«Sapraŭdny cud». Vypadkova znajšoŭsia nieviadomy vierš Baradulina
Architektarka Hanna Kaśpiarovič apublikavała ŭ instahramie dahetul nieviadomy vierš Ryhora Baradulina. Hety natchnialny tvor dziaŭčyna atrymała ŭ svaje ruki vypadkova.
Hanna raskazvaje, što vierš u jaje źjaviŭsia niečakana. Nastolki, što dziaŭčyna nie zdoleła da kanca prasačyć jaho pachodžańnie. «Niedzie dva tydni tamu adzin vielmi blizki svajak pieradaŭ mnie ŭ Krakaŭ padarunak — niekalki asobnikaŭ roznych redkich knih, u tym liku faksimilnyja vydańni Kupały, Bahdanoviča. Taksama siarod ich byŭ zbornik «Prynamsi» Ryhora Baradulina, vydadzieny ŭ 1977 hodzie. Vyrašyła, pahartaju toje, što mnie pieradali, i pabačyła, što ŭ knizie niešta lažyć. Razhortvaju hetuju papierku — a tam rukapis Baradulina 1998 hoda.
Potym patelefanavała svajmu svajaku, jaki pieradaŭ mnie knihu, spytała, jak tak mahło atrymacca. Heta ŭžo niemałady čałaviek, ale jon zhadaŭ, što ŭ kafe «Małočnaje» praz darohu ad minskaha cyrka była sustreča, prymierkavanaja da Dnia Voli, i hety vierš taksama źviazany z nacyjanalnaj tematykaj. Mahčyma, tam chtości kamuści pieradaŭ hetuju papierku, i tak jana zachavałasia. Ale kali čałaviek mnie pieradavaŭ hetuju knihu, jon nie pamiataŭ, što tam lažyć niešta takoje», — raskazała Hanna.
Voś hety tvor:
Volna raźvinajciesia!
Bieł-čyrvona-biełyja busły,
Vy — ściahi,
Jakija niemahčyma
Ź nieba źniać
Z zaciataściu ajčyma.
Vy —
Jak našy ščyryja pasły.
Našy dušy pasyłajuć vas
Paprasić dabrasłaŭleńnia ŭ Boha,
Kab u Kraj naš
Pani Pieramoha
Znoŭ naviedałasia ŭ dobry čas.
Vam paścielim sercy,
Jak łuhi.
Asłaniajcie Biełaruś śviatuju.
Viečny toj,
Chto rodny Kraj ratuje.
Volna raźvinajciesia,
Ściahi!
4 sakavika, 98
Ryhor Baradulin.
Biełaruska šukała hety vierš u roznych krynicach, knihach i internet-partałach, ale nie zdoleła znajści. Vychodzić, što «Volna raźvinajciesia» raniej uvohule nie dachodziŭ da čytačoŭ.
Hanna kaža, što heta sapraŭdny cud: voś tak raptoŭna razharnuć knihu Ryhora Baradulina i znajści taki artefakt. Dziaŭčyna razvažaje, što ciapier hety vierš isnuje ŭ adzinym asobniku, ale možna zrabić tak, kab jon byŭ u kožnaha biełarusa ŭ hałavie, i tady kolkaść jaho asobnikaŭ budzie roŭnaja kolkaści biełarusaŭ.
Dla samoj Hanny biełaruskaja paezija — nie pustyja słovy. «Dla mianie Baradulin — heta luboŭ luboŭnaja. Vielmi padabajecca jahony humar, aptymizm, ź jakim jon staviŭsia da žyćcia. Čytačy majho instahrama napisali, što voś takim čynam, praź vierš, Ryhor Baradulin pryvitaŭ nas u takija ciomnyja časy i daŭ nadzieju, što ŭsio budzie dobra. Raptoŭnaści i niečakanaści zdarajucca navat u takija ciomnyja časy, tak što ŭsio mahčyma.
Jašče vielmi lublu Janku Kupału, dla mianie jaho vieršy — asałoda, i ciapier mnie taksama pieradali faksimilnaje vydańnie jaho zbornika «Žalejka» 1908 hoda. Jon pisaŭ vielmi natchniona, jaho vieršy dajuć nadzieju. Jak skazaŭ adzin svajak: nie razumieju, jak Kupała raniej usio heta razumieŭ i žyŭ, i niejak spraŭlaŭsia. Maŭlaŭ, ja ŭžo nie mahu [spraŭlacca], a Kupała moh, i Baradulin taksama moh», — kaža jana.
«Naša Niva» — bastyjon biełaruščyny
PADTRYMAĆ
Kamientary
«nie treba, nie treba»
Da
«śviatło patušy»,
Jak da siomaha nieba,
Jak da ščyraj dušy,
Jak ad blisku małanki
Da abłožnych hrymot...
Ź vieraśniovaj palanki
Chmielić vieraśniem miod.
Liŭniem stomlenym stynu
Na zachmarnaj hradzie...
Praha
smahłaj pustyni,
Śpioka
śpiełych hrudziej. A u tiebia, Maryśka, śpiełyja hrudzi?
Ściahi —Łuhi
No dla čudo-istorii miestnoho raźliva pojdiet