«Žurnalist nie pavinien siadzieć u turmie, tym bolš kali hetaha žurnalista doma čakajuć dzieci, syn».
Były viadučytok-šou «Vybar» vykazaŭ słovy padtrymki žurnalistcy Irynie Chalip, jakaja niekalki dzion tamu była prysudžanaja da dvuch hadoŭ pazbaŭleńnia voli z adterminoŭkaj na dva hady, piša «Narodnaja vola».
«Kolki siońnia ŭ Biełarusi žurnalistaŭ? — zadaŭsia rytaryčnym pytańniem Darafiejeŭ. — Kali kazać pra sapraŭdnuju žurnalistyku, takich ludziej zastałosia niašmat. Tak, u svaich artykułach aŭtary časam rezkija. Ale kali čałaviek štości bačyć, to jon toje i kaža, kali maje metu danieści infarmacyju, a nie pierałamać jaje va ŭhodu taho ci inšaha boku, kab atrymać dyvidendy, heta i jość žurnalistyka. A naohuł, u kožnym łahiery, u tym liku palityčnym, jość hodnyja ludzi, i roznaść pohladaŭ nie daje prava nazyvać kahości vinavatym ci biazhrešnym. Heta, ułasna, navat i nie tyčycca
-
«Jak možna raźvivacca ŭ takoj sistemie?» Ekanamist krytykuje madeli, jakija ličylisia ŭzoram paśpiachovaści
-
Jakija vybary, takija i scenary. Čamu adrazu dva sparynh-partniory Łukašenki źniali svaju kandydaturu
-
Opcyi admaŭčacca ŭ spartsmienaŭ bolš niama. Ciapier nie tolki «nada», ale i pa pieršym ščaŭčku
Kamientary