Piša Siarhiej Vahanaŭ.
Na minułym tydni Vadzim Hihin, hałoŭny śpiec pa redahavańni «biełaruskaj dumki» ŭ patrebny ŭładzie bok, naradziŭ dumku, zdavałasia b, niečakanuju. «Na moj pohlad, — skazaŭ Hihin, — Tank varty manumienta ŭ Minsku, roŭnaha pomnikam Kupału, Kołasu i Bahdanoviču». Nahadaŭšy pra nabližeńnie 100-hodździa paeta, Hihin u jakaści dokazu hetaj biassprečnaj vartaści vykazaŭsia tak: «...Jon ža byŭ sapraŭdnym pieśniarom vyzvalenčaj baraćby naroda Zachodniaj Biełarusi».
Apošni raz pra «pieśniara vyzvalenčaj baraćby» ja čuŭ niedzie ŭ 6-m ci 7-m kłasie. Kali adličyć ad tankaŭskaha 100-hodździa, atrymajecca 1954 ci 1955 hod.
...Narač, łancuh vysačeznych tapolaŭ, što źbiahajuć z vysokaha ŭzhorka da vady, za im — ruiny byłoha jacht-kłuba Piłsudskaha, ad jakich navat u chmarny dzień praź biahučyja pa vadzie cieni abłokaŭ vidno było až da «siniaha», jak tutejšyja paznačali koler hłybini, naračanskaje dno... Nu a dalej, na ŭzhorku, navat vyšejšym za «piłsudski» — try chaciny, jašče nie paciamniełyja ad času, mocna ŭčapilisia ŭ nadnaračanskuju vyšyniu...
Hetyja try chaciny — pieršaje, što ja bačyŭ, pračnuŭšysia, praz akienca Maciejevaj chaty na ŭskrajku Kupy. Chata tuliłasia da samaha voziera, jano ci nie ploskałasia ŭ toje akienca, darujučy praz sčarniełaje škło svajo nievierahodna siniaje śviatło...
Raz na tydzień ja sadziŭsia na Maciejeŭ rovar z zajezdžanymi toŭstymi kołami i piorsia, nalahajučy na skrypučyja piedali, da nievialičkaj kramy pa chleb mima tych troch chacin, uhladajučysia ŭ žyćcio za płotam. Adnym na ŭsich, darečy. Pamiž chatami płota nie było.
Voś Tank, nachiliŭšysia nad nizieńkimi dreŭcami sadu, bielić ich vapnaj, Kulašoŭ, pryhładžvajučy vałasy, čytaje na łaŭcy knižku, prytrymlivajučy staronki ad vietru, a sivy Łyńkoŭ u cialniašcy niešta majstruje ŭ łodačnym ruchaviku...
Ja tak chacieŭ pračytać Tanku jahony vierš pra Narač, dziela čaho vyvučyŭ jaho na pamiać: «Lublu tvaje, Narač, zatoki i toni...»
Nie ŭdałosia... Nie advažyŭsia... Tolki mima...
Ci nie prajšła mima Tanka Biełaruś?
Z uładaj i jaje namahańniami zrabić ź pieśniaroŭ Biełarusi pieśniaroŭ režymu ŭsio jasna. Heta jana ŭśled papiarednikam ź ichniaj mielijaracyjaj, chimizacyjaj dy kurortnaj zonaj amal kančatkova rastruščyła Narač z navakollem, pieratvaryŭšy ich u śmiardziučuju kvadracykłami «zonu» dla safary. Źniščyła, pa sutnaści, žyvy pomnik Paetu, a zaraz kłapocicca ab pomniku «pieśniaru vyzvalenčaj baraćby»...
Ale čamu antyłukašenkaŭskaja, niezaležnickaja Biełaruś prajšła mima? Asabliva taja jaje častka, jakaja ŭzvodzić płaty pamiž pakaleńniami i pa-balšavicku truščyć pad saboj histaryčnuju hlebu, vyšukvajučy, padobna patołahaanatamam, u vołataŭ biełaruskaha duchu niešta prykra savieckaje, nibyta zdradnickaje... Jak byccam u tyja, savieckija časy, u Biełarusi panavali tolki niejkija pačvarnyja prybłudy, a biełarusaŭ ź ich bolem i radaściu, stratami i zdabytkami, ź ich mužnaściu i nievierahodnaj ciarplivaściu byccam by i nie było...
...Adnojčy ja ŭbačyŭ, jak da bieraha nabližajecca niešta jaskrava aranžavaje, zusim niazvykłaje dla naračanskich koleraŭ. U nievialičkaj humavaj łodcy siadzieŭ śvietłavałosy chłopčyk i lapaŭ abie-dźviuma rukami pa vadzie. «Daj pakatacca!» — uzradavaŭsia ja tamu, što nie pryjdziecca bolš ciahać pa piasku ciažki Maciejeŭ čovien. Chłopčyk moŭčki adviarnuŭ ad bieraha i chucieńka zalapaŭ u bok troch chacin...
Piać hadoŭ tamu Maksimka, a ciapier Maksim Jaŭhienavič, uzhadaŭ, raskazvajučy pra baćku ŭ adnym ź intervju, što jon zaviaščaŭ
«...nie nazyvać jaho imiem ni vulic, ni ŭstanoŭ. I nie stavić pomnikaŭ, nie viešać miemaryjalnych došak. A na pachavańni nie nieści ordenaŭ…». I pachavać siabie paprasiŭ na ścipłych viaskovych mohiłkach na radzimie.
Niechta moža paličyć, što za hetym zaviaščańniem chavajecca niejkaja kryŭda na zvarjacieły čas. Mnie ž zdajecca, što jon tak lubiŭ Biełaruś, da takoj hłybini jaje «siniaha», što naŭprost prasiŭ nie pieraškadžać jamu ŭ hetaj lubovi...
A toj niepračytany vierš, darečy, napisany ŭ 1937-m...
Hladzieć taksama:
-
«Jak možna raźvivacca ŭ takoj sistemie?» Ekanamist krytykuje madeli, jakija ličylisia ŭzoram paśpiachovaści
-
Jakija vybary, takija i scenary. Čamu adrazu dva sparynh-partniory Łukašenki źniali svaju kandydaturu
-
Opcyi admaŭčacca ŭ spartsmienaŭ bolš niama. Ciapier nie tolki «nada», ale i pa pieršym ščaŭčku
Kamientary