭnika Biełarusi, kali toj pryjeździe ŭ Jerevan...
Ale siońnia Łukašenka ŭžo ŭ Armienii, i heta havoryć ab tym, što jon vielmi surjozna rychtujecca da ŭdziełu ŭ samicie.
Aŭtar adnaho z vodhukaŭ u błohu Małašenki piša (zachoŭvaju styl aryhinała): “Nu pryznaje Łukašenka A. i PA, nu pahladzić na razhublenyja, zalityja barvaj soramu tvary rabiataŭ-tandemakrataŭ... Dalej što? Pryznańnie ž zvarotnaj siły nie maje. Za svajo karotkačasovaje maralnaje zadavalnieńnie Łukašenka zapłacić realnymi rečami, a mienavita 1) jašče bolš sapsuje adnosiny z “cyvilizavanym śvietam” 2) trapić u jašče bolšuju zaležnaść ad rabiataŭ-tandemiataŭ”.
Trapnaja zaŭvaha. Z adnym tolki niemahčyma pahadzicca. Ujavić sabie, kab tvary Pucina ci Miadźviedzieva paružavieli ad pačućcia soramu? Dy ŭjavić “płačučaha balšavika” kudy praściej! Abodva navat vokam nie mirhnuć – prahłynuć z usimi vantrobami i skažuć: “A jakija byli prablemy?” Dy j Łukašenku sa svajho boku naŭrad ci mocna chvalujuć adnosiny z “cyvilizavanym śvietam”. Ujavić ich našmat horšymi, čym jany byli dahetul, davoli ciažka. Inšaja sprava – adnosiny z Rasijaj. Patencyjał dla ich dalejšaha paharšeńnia, biezumoŭna, jość. Ale ž kolki razoŭ na našaj pamiaci napružanaść u hetych stasunkach dasiahała, zdavałasia, vyšejšaha napału, a potym usio mianiałasia. Kolki razoŭ Alaksandr Łukašenka braŭ svaje słovy nazad (haspadar słova – chaču daju, chaču zabiraju).
Možna nie sumniavacca, što i hetym razam nivodzin muskuł nie ŭzdryhaniecca na tvary kiraŭnika dziaržavy ŭ vypadku, kali jon raptam zajavić ab pryznańni Abchazii i Paŭdniovaj Asiecii.I nijakaha praciahu “Chrosnaha Baćki”, zrazumieła nie budzie.
Dyk ci zajavić? Albo prahučać niejkija inšyja hučnyja zajavy? U lubym vypadku palitołahi, jak zaŭsiody, paśla patłumačać nam, što mienavita takoha raźvićcia padziej treba było čakać.
Zastałosia paru dzion.
Kamientary