Padletkavaja francuskaja kamedyja pra djabalski telefon. Krychu čornaha humaru, maładziovaj tupaści i saładžavaj ramantyki.
Siemnaccacihadovy biezhrašovy Sid zakachaŭsia ŭ bahatuju pryhažuniu. Ale ŭ hieroja nat niama mabilnika, kab dziaŭčynie patelefanavać. U kitajskaj kramie hieroj znachodzić čyrvonuju mabiłu, jakaja vykonvaje jahonyja žadańni. Ale ŭ djabalskaha telefona svaje mety…
Francuski film akuratna źmiešvaje maładziovuju tupaść kinakamedyj, kaliva čornaha humaru, ramantyčnuju saładžavaść i kinacytaty z klasyki. Ale stužka Džejmza Chuta zusim nie takaja kiepskaja, jak zdajecca pa reklamnym posteram i anonsam.
Nudnavata-spažyvieckija pakuty hieroja, jaki nia maje “krutoj mabiły” źmianiajucca ramantyčnaj kazkaj pra damovu z djabłam. Achviaraj hetaj damovy stajecca školny niahodnik, jaki tańčyć stryptyz na stale, nastaŭnik, jaki abjadajecca krejdaj i platkarka, jakaja padpalvaje vałasy svajoj surazmoŭnicy.
Ale pakrysie čyrvony telefon – sa zvyčkami “Klika", “Zvanka” i seksapilnaj zvodnicy – pavyšaje staŭki ŭ hulni, i padletkavyja žarty pierarastajuć u badzioryja paradyjnyja kašmary. Čortaŭ mabilnik znuščajecca z “Techaskaj raźni”, zombi-filmaŭ, “Zorkavych vojnaŭ” i “Kaśmičnaje Adysiei” Stenli Kubryka.
Ździeki hetyja pa-francusku lehkadumnyja, z ulikam aŭdytoryi – niekryvavyja – i całkam hladzielnyja, kali nie vyšukvać u karcinie hłybokaha sensu.
Kamientary