Birki žoŭtaha koleru i abaviazak paŭtarać «Schilnaja da ekstremizmu i inšaj destruktyŭnaj dziejnaści» pry kožnaj praviercy — heta tolki źniešnija prajavy tych vyprabavańniaŭ, praź jakija prachodziać biełaruskija baraćbity za svabodu i pravy svajho naroda. Homielskaja žurnalistka Łarysa Ščyrakova, jakuju 31 žniŭnia asudzili da troch z pałovaj hadoŭ źniavoleńnia, adna ź ich. Jaje ziemlaku Leanidu Sudalenku taksama tolki što daviałosia adbyć try hady ŭ viciebskaj kałonii «Vićba-3» pavodle abvinavačańnia ŭ «arhanizacyi i padrychtoŭcy masavych biesparadkaŭ». Ën sabraŭ u adzin śpis toje, z čym davodzicca sutyknucca kožnamu palitviaźniu.
Usich źniavolenych u kałonijach dzielać na dźvie katehoryi: zvyčajnyja kryminalniki i «palityčnyja». U pieršych na adzieńni — birki biełaha koleru, a druhich — žoŭtaha.
«Z hetaha i pačynajecca dyskryminacyja, — kaža Leanid Sudalenka. — Hetaje praviła schavana ŭ niejkich unutryviedamasnych instrukcyjach na ŭzroŭni MUS, bo ŭ zakanadaŭstvie takoha niama. Z hetaj birki ŭsio pačynajecca: u «biełych» — dźvie abaviazkovyja pravierki na sutki, a ŭ «žoŭtych» — piać i bolej. Zvyčajny kryminalnik budzie pić čaj pierad televizaram, a palityčny na patrabavańnie administracyi ŭ luby čas pavinien spuścicca na pieršy pavierch, u tak zvany łakalny ŭčastak, i čakać, pakul pryjdzie kantralor. Toj moža iści i 20, i 30 chvilin, kab tolki pravieryć, ci ty na miescy. I kožny pavinien jamu rapartavać: «Ja taki i taki, «schilny da ekstremizmu dy inšaj destruktyŭnaj dziejnaści».
Zvyčajna ŭsich «žoŭtych» ci adrazu, ci ŭ vielmi chutkim časie administracyja zapisvaje ŭ patencyjnyja ekstremisty, adznačaje pravaabaronca. I ŭ patencyjnyja parušalniki režymu, bo toje, što možna nie zaŭvažyć za «biełym», za «žoŭtym» budzie zaŭvažana adrazu i stanie nahodaj dla spahnańnia. Nie zašpiliŭ vierchni huzik, kiepska pahaliŭsia, nie tak pavitaŭsia — «parušalnik». Luby kantralor moža napisać rapart, i nikomu nie daviadzieš, što huzik byŭ zašpileny, bo na «žoŭtaha» možna skazać usio.
Ci kiłahram jabłykaŭ, ci šampuń
«Kali ty parušalnik, a palityčnych tatalna zapisvajuć u parušalniki, — heta značyć, što ŭ kramie ty možaš nabyć što-niebudź nie na šeść bazavych vieličyń, a tolki na dźvie za miesiac. I ty nie viedaješ, što lepiej kuplać: ci šampuń, ci krem dla haleńnia, ci kiłahram jabłykaŭ, kab byli choć niejkija vitaminy. Atrymlivajecca, što i hrošy jość u ciabie na rachunku, ale patracić ich ty nie možaš», — tłumačyć eks-palitviazień.
Pa prybyćci ŭ kałoniju Leanidu Sudalenku taksama nakidali niekalki parušeńniaŭ. Heta cisk na źniavolenaha, bo kali parušeńniaŭ try i bolej ciaham hoda, to čałaviek aŭtamatyčna robicca «złosnym parušalnikam».
Leanid Sudalenka pryhadvaje z ułasnaha dośviedu: «Dla «złosnaha parušalnika» niama spatkańniaŭ ź blizkimi. Ja adsiedzieŭ tak paŭtara hoda. Žonka pryjazdžała z Homiela ŭ Viciebsk, pryvoziła 50 kh praduktovaj pieradačy i pakidała jaje na KPP. 500 kiłamietraŭ tudy na mašynie, 500 — nazad. Pazbaŭlali navat karotkich spatkańniaŭ».
Da ŭsiaho «złosny parušalnik» — niebiaśpiečny status: paśla jaho ŭžo idzie prymianieńnie kryminalnaha artykuła 411 — złosnaje niepadparadkavańnie patrabavańniam administracyi. Za heta mohuć prysudzić dadatkovy termin źniavoleńnia. «Ja da apošniaha momantu chvalavaŭsia, choć pra heta rodnym i nie kazaŭ. Da mianie taksama mahli takoje prymianić — jak, da prykładu, da Źmitra Daškieviča. Prosta dadajuć hod za toje, što ty maješ parušeńni. A parušeńni ty maješ tamu, što jany štučnyja, tamu, što ty «žoŭty», — kaža Sudalenka.
