«Turemniki ŭdaryli mianie hałavoj naŭmysna. Toje ž samaje, dumaju, zrabili i ź Vitoldam Ašurkam»
49-hadovy Hienadź — baćka-adzinočka i ziemlarob ź Lachavičaŭ. U 2021 hodzie byŭ asudžany da dvuch z pałovaj hadoŭ kałonii va ŭmovach uzmocnienaha režymu za nibyta supraciŭ milicyjantu i abrazu Łukašenki. Termin adbyvaŭ u PK-17 u Škłovie. Palitviazień adsiedzieŭ jaho całkam, vyjšaŭ na volu ŭ śniežni 2023 hoda i niekalki tydniaŭ tamu razam z synam vyjechaŭ ź Biełarusi. Pra piekła škłoŭskaj kałonii i inšyja vyprabavańni Hienadź raskazaŭ «Novamu času».
«Zdarałasia, pa dva razy na dzień zatrymlivali»
— Ja zaŭsiody byŭ suprać Łukašenki i stvoranaj im sistemy, usim siabram i znajomym tak i kazaŭ: «My žyviem za kalučym drotam», — raskazvaje Hienadź. — U dvaccatym hodzie, paśla maštabnych falsifikacyj vynikaŭ vybaraŭ, paśla hvałtu ŭ adnosinach da biełarusaŭ ja pačaŭ zakipać jašče bolš. Nie moh źmirycca z hetym kašmaram. Nu jak takoje moža być u dvaccać pieršym stahodździ ŭ centry Jeŭropy? Pačaŭ dziejničać jašče bolš aktyŭna i rašuča.
Zdarałasia, mianie pa dva razy na dzień zatrymlivali. Kidali na sutki, abkładali štrafami. Milicyjanty navat moj rovar zabrali — maŭlaŭ, na pakryćcio sumy štrafaŭ.
Paśla akcyi pamiaci Ramana Bandarenki ŭ Lachavičach zatrymali amal usich udzielnikaŭ. Štrafy prysudzili drakonaŭskija. Mnie dali 40 bazavych.
Ale ja nie spyniŭsia. Jak ja moh?
«Učastkovy rasšpiliŭ kaburu, kab prystrelić našaha sabaku»
18 sakavika 2021 hoda za baćkam i synam Śmirnovymi pryjšli. Napiaredadni Hienadź i Viačasłaŭ rasklejvali pa Lachavičach ulotki.
— Napačatku da nas hrukaŭsia supracoŭnik MNS. Dźviery my nie adčynili, — zhadvaje Hienadź. — Nieŭzabavie pryjšoŭ čałaviek u cyvilnym. Jak vyśvietliłasia potym, heta byŭ kapitan Lachavickaha RAUS Andrej Čarankievič, jaki niadaŭna pamior, a napiaredadni śmierci atrymaŭ zvańnie majora.
Bačycie, kara znajšła jaho. Ale škada, što nie dažyŭ da suda: vielmi chacieŭ by ŭbačyć jaho ŭ kajdankach.
U chutkim časie syn Słava pajechaŭ na vučobu, ale ŭ zavułku pa darozie jaho ŭžo čakali siłaviki. Pilnavali admysłova. Viedali, što syn budzie iści mienavita hetaj darohaj.
Ja byŭ u chacie, hulaŭ u šachmaty ŭ telefonie, jak raptam zaŭvažyŭ bakavym zrokam, što čałaviek dziesiać vałakuć syna. Adrazu vyklučyŭ mabilnik, chucieńka schavaŭ u nadziejnaje miesca, vyskačyŭ u šlopancach na vulicu, a mnie ŭ hety momant z troch bakoŭ pačali sovać u tvar słužbovyja paśviedčańni. Ubačyŭ, što zboku dvoje milicyjantaŭ vałakuć Słavika, a ŭčastkovy, major Siarhiej Hamisaravič Isachanaŭ, rasšpilvaje kaburu, kab prystrelić našaha sabaku, jakoha syn paśpieŭ spuścić u časie abłavy.
Ja chutka zaryjentavaŭsia, padbieh da sabaki i ŭziaŭ jaho na ruki. Pytajusia: «Kudy vieziacie syna?» Milicyjanty schłusili, što Słava siadzić u mašynie. Nasamreč, jak akazałasia paźniej, syn u hety čas užo byŭ u RAUS, siadzieŭ tam u kajdankach.
Viziciory praviali pieratrus, ale, dziakuj bohu, nie znajšli torbu z ulotkami i trafaretami. Znajšli papierku ź vieršam, jaki ja napisaŭ u časie pratestaŭ i začytvaŭ na Maršach:
«Dorohije biełorusy!
