«Mnie zdavałasia, što mer horada — heta supierprašarany čuvak. Ale jon akazaŭsia kałhaśnikam». Aŭdzievič — pra trolinh uładaŭ
Saša Aŭdzievič — samy viadomy vazočnik Biełarusi, stvaralnik kaviarniaŭ «Inkluziŭny barysta». Ciapier jon žyvie ŭ Varšavie. U intervju «Tok» Saša raspavioŭ, jak troliŭ ułady ŭ 2021 hodzie, čamu padkołvaje miascovaha mera i čamu nie viartajecca ŭ Biełaruś.
«Mer vyklikaŭ na mianie UAZik miantoŭ»
Saša raspaviadaje, što, kali pryjechaŭ na vybary ŭ 2020 hodzie hałasavać, kali ŭbačyŭ «uvieś tryndziec z kulami, pratestami, ludźmi na vulicach», padumaŭ, a što było b, kali kiraŭnik choć adnaho horada raptam admoviŭsia falsifikavać vybary.
I jon vyrašyŭ padbić na heta staršyniu Lidskaha rajvykankama Siarhieja Łožačnika. Tym bolš, što mer — dosyć małady. «Ja razumieŭ, što heta nie saŭkovy čuvak. Ja instu jaho ŭbačyŭ, jon tam, jon tam. Dumaju, narmas», — raspaviadaje Saša.
Jon staŭ Łožačniku pisać u instahramie, maŭlaŭ, vy tam sfalsifikavali vybary, davajcie sustreniemsia, pahavorym.
«Jon ničoha nie adkazvaŭ, potym pačali banić maje paviedamleńni, i potym ja ŭžo pačaŭ prosta tehać jaho ŭ inście i kazać: «Siarhiej, niepryhoža, padmanuli ludziej, ludzi vyjšli, davaj niešta vyrašać».
Potym u niejki momant sabrali aktyŭ horada i adpravilisia da Łožačkina pahavaryć. Aŭdzievič uvajšoŭ u hety aktyŭ. Čałaviek 10 pajšli da mera. Jon Sašu ŭbačyŭ, skazaŭ, što pakul hety čałaviek nie vyjdzie, ja z vami razmaŭlać nie budu.
«Ja kažu: a što tak, Siaroha, ty ž pradstaŭlaješ horad?» «Nie, Alaksandr, usio».
Aŭdzievič pajšoŭ z vykankama.
«Kali ty mer, navat kali ciabie chtości tam mocna łaje, ty — mer, ty na emocyi prosta nie maješ prava, inakš navošta taki kiraŭnik? Heta nakolki treba być naohuł niejkim nizkim čuvakom, kab na chłopca-aktyvista, jaki vieładarožku pabudavaŭ u Lidzie, zrabiŭ tam workout, kupiŭ niekalki chendbajkaŭ, viełaprystaŭki kupiŭ, vyklikać užo praz chvilinu UAZik miantoŭ.
Voś ja jedu pa Savieckaj, padjazdžaje UAZik: «Alaksandr — u RAUS».
Ja taki: «Chłopcy, vy čaho, vy ž mianie z hetaj štukaj [vazkom] nie zaciahniecie». Jany takija: «Nu tak, tak. Jedźcie dadomu, za vami pryjeduć». Znajšoŭ advakata. Advakat skazaŭ: «Jedź u Minsk, pracuj, zachočuć — pryjeduć».
Potym Saša staŭ pryhladacca da mera. «Što jon robić, čym jon adroźnivajecca ad mianie, razumniejšy jon za mianie, nie razumniejšy, što robić dla horada. Mnie zaŭsiody zdavałasia, što mer horada — heta supierprašarany čuvak. Ale jon akazaŭsia kałhaśnikam, prosta kałhaśnikam».