Vybiraj: ci ty kuryŭ, ci ty spaźniŭsia
Pra ŭmoŭna-daterminovaje vyzvaleńnie «palityčny» taksama moža adrazu zabyć.
Pa zakanadaŭstvie ŭsim asudžanym harantavana ŭmoŭna-daterminovaje vyzvaleńnie. Ale nie «palityčnym» — bo jany ŭsie «parušalniki režymu».
Administracyja štučna stvaraje ŭmovy, kab «palityčny» adbyŭ uvieś termin, i Leanid Sudalenka nieadnarazova naziraŭ, jak heta robicca: «Ty zajazdžaješ u kałoniju, i načalnik atrada kaža: «Nu, vybiraj: ci ty kuryŭ u nieŭstanoŭlenym miescy, ci ty spaźniŭsia na zaradku». Kali ty kažaš, što nie kuryš uvohule i što na zaradku pryjšoŭ svoječasova, jon kaža: «Nu dobra. Pabačym». I padčas čarhovaj pravierki budź hatovy, što kantralory znojduć, da čaho pryčapicca. Pravierać, prykładam, tvaju tumbačku, dzie možna zachoŭvać tolki adzin kavałak myła. A ŭ ciabie lažyć novy kavałak i stary abmyłak, jaki paškadavaŭ vykinuć. Usio, dva kavałki myła — parušeńnie».
U adroźnieńnie ad «žoŭtych», zvyčajnym kryminalnikam našmat praściej vyjści na volu pa UDV, pa amnistyi. «Biełym» mohuć zamianić pakarańnie na bolš miakkaje: źniavoleńnie ŭ kałonii — na «chimiju» ŭ suviazi z dobrymi pavodzinami i tamu, što pakarany «staŭ na šlach vypraŭleńnia». Niaredka zvyčajnyja kryminalniki atrymlivajuć i zaachvočvańni: dazvoł na bolšuju sumu «atavarki» ŭ kramie, bolšuju kolkaść zvankoŭ dadomu, spatkańniaŭ.
«Ale heta vyrašaje načalnik atrada, a z «žoŭtymi» jon nie cyrymonicca», — kaža Sudalenka.
Nielha abmiarkoŭvać palityku
Telefonnyja razmovy słuchajuć, listoŭ nie pieradajuć, znarok stvarajuć niazručnaści.
Kali «palityčny» telefanuje dadomu, razmovu abaviazkova słuchaje apieratyŭny supracoŭnik. Jon papiaredžvaje, što nielha abmiarkoŭvać palityku, vajnu va Ukrainie ci PVK «Vahnier». Kali patrabavańnie parušajecca, jon piša rapart — i źniavolenaha adpraŭlajuć u ŠIZA. Zvyčajnych kryminalnikaŭ nichto nie prasłuchoŭvaje, jany mohuć razmaŭlać pra što zaŭhodna.
«Palityčnym» abmiažoŭvajuć pierapisku: užo šmat prykładaŭ, jak svajaki nie atrymlivajuć listoŭ z-za krataŭ miesiacami, a ichnija listy nie prapuskajuć u zvarotnym kirunku.
«Skažy «dziakuj», što ad žonki addajom»
«Pakul siadzieŭ u homielskim SIZA, mnie da dvaccaci listoŭ za dzień prychodziła, navat ad nieznajomych ludziej. A jak tolki apynuŭsia ŭ «Vićbie-3», adrazu nibyta ŭsie pierastali mnie pisać. Ja navat chadziŭ da namieśnika načalnika kałonii pa tłumačeńni. Kažu jamu: «U maim prysudzie nie napisana, što abmiežavana prava na pierapisku». A jon: «Skažy «dziakuj», što ad žonki listy addajom», — raspavioŭ były palitviazień.
Jašče adzin prykład dyskryminacyi — toje, što «žoŭtym» zaŭsiody vyznačajuć miesca na vierchnim jarusie škonak. Navat kali jość volnaje miesca ŭnizie.
«Epilepsija jość? Kali niama, to i havorki niama»
Heta jak dadatkovaje pakarańnie: na łožak na vierchnim jarusie nie siadzieš, možna siadzieć tolki na nižnim, i navat takoj drobnaj «vyhody» palitźniavolenych pazbaŭlajuć.
Leśvic, jak u ciahniku, na vierchni jarus niama — prynamsi, nie było ŭ kałonii, dzie adbyvaŭ termin Leanid Sudalenka.
«Uźleźci tudy nialohka, treba padskočyć, padciahnucca. Z hetym ja taksama źviartaŭsia da administracyi, maŭlaŭ, unizie miesca jość, a mnie 57 hadoŭ, ja ŭžo nie taki małady, kab skakać, cisk uzdymajecca… Načalnik atrada kaža: «Idzi da načmieda, kali pa miedycynskich pakazčykach tabie škodna karaskacca navierch, to pierasielim». Ja pryjšoŭ, a toj tolki spytaŭ: «Epilepsija jość? Kali niama, to i havorki niama».