My siehodnia vdol domov šahajem hrustno,
Tak kak vpieriedi OMON.
No pridiet i našie vriemia!
Śvierhniem łukašizm s ziemli,
Staniem s fłahom bieł-čyrvona-biełym
V stranie dla žiźni, miłyje moi»
Hety vierš siłaviki prykłali da kryminalnaj spravy: baćku i synu, jak vyśvietliłasia, šyli abrazu Łukašenki.
«Chacieli ŭźniać duch ludziej»
Paśla pieratrusu Hienadzia taksama zabrali. Śmirnovych źmiaścili ŭ IČU, dzie jany siadzieli ŭ susiednich kamierach. Hienadź abjaviŭ suchuju haładoŭku. U kamiery da Śmirnovych uvieś čas padsadžvali «kačak» — hetyja epizody paśla fihuravali ŭ materyjałach kryminalnaj spravy.
Praz try dni mužčyn vypuścili pad padpisku ab niavyjaździe.
Niahledziačy na adkrytuju kryminalnuju spravu, Hienadź uziaŭ udzieł u čarhovaj akcyi pratestu ŭ Lachavičach.
— My tady vyjšli ź bieł-čyrvona-biełymi ściahami na špacyr. Heta było 3 žniŭnia — amal hadavina z momantu vybaraŭ, — zhadvaje były palitviazień — My chacieli ŭźniać duch ludziej. Akcyja skončyłasia zatrymańniami. Siabru, što byŭ sa mnoj, dali dziesiać sutak, mnie — piatnaccać.
Na trecija sutki da mianie padsadzili pravakatara. Ja kidaŭ kuryć u toj momant, a jon usio padbuchtorvaŭ mianie: «Davaj pakurym». Dumaju, słužaki raźličvali, što ja zarvusia i ŭdaru jaho dy takim čynam jany atrymajuć padstavu dla zaviadzieńnia kryminalnaj spravy za «naniasieńnie ciažkich cialesnych paškodžańniaŭ». Ale ja trymaŭsia i nie paddavaŭsia na pravakacyi. Na vośmyja sutki mnie adklučyli chałodnuju vadu. Daviałosia nabirać u butelki haračuju, a paśla astudžvać.
Na trynaccatyja sutki suprać mianie ŭsio ž sfabrykavali novuju kryminalnuju spravu: za nibyta supraciŭ z užyvańniem hvałtu ŭ adnosinach da milicyjanta. Usio było šyta biełymi nitkami, nijakich dokazaŭ słužaki nie mieli. Ź IČU mianie ŭžo nie vypuścili. Na volu ja vyjšaŭ tolki praz dva z pałovaj hady.
Na sudzie vinu ja nie pryznaŭ. Mahčyma, tamu što nie było nijakich dokazaŭ, mnie dali adnosna nievialiki termin. Ja bajaŭsia, što ŭlepiać hadoŭ 5-6, bo sudzili mianie pa dvuch artykułach: za supraciŭ milicyjantu i abrazu Łukašenki.
Napiaredadni aryštu mnohija siabry kazali mnie, kab źjazdžaŭ. Ja adkazvaŭ im: «Majo sumleńnie čystaje, ja nie parušaŭ nijakich zakonaŭ, nu za što mianie mohuć pasadzić?»
«Kamiera nahadvała kałodziež»
Hienadź da suda ŭtrymlivaŭsia ŭ baranavickim śledčym izalatary, traplaŭ u karcar. U znak pratestu trymaŭ suchuju haładoŭku. Napiaredadni pakarańnia palitviazień adčuŭ siabie błaha i paprasiŭ supracoŭnikaŭ, kab tyja vyklikali lekara. Kali turemny miedyk pryjšoŭ, to napyšliva vymaviŭ: «Jak vy paśmieli paturbavać mianie ŭ vychodny?»
Zamiest akazańnia miedyčnaj dapamohi Hienadzia dasłali ŭ karcar:
— Niekatory čas mianie trymali ŭ starym korpusie. Kamiera nahadvała kałodziež: ciomnaja, mietr vosiemdziesiat na try, u vyšyniu mietraŭ ź piać, vuzkija dźviery, nary z roznych pa daŭžyni došak, jakija napałovu zakryvali prybiralniu. Tam ža — vyhnutaja truba z vadoj, nibyta kran. Ale pramoha dostupu da vady nie było: jaje ŭklučaŭ supracoŭnik. Vysoka ŭviersie kruhłaje akno, batareja — u ścianie, ciapła ŭvohule nie adčuvałasia. Dźvie bietonnyja tumby — štości kštałtu stała i kresła. Padłoha taksama ź bietonu. Žachlivyja ŭmovy, sapraŭdnaje siaredniaviečča.
