Jak biełarus pierajechaŭ u Kambodžu i adkryŭ tam fitnes-kłub — intervju
Siarod biełaruskich ajcišnikaŭ davoli starym trendam źjaŭlajucca ŭcioki ŭ ciopłyja krainy, dzie i košty nižejšyja, i apatyčnaha mižsiezońnia niama. Ale što rabić čałavieku, jakomu šyrokapałosny internet naŭrad ci dapamoža zarablać na žyćcio? Być najomnym rabotnikam u krainach Azii nie atrymajecca — nie toj uzrovień žyćcia, na jaki aryjentujecca šarahovy biełarus. Adzinaje vyjście — stać samomu pracadaŭcam.
Pra tonkaści viadzieńnia ŭłasnaj spravy ŭ Paŭdniova-Uschodniaj Azii nam raspavioŭ Alaksandr Kaściukievič, uradženiec Minska, suzasnavalnik fitnes-kłuba Angkor Fight Club u horadzie Siemreap na poŭnačy Kambodžy.
«Naša Niva»: Kim Vy byli ŭ Biełarusi i čamu vyrašyli pierajechać?
Alaksandr: Apošniaja aficyjnaja pasada pierad tym, jak źjechać u Aziju — mieniedžar pa prodažach u bujnoj kampanii. Paśla taho, jak zvolniŭsia, była mahčymaść pajechać u Tajłand na miesiac treniravacca. Heta źviazana z mocnym zachapleńniem tajskim boksam. Paśla pieršaj pajezdki i viartańnia ŭ Biełaruś mnie zachaciełasia pajechać znoŭ i zastacca na bolš praciahły termin. Spadabaŭsia klimat i kultura Paŭdniova-Ŭschodniaj Azii, šmat novych rečaŭ adkryvaješ dla siabie, kali padarožničaješ abo naviedvaješ krainy daloka ad doma. Było jašče niekalki pajezdak na dva-try miesiacy, ale apošniaje znachodžańnie ŭžo doŭžycca dva hady.
«NN»: Kambodža — vielmi karumpavanaja kraina. Ci ciažka adkryć tam zamiežniku biznes?
Alaksandr: Tak i jość. Karupcyja kvitnieje. Adpaviedna, usie pytańni vyrašajucca z dapamohaj chabaraŭ. Mnie asabista nie davodziłasia davać «na łapu», akramia niejkich minimalnych paboraŭ za akazańnie pasłuh. Napeŭna, prosta šancavała, ale, pryznacca, i ja starajusia nie sunuć nos, kudy nie treba. Z našym fitnes-kłubam pakul usio dobra, ale kožny razumieje, što rana ci pozna da nas niechta pryjdzie.
Adkryćcio biznesu ŭ Kambodžy — heta pytańnie najaŭnaści hrošaj, ale ich nie treba tak šmat, jak, naprykład, u Biełarusi ci Zachodniaj Jeŭropie. Va ŭsiakim razie pakul što.
«NN»: Što tyčycca znachodžańnia ŭ krainie: jak zrabić biznes-vizu?
Alaksandr: Biznes-vizu možna atrymać pry ŭjeździe ŭ krainu na miažy, umoŭna abhruntavaŭšy jaje atrymańnie i zapłaciŭšy dadatkova 5—10 dalaraŭ. Padaŭžać jaje možna štomiesiac, štokvartalna abo štohod za adekvatny košt. Na dadzieny momant heta davoli prosta.
«NN»: Ź jakimi ciažkaściami pryjšłosia Vam, jak saŭładalniku, sutyknucca?
Alaksandr: Pry adkryćci firmy, možna skazać, ciažkaściaŭ nie ŭźnikała. Ja i dva maje partniory rodam sa Štataŭ apynulisia ŭ patrebny čas u patrebnym miescy — banalna kupili hatovy biznes. Rehistravać kampaniju taksama nie daviałosia, bo ŭ adnaho z saŭładalnikaŭ jość licenzija. U miascovaj buchhałteryi ničoha składanaha niama, kali nie zapuskać ulik i mieć śpiecyjalnaje prahramnaje zabieśpiačeńnie. Naš vid dziejnaści pakul nie abkładajecca padatkam, ale ŭsio moža chutka pamianiacca.
«NN»: Vašy partniory — amierykancy. Jak udajecca pracavać z zamiežnikami?
Alaksandr: Tak, jak ja kazaŭ, maimi partniorami i siabrami źjaŭlajucca dvoje hramadzian ZŠA, jakija ŭžo praciahły pieryjad pražyvajuć u Kambodžy. Zamiežniki mnie padabajucca, choć mieć partnioraŭ zaŭsiody nialohka. Ale ŭsio ž taki, kali mianie pastaviać pierad vybaram — «našy» ludzi ci «čužyja», to chutčej za ŭsio budu pracavać z zamiežnikami.
«NN»: Biznes raźličany na zachodnich turystaŭ ci miascovyja taksama Vaša metavaja hrupa?