Tabletku — i na pracu
Miedyčnaje absłuhoŭvańnie ŭ kałonii — asobnaja tema dla razmovy. Pravaabaronca raspaviadaje: «Da 38 — heta za tempieraturu nichto nie ličyć. Lekar daść tabletku aśpirynu, i pojdzieš pracavać u chałodny cech. Mianie tresła, a zamiest taho, kab zaleźci pad koŭdru, ja byŭ vymušany pracavać, bo ja palityčny. Pałovu terminu pracavaŭ na drevaapracoŭcy roznarabočym, a zatym mianie pieraviali ŭ cech razborki mietału. Raźbirali pravady, kab dastać adtul kalarovyja mietały: miedź, śviniec, aluminij. U pieršuju źmienu šeść dzion na tydzień pracuješ, u tym liku ŭ subotu, u druhuju atrymlivajecca piać».
U «Vićbie-3», kab nie chadzić na pracu, «biełyja» časta karystalisia mahčymaściu vučycca. Pavodle praviłaŭ, usie, chto choča, mohuć navučacca ŭ filii miascovaha PTV na terytoryi kałonii. Tam navučajuć pracy z drevam — łyžki vyrazać, zedliki rabić. A hałoŭnaje — vučoba prachodzić u ciopłym pamiaškańni, i ceły hod možna chadzić zamiest pracy. Ale
dla «palityčnych» vučoba — tabu, nikomu hetaha nie dazvolili.
«Dyskryminacyja palityčnych — ahulnapryniataja praktyka ŭ luboj kałonii, nie tolki ŭ viciebskaj PK-3, dzie ja znachodziŭsia. Toje samaje, na žal, budzie adbyvacca ŭ žanočaj kałonii, kudy nakirujuć Łarysu Ščyrakovu. Nie viedaju, ci dojdzie da jaje moj list, ale ja napisaŭ.
«Łarysa, daražeńkaja, jak ža chočacca ciabie abniać pa-bracku. Bačyš, siastra, jaki nam vypaŭ los, ja adbyŭ maksimalny termin, i dla ciabie ŭłada nie prydumała lepšaha scenara. Usio prachodzić, vier mnie, bačyš, ja siońnia ŭžo na voli! Hałoŭnaje — zachavaj svajo zdaroŭje, nakolki heta budzie mahčyma. Abdymaju!» — cytuje svoj dopis homielski pravaabaronca.
Žanočaja kałonija №4 mieścicca ŭ Homieli na vulicy Antoškina. Etap dla Łarysy Ščyrakovaj budzie niepraciahłym: jaje prosta majuć pieravieźci z homielskaha SIZA, što na vulicy Knižnaj.
PK №4 znachodzicca ŭ Čyhunačnym rajonie — bolš dakładna, u rajonie «Homsielmaša». Z horada vidać tolki vysoki płot z kalučym drotam pad elektryčnym napružańniem. Na vyškach dziažurać achoŭniki z aŭtamatami, uzdoŭž płota chodziać patruli z sabakami. Na terytoryi niekalki dvuchpaviarchovych cahlanych barakaŭ 1970-ch hadoŭ pabudovy. Jašče miedpunkt, pralnia, vytvorčyja karpusy.
«Łarysu čakaje praktyčna ŭsio toje samaje: budzie spać na vierchnim jarusie i pracavać na «šviejcy» — u kałonii vialikaja šviejnaja vytvorčaść. Budzie taja samaja dyskryminacyja, a žančynam u kałonii jašče ciažej. Usiaho raz na tydzień na 10—15 chvilin haračy duš, «łaźnia» tak zvanaja.
U nas było pamiaškańnie na 30 čałaviek, kudy zavodzili mycca. Z umyvalnikaŭ u kamierach ciače tolki chałodnaja vada. Niechta ryzykuje, myjecca chałodnaj… Tak, u ludziej jość kipiacilniki, kab zrabić kavy ci harbaty. Ale razietak usiaho, prykładam, 5 na 100 čałaviek», — praciahvaje eks-palitviazień.
«Mnie napisali ŭ sacsietkach, što nibyta Łarysa paśla abviaščeńnia prysudu kryknuła, što apielacyi padavać nie budzie, — kaža Leanid Sudalenka. — Jana pryncypovaja, i kali nasamreč tak vyrašyła, to sapraŭdy nie budzie prasić litaści ŭ dziaržavy».
Sudalenka: Pry mnie ŭ kałonii pamierła try čałavieki, a Uciuryn panibractvuje z načalnikam «Vićby»
«Ubačanaje ašałamiła». Pierakładčyk z Babrujska — pra paŭtara hoda za kratami, źniščanyja rukapisy, šlub u niavoli i navuku vyžyvać
Pravodziać z kałonii pa ŭsich tradycyjach: z harbataj, pažadańniami i mocnym vyśpiatkam — zaklučny frahmient knihi Aleha Hruździłoviča
Kamientary