U časie znachodžańnia ŭ baranavickim SIZA my, palitviaźni, byli pierakananyja, što vyjdziem na svabodu da kanca 2021 hoda. Paśla dumali, što da Dnia Voli ŭ sakaviku, paśla znoŭ na štości raźličvali, a paśla prosta pierastali nakont hetaha zadumvacca, — kaža surazmoŭca.
«Da hetaha asudžanaha prymianić usie mahčymyja śpiecsrodki i fizičnuju siłu»
Hienadź kaža, što ŭ škłoŭskaj kałonii jon byŭ u pałonie fizična, ale maralna pačuvaŭsia svabodnym. Za svaje pryncypovaść, dziorzkaść i mužnaść były palitviazień bolš za 200 sutak pravioŭ u ŠIZA i PKT.
— Padčas tak zvanych ranišnich i viečarovych pravierak u štrafnym izalatary ja admaŭlaŭsia vitacca z kiraŭnictvam i čytać dakład. Nazyvaŭ svaje imia i proźvišča i kazaŭ, što ja niezakonna asudžany, — praciahvaje Hienadź. — Načalnik kałonii Karniajenka i jaho namieśnik bili mianie za heta pa nahach, ja pry hetym stajaŭ na raściažcy. Paźniej dziažurny pamočnik načalnika kałonii Sazonaŭ skazaŭ naŭprost: «Zaraz ty tut lažaš».
Ja adkazaŭ jamu: «Treba budzie — lahu».
Kiraŭnictva paśla źbićcia skazała supracoŭnikam: «Da hetaha asudžanaha prymianić usie mahčymyja śpiecsrodki i fizičnuju siłu». Ale ja byŭ hatovy i da hetaha.
Kali hreŭsia ŭ ŠIZA ab batareju, atrymaŭ apioki na nahach i rukach. Batarei byli vielmi haračyja. Ale samu kamieru jany nie abahravali, u pamiaškańni admysłova stvaraŭsia skraźniak, akno było adčynienaje na vulicu, akno na dźviarach taksama. A na vulicy ŭ hety momant było prykładna minus piatnaccać hradusaŭ maroza. U takich varunkach ja znachodziŭsia 10 sutak.
Kali siadzieŭ u PKT, napisaŭ listy damoŭ, ale administracyja ich nie dasłała. Maja siamja miesiac nie viedała, dzie ja i što sa mnoj. Pazbavili mianie i pasyłki: dasłali jaje nazad svajakam.
Kali mianie miesiac trymali ŭ ŠIZA ŭ listapadzie, to maryli hoładam: u aluminijevuju misku kłali łyžačku ježy.
Ježa ŭžo pačała mnie paprostu mroicca.
«U zabojstvie Vitolda nie apošniuju rolu adyhraŭ načalnik režymki Karčeŭski»
— Kali pieraviali ŭ PKT, narešcie dazvolili atavarycca. Ja paprasiŭ zaŭhasa kupić mnie toje-sioje na ŭsiu dazvolenuju sumu. A jon prynios mnie aby što, kavavy napoj zamiest kavy, i zakupiŭsia tolki na častku sumy. Ja admoviŭsia brać hetuju atavarku, turemniki adreahavali na moj pratest vielmi ahresiŭna: kryčali, prynižali, paviali na «hoły šmon», — uspaminaje Hienadź. — Nazad u kamieru viali vielmi chutka i ŭniz hałavoj, kryčali. Asabliva ščyravali načalnik režymki Karčeŭski (asudžanyja dali jamu mianušku «Marharyn») i jaho namieśnik Hałanaŭ.
Raptam zaŭvažaju, što mianie viaduć prosta hałavoj u mietaličnyja dźviery, što byli adčynienyja naroschryst. Ja prytarmožvaju, ale hałavu zzadu ŭsio adno raźbivaju da kryvi. Kali b ja nie zreahavaŭ, udar byŭ by našmat macniejšy, nie vyklučaju, što čerap raskałoŭsia b nadvoje… A tak «adkaraskaŭsia» huzom.
Dumaju, toje ž samaje turemniki mahli zrabić i, chutčej za ŭsio, zrabili ź Vitoldam Ašurkam. I što ŭ jaho zabojstvie nie apošniuju rolu adyhraŭ Karčeŭski.
Ja skazaŭ turemnikam, što budu pisać na ich skarhu i abjaviŭ suchuju haładoŭku. Za heta jany dadali mnie jašče siem sutak ŠIZA.
