Jak dokšyckija rabotniki kultury zrabili pšyk za 18 000 dalaraŭ
Hazieta «Rodnyja vytoki», orhan Dokšyckaha rajvykankama, paviedamiła pra adkryćcio historyka-kulturnaha muzieja ŭ vioscy Sitcy. Hety muziej byŭ adčynieny pry viaskovaj biblijatecy.
Praz kolkaść ekspanataŭ — 392 štuki — novaadkrytaja ŭstanova naŭrad ci zasłuhoŭvaje, kab hučna nazyvacca muziejem. Tak sabie, histaryčny ci etnahrafičny kutok. Hazieta pieraličvaje ekspanaty: staryja hadzińniki, posud, polskamoŭnyja dakumienty, fotazdymki. I — cytuju dasłoŭna — «iržavyja maniety ažno 1749 hoda vypusku».
Ažno 1749 hoda! Luby amatar archieałohii, jaki ŭmieje trymać u rukach mietałašukalnik, maje ŭ svajoj kalekcyi značna starejšyja maniety, tyja ž «baracinki», jakich u 1660-ja hady było vybita niekalki miljonaŭ štuk. Na fotazdymkach, što hazieta «Rodnyja vytoki» apublikavała na sajcie, bačnyja dziasiatki dva maniet, carskaja dziesiacirubloŭka i savieckija hrošy. Jašče hliniany zbanok staić dy staryja łyžki ź videlcami na vitrynie raskładzienyja. Heta ŭsio, što zdoleli sabrać?
Samaje skandalnaje ŭ historyi — nie źmiest ekspazicyi. Chaj pry viaskovych biblijatekach, kłubach dy škołach stvarajucca takija kutki! Kab praŭnuki mahli pabačyć rečy pradziedaŭ. Kali b viaskovy biblijatekar sam, pa svajoj inicyjatyvie, zrabiŭ taki kutok, jaho naležała b pachvalić i pažadać novych cikavych znachodak.
Skandalnaje — toje, što hety muziejčyk — hałoŭny vynik prajekta na sumu 18.000 dalaraŭ (!) Stolki srodkaŭ fundacyja ES/PRAAN vyłučyła dla Dokšyckaha rajona na inicyjatyvu pad nazvaj «Adradžeńnie siadzibna-parkavych zbudavańniaŭ» u ramkach prajekta «Sadziejničańnie raźvićciu na miascovym uzroŭni ŭ Respublicy Biełaruś». A vyjšaŭ, jak u toj bajcy, pšyk!
Niepasredna na kompleks sitcaŭskaj siadziby, jakaja naležała Bžastoŭskim i Damiejkam — bramy XVIII stahodździa ŭ styli vilenskaha baroka, pałacavych sutareńniaŭ, staroj aharodžy — nie pajšło ani centa. Hrošy, piša hazieta, asvoili na stvareńnie muziejnaj ekspazicyi, asfaltavańnie aŭtamabilnaj stajanki i darožak, budaŭnictva sceny ŭ parku, nabyćcio hukaŭzmacnialnaj i śvietłavoj aparatury.
18 tysiač dalaraŭ! A-ša-leć! Kab mnie chto daŭ 18 tysiač dalaraŭ!.. My z kalehami źbirajem tałakoj pa 50 dalaraŭ, pa 50 jeŭra, kab vykuplać na aŭkcyjonach staryja fotazdymki Hłybokaha. Časta ja za svaje hrošy nabyvaju ŭ Polščy knihi, navukovyja pracy, staryja časopisy, jakija datyčać našaha rehijona. Hetak, unikalnuju knihu prafiesara Marjana Mareloŭskaha «Pałac Piłsudskich w Mosarzu» (Krakaŭ, 1927 hod) ja nabyŭ usiaho za 10 dalaraŭ — adskanavaŭ, vykłaŭ u Internet. Ciapier znajšli ŭ Niamieččynie staroje fota Hłybokaha, kaštuje 15 eŭra. Nabyvajem.
Kalekcyjanier u Złučanych Štatach pradaje piać fotazdymkaŭ Dokšyc, zroblenych u 1942 hodzie. Jany kaštujuć razam 100 dalaraŭ. U mianie niama tych 100 dalaraŭ, kab nabyć zdymki. Tearetyčna, možna abvieścić zbor hrošaj — ale tady paŭstanie pytańnie ź miescam zachavańnia zdymkaŭ. Niemahčyma prasić hrošaj, kab nabyć zdymki i pakłaści ŭ siabie doma. A muzieja ŭ Dokšycach niama.
