Pra heta raspavioŭ hienieralny dyrektar «Dynama» Dźmitryj Baskaŭ, kamientujučy situacyju z sychodam kapitana Andreja Kaścicyna, paviedamlaje sajt kłuba.
«Pierš, čym pryniać hetaje rašeńnie, Andrej abmierkavaŭ jaho sa mnoj. I sam hulec, i kłub byli hatovyja praciahnuć supracoŭnictva, ale sa studzienia naš asnoŭny partnior «Biełaruśkalij» prypyniŭ padtrymku kłuba, utvarylisia daŭhi pa zarobkach hulcoŭ za minuły siezon. […] Na žal, u nas niama mahčymaści ŭtrymać adnaho ź lidaraŭ biełaruskaha chakieja. My nie možam aperavać kankretnymi sumami i brać na siabie harantyi nie tolki pa kantrakcie Andreja, ale i pa pahadnieńniach ź inšymi viadučymi hulcami. Prosta ciapier pytańnie ab biudžecie vielmi niehatyŭna adbivajecca na našaj sielekcyjnaj kampanii ŭ cełym. Ja pradprymaju ŭsie mahčymyja dziejańni, znachodžusia ŭ pošuku krynic finansavańnia. Upeŭnieny, vychad budzie znojdzieny», — skazaŭ Baskaŭ.
«Dynama» minuły siezon u KCHŁ pravaliła. Čarhovy raz paŭstała pytańnie metazhodnaści prysutnaści kłuba ŭ lizie.
Kamientary