Praz paru dzion ja zaŭvažyŭ kroŭ u mačy, žoŭć sa ślinaj, arhanizm pačaŭ žerci sam siabie, inšymi słovami Da taho ž ja byŭ vielmi asłableny praz katavańni hoładam, i zrazumieŭ, što pamiraju. Padumaŭ pra dziaciej i vyrašyŭ spynić haładoŭku.
Paśla taho, jak vyjšaŭ z PKT, mianie peŭny čas, možna skazać, nie čapali. Chacia raz-poraz sutki ŭ ŠIZA ŭsio roŭna davali, ale tak mocna ŭžo nie lutavali. Mahčyma, zrazumieli, što heta biessensoŭna, što ja hatovy iści da kanca, a mo pieraklučylisia na novych achviar, nie viedaju.
Vyzvalaŭsia z kałonii ja taksama sa štrafnoha izalatara: atrymaŭ tady čarhovyja troje sutak.
Pra znajomstvy z palitviaźniami
— Ź Vitoldam Ašurkam my tak i nie pierasieklisia, bo jon zajechaŭ u kałoniju raniej za mianie. Ale inšyja palitviaźni, što ź im sustrelisia, šmat apaviadali mnie pra jaho. Kažuć byŭ vielmi spakojny, pazityŭny, usich padbadziorvaŭ, havaryŭ, što da kanca my svaje terminy siadzieć nie budziem, abaviazkova vyjdziem raniej.
Za kratami ja sustreŭ šmat palitviaźniaŭ, sa mnohimi ź ich, što ŭžo vyzvalilisia, dahetul u kantakcie.
Suprać niekatorych chłopcaŭ zaviali artykuł za niepadparadkavańnie administracyi, dabavili terminy, kahości dasłali na krytuju turmu.
Častka mianie jašče zastałasia za kratami, ź imi, našymi pakutnikami. Uvieś čas dumaju pra ich, ujaŭlaju, jak jany lažać tam zaraz, na narach, mierznuć u ŠIZA…
«Razumieli, što ŭsio idzie da čarhovaj pasadki»
— Ja vyzvaliŭsia z dvuma hadami previentyŭnaha nahladu. U spakoi mianie nie pakidali ni na chvilinu: praciahvali sadžać na sutki, abkładać štrafami, dasyłać na prymusovyja adpracoŭki.
Umovy na sutkach stali jašče bolš žorstkimi. Nas trymali ŭ IČU Lachavičaŭ biez matracaŭ, biez aničoha. Navat u ŠIZA možna było mieć tualetnuju papieru, zubnuju ščotku, pastu i rušnik. U lachavičskim ža IČU — nie.
Kožny dzień mianie kidali ŭ novyja kamiery, časami ŭ adzinočki. Paśla padsadžvali da mianie pravakataraŭ i psichaŭ.
Słava vyzvaliŭsia z «chimii» nieŭzabavie paśla mianie, ale milicyja nie dazvoliła mnie jaho sustreć.
My z synam zrazumieli, što ŭsio idzie da čarhovaj pasadki, i vyrašyli źjazdžać ź Biełarusi.
«Padumvaju napisać pra pieražytaje knihu»
— Ciapier my ŭ biaśpiecy, adnaŭlajemsia. Źjeździli ŭ sanatoryj. Ale na čužynie mnie ciažka… Pakul što nie mahu tut pryzvyčaicca i pryžycca. Sumuju pa svaich sotkach, pa sadzie… Tuha pa Radzimie vielmi mocnaja.
Padumvaju, kab napisać pra pieražytaje knihu. Adzinaje, što ciapier u mianie pieryjad adaptacyi, ciažka skancentravacca. Tamu adkłaŭ heta na potym.
Ciažki dośvied zabraŭ šmat zdaroŭja, siłaŭ, niervaŭ, ale ja ni pra što nie škaduju. Mnie nikoli nie budzie soramna hladzieć u vočy svaim dzieciam i budučym unukam. Ja ž vychodziŭ i za ich. U pieršuju čarhu za ich. I ich budučyniu.
68-hadovamu žycharu Lachavičaŭ vynieśli šakujučy prysud: siem hadoŭ kałonii i 12 tysiač rubloŭ štrafu
«Ačuchaŭsia, značyć usio narmalna». Eks-palitviazień raskazaŭ, jak pieranios alerhiju na ćvil u turmie
«Ja prasiŭ ich bić mieniej, bo ŭ mianie nie zhortvajecca kroŭ». Palitviazień sa składanym dyjahnazam raskazaŭ, jak pieražyŭ aryšt, SIZA i kałoniju
Historyja škłoŭskaj kałonii, za try kiłamietry ad jakoj niekali žyŭ Łukašenka
Kamientary