Aŭdzievič upeŭnieny, što jon, kali b byŭ meram, dla horada zrabiŭ by bolš. «Ja b našmat bolš pryciahnuŭ inviestycyj, ja razumieju, jak dziejničajuć zamiežnyja fondy, nu i naohuł čas aśviažyć Lidu», — kaža jon.
Akramia taho, što jon adčuvaje sabie ŭpeŭniena jak mieniedžar, Saša kaža, što jon dobra kamunikuje ź ludźmi.
«I mnie zdajecca, što kałarytu horadu, niejkich bonusaŭ dadało b toje, što pieršy mer na invalidnaj kalascy. Horača było b».
«Kapitan Brytva karaŭ usich, chto pieraabuŭsia»
Adnym trolinham Łožačnika sprava nie skončyłasia.
«Ja ŭžo nastolki zrabiŭsia nachabny, što pačynaju zdymać u instahram, jak ja pieraapranajusia ŭ kapitana milicyi SSSR i pačynaju trolić ułady. Kapitan Brytva — heta kapitan-vazočnik, jaki karaje ŭsich, chto pieraabuŭsia. U mianie byŭ taki pasył.
Karaciej, ja chacieŭ ściabacca z usioj hetaj savieckaj sistemy, tamu što nikoli nie pavažaŭ jaje».
Chtości padahnaŭ Sašu furažku sa zdymak, niechta — savieckuju milicejskuju formu z pahonami.
«Ja jak by byŭ kapitan, jaki dobraje havoryć pra prezidenta, ja kazaŭ, što bolš žorstkim treba być i što typu ja jaho padtrymaju, mahu prosta prahnucca, mahu rabić usio, što jon choča».
Aŭdzievič byŭ zanadta jaskravy i zaŭvažny.
U 2021 hodzie ŭ svajo kafe jon, naprykład, zaprasiŭ pasłoŭ.
«U mianie było šmat kantaktaŭ u prahramie raźvićcia z pasłami, i tady ja zaprasiŭ da nas u hości ŭ kafe pasła Aŭstryi, paśla Šviecyi, Estonii, kahości jašče. Pasły, usie žančyny, pryjechali sa svaimi nacyjanalnymi haścincami, my ŭ kafe ŭ Biełahraprambanku tam tusim, i Vasia [dyrektar] mnie kaža: «Saška, tut niejki čuvak pryjšoŭ, nas zdymajuć na telefon». A tady ŭsie hetyja cichary… Dakładna toj čas byŭ. Ničoha sabie, stolki dypłamatyčnych tačak pryjechała ŭ kafe, zrazumieła, što im treba spravazdaču niejkuju napisać. Ja kažu: «Vasian, idzi spytaj, moža, kavy choča. Nu karaciej, paržali», — raspaviadaje jon.
Ale heta byli zvanočki.
Niejak kiraŭnictva, dzie raźmiaščałasia kafe, skazała Aŭdzieviču: «Sania, kali tam chočaš praciahvać, to niejak vybiraj, usie chłopcy pracaŭładkavanyja mohuć pazbavicca svajoj pracy».
I Aŭdzievič padumaŭ, što naŭrad ci spynicca, a pakolki jon — adkazny, jon — kiraŭnik, to i budzie vinavaty, što ludzi apynucca na vulicy.
«Dumaju, vaźmu svoj vielik i pajedu pakatajusia, pavandruju. Finansy mnie tady dazvalali, ja pradaŭ svaju tačku. Tak ja i pajechaŭ».
Jon kaža, što heta nie było ŭciokami. Jon dumaŭ realna adpačyć, zrabić błoh, adciahnucca.
«Paniaćcie, što ja nie tak chutka viarnusia, u mianie ŭźnikła na Kanarach paśla taho, jak Rasija napała na Ukrainu. Dla mianie Biełaruś i Łukašenka ŭžo ŭ pryncypie niemahčymyja, heta niejkaje tryźnieńnie, niejki «Apovied słužanki», — kaža jon.
Kamientary