Alaksandr: Naš fitnes-kłub adkryty dla ŭsich achvotnych, ale košt trenirovak dla hramadzian Kambodžy i zamiežnikaŭ adroźnivajecca šmatkroć. Adpaviedna, i prybytak ad trenirovak miascovych supastaŭny z prodažam pitnoj vady ŭ zale.
«NN»: Ličycie siabie z partniorami paśpiachovymi pradprymalnikami?
Alaksandr: Naš kłub pakul prynosić ścipłyja dachody. Liču, što hetaha pakul nie dastatkova na troch saŭładalnikaŭ. Ale ja razhladaju biznes nie tolki jak krynicu hrošaj, ale i jak kłub pa intaresach. Zała abjadnoŭvaje ludziej u svajho rodu tusoŭku. Kankurencyja pakul nie vysokaja, jość jašče paru nievialikich załaŭ, jakija nam nie pieraškadžajuć. Na moj pohlad, naš kłub pakul pa-za kankurencyjaj va ŭsioj pravincyi, ale heta taksama pytańnie času. Ja nie ździŭlusia, kali zaŭtra, praz darohu ad našaha fitnes-kłuba, chtości miascovy pabuduje dakładnuju kopiju až da šyldy i rekłamnych banieraŭ. Miascovyja vielmi sprytna kapijujuć luby biznes, skidajučy ceny da minimumu. Im nie stolki važna zarabić hrošy dla raźvićcia ŭłasnaj spravy, kolki prakarmić siabie i pakazać svaju značnaść.
«NN»: Jakija siarednija zarobki ŭ vašych supracoŭnikaŭ i ŭ cełym pa krainie?
Alaksandr: Na dadzieny momant u nas tolki adzin najomny rabotnik, jon vykonvaje rolu prybiralnika i resepšyjanista adnačasova. My płacim jamu 100 dalaraŭ u miesiac za niapoŭny pracoŭny dzień, i kali ŭsio dobra, to jašče bonus ad 10 da 20 pracentaŭ. U cełym pa krainie minimalnaja zarpłata budzie ŭ rajonie 30 dalaraŭ, a siaredniaja — kala 80.
«NN»: Vy pajeździli pa Paŭdniova-Uschodniaj Azii: dzie samyja lepšyja ŭmovy dla viadzieńnia biznesu i žyćcia?
Alaksandr: Akramia Kambodžy, ja pražyvaŭ jašče ŭ Tajłandzie. Tam jašče składaniej i daražej. Nievierahodna vysokaja kankurencyja i praźmiernaść prapanoŭ u luboj śfiery dziejnaści. Davodziłasia jašče byvać u Małajzii. Paśla naviedvańnia hetaj krainy skłałasia ŭražańnie, što ŭsie tam vielmi zakonapasłuchmianyja. Ale, adpaviedna, vykonvać usie hetyja praviły vielmi składana, i anałahičnyja pasłuhi daražejšyja.
Što tyčycca Kambodžy, to, jak skazaŭ moj amierykanski partnior i pryjaciel: «Vielmi ciažka stać bahatym u biednaj krainie». Nichto nie žadaje marnavać hrošy ŭ zaviedama biednaj krainie, niezaležna ad jakaści tavaraŭ abo pasłuh.
«NN»: Jakija Vašy asabistyja vydatki: arenda žylla, charčavańnie, transpart? Ci majecie inšyja krynicy zarobku?
Alaksandr: Adna z maich krynic zarobku — anłajn-pokier. Minuły hod dla mianie byŭ vielmi ŭdałym, bo ja zarabiŭ prykładna ŭ dva razy bolš, čym moh by zarabić u Biełarusi na davoli prystojnaj pasadzie ŭ bujnoj kampanii. U hetym hodzie nie ŭsio składvajecca tak dobra, ale heta ryzyki, źviazanyja z maim asnoŭnym vidam dziejnaści, i ja hatovy da ich. Jašče ja zdaju kvateru ŭ Minsku — hetych hrošaj mnie chapaje na arendu doma tut. Charčavańnie, jak ni dziŭna, samy vialiki artykuł vydatkaŭ dla mianie. Charčavacca ŭ kaviarańkach vychodzić tańniej, čym hatavać doma. Ale ŭ hramadskim charčavańni jość vialikaja ryzyka padchapić parazitaŭ abo źjeści štości niaśviežaje. Za ŭvieś čas pražyvańnia ŭ Azii surjoznych atručvańniaŭ ja nie ŭzhadaju, ale voś z parazitami davodzicca zmahacca pastajanna. Vydatki na transpart minimalnyja, asabliva kali jość svoj mapied.
«NN»: Jakija płany na budučyniu?
Alaksandr: Chaciełasia b pačać atrymlivać dyvidendy ad układzienych srodkaŭ i času ŭ naš biznes. Taksama chacieŭ by pasprabavać handal praź internet i, mahčyma, trejdarstva.
Kamientary