Letam ja nabyŭ na polskim aŭkcyjonie zbornik apovieściaŭ Ihnacyja Chodźki «Obrazy Litewskie», nadrukavany ŭ pačatku XX stahodździa. Chodźka byŭ z Kryvičoŭ, a dziejańni jahonych tvoraŭ adbyvajucca ŭ Budsłavie, Kaścianievičach, Barunach, Žodziškach, Hłybokim, Ušačach. Addaŭ 60 dalaraŭ. Doraha? Tak. Dy moža zdarycca, što niekali hrošy buduć, a knižki takoj u prodažy nie budzie.
Jakuju ekspazicyju, ź jakimi ŭnikalnymi, histaryčnymi rečami možna było b stvaryć za 18.000 dalaraŭ! A zrabili muziejčyk z 392, sabranymi pa vioskach, ekspanatami.
Niechta zapytajecca ŭ mianie, čamu ja nie pryniaŭ udzieł u stvareńni hetaj ekspazicyi. Adkazvaju. Ja viedaŭ, što ŭ Sitcach źbirajucca rabić muziej. I razvažaŭ: varta mnie leźci ŭ hetuju spravu ci nie varta?
I pryjšoŭ da vysnovy, što nie varta.
Bo muziej — heta nie skład, heta ekspazicyja, jakaja pavinna raskryć naviedniku historyju miascovaści. Hetaj zadačy musić być padparadkavanaja ekspazicyja — i muziejnyja rečy, i podpisy da ich, i stendy z tekstam, repradukcyi starych kartaŭ, hraviuraŭ, fotazdymkaŭ. Muziej znachodzicca na staroj, histaryčnaj siadzibie — možna było zrabić makiet-rekanstrukcyju. Možna było zamović u mastaka karcinu z vyjavaj žyćcia na siadzibie ŭ Sitcach, naprykład, u XVIII ci XIX stahodździ…
Ale ŭ Sitcach niama śpiecyjalista, zdolnaha by zrabić takuju ekspazicyju. Kali b maju dapamohu pryniali, to mnie pryjšłosia b samomu ŭsio heta źbirać, płanavać, rabić. Adnak ja ciažka chvareju — tak, što adzin dzień prabyŭšy na nahach — paśla try dni adležvajusia ŭ łožku. Fizična ja nie zmoh by zrabić ekspazicyju.
Nu, ale ž Dokšycki rajvykankam mieŭ na stvareńnie muzieja 18 000 dalaraŭ! A ŭ susiednich rajonach jość daśviedčanyja krajaznaŭcy, jakija ŭmiejuć pracavać z historyjaj i stvarali školnyja abo pryvatnyja muziei. Ja pierakanany, što za tysiaču ci dźvie tysiačy dalaraŭ znajšoŭsia b achvotny čałaviek, zdolny stvaryć dobruju ekspazicyju.
Ja moh by paraić, da kaho źviarnucca. Da Ryhora Šarypkina ŭ Zaleśsi, ci da Vitolda Jermalonka ŭ Miorach, ci da Franca Chomiča ŭ Duniłavičach, ci… Razumnych ludziej šmat u Biełarusi… Dy ŭ mianie nichto nie pytaŭsia!… Rabili muziej i nie źviarnulisia da najbolš daśviedčanaha krajaznaŭcy ŭ rajonie, jaki dvanaccać hod źbiraje materyjały pa historyi hetaha rajona! Heta taksama, ci nie najbolš vymoŭna, śviedčyć pra toje, jak jaho rabili.
A ciapier u tym muziejčyku pakazvać niama što! 18.000 dalaraŭ asvoili, a vyniku - niama! Ja nie paviadu turystaŭ ź Minska, jakija rehularna pryjazdžajuć u Sitcy cełymi aŭtobusami, u hety muziej. Bo za jaho soramna, bo tam niama čaho hladzieć. Dokšyckija rabotniki kultury zdoleli patracić 18 000 dalaraŭ i pry hetym nie zrabić Sitcy ani na kroplu bolš pryvabnymi dla turystaŭ.
-
«Jana nie ŭ turmie, a na śpiecdačy KDB!» Kanśpirołahi nakinulisia na Kaleśnikavu
-
«Jak ludzi na takoje viaducca? Dy vielmi prosta». Raspoviedy biełarusaŭ, jakija pracavali telefonnymi ašukancami
-
Aleksijevič pra maršy pratestu: Ciapier było b bolš žorstka, była b kroŭ. A tady my dumali, što heta śviata
Kamientary