U Indyi dvuchhadovaha chłopčyka niekalki dzion sprabavali dastać z kałodzieža hłybinioj 180 mietraŭ. Ale jon pamior
Maštabnaja apieracyja pa vyratavańni chłopčyka doŭžyłasia niekalki dzion, piša Bi-bi-si.
Dvuchhadovy Sachit Uiłsan u minułuju piatnicu ŭpaŭ u kałodziež hłybinioj 10 mietraŭ. Jon hulaŭsia na vulicy ź inšymi dziećmi.
Spačatku Sachit byŭ na hłybini kala 10 mietraŭ, ale paśla trapiŭ u zakinutuju śvidravinu, jakaja maje hłybiniu 180 mietraŭ.
Ratavalniki zapampoŭvali kisłarod u kałodziež, ale z-za brudu jon nie moh dasiahnuć dziciaci. Kali jany ŭ vyniku dabralisia da chłopčyka, to cieła ŭžo pačało hnić.
Maci dziciaci pieršapačatkova sprabavała vyratavać syna samastojna. Jana pašyła śpiecyjalny miašok, kab dastać syna, i pasprabavała prabracca ŭ kałodziež, prosiačy chłopčyka nie płakać. Adnak sproba źniać jaho była niaŭdałaj.
Sproby vyciahnuć chłopčyka pry dapamozie viaroŭki taksama apynulisia niaŭdałymi.
Šmat chramaŭ pa ŭsioj krainie, jak induisckija, tak i musulmanskija i chryścijanskija, malilisia za vyratavańnie chłopčyka.
Kamientary