«Kazačna pusta, jak u knižkach Kinha». Jaki ciapier adpačynak u Krymie
Samaje hałoŭnaje ŭ Krymie-2022 — heta toje, što jon staŭ biaźludnym. Pryčyn niekalki — zabarona avijaspałučeńnia i strach rasijan pierad abvastreńniem «śpiecapieracyi». U adpačynak u Krym źjeździła žycharka tak zvanaj «ŁNR». Jaje ŭražańni publikuje BBC.
Z novaha — u razmovach krymčanie, jakija ŭsio žyćcio žyvuć ź letniaha adpačynku, kažuć pra nieabchodnaść zimovaj «vachty» ŭ Rasii, kab vyžyć.
Biaźludnymi stali plažy, apuścieli hateli. Rasijanie bajacca jechać praz mahčymyja dyviersii. «Užo čatyry hady ja jezdžu ŭ Krym na zarobki, — raspaviadaje Dzianis ź Ižeŭska, — hetym razam siabry skazali mnie, što ja zvarjacieŭ, kali nie bajusia jechać u Krym».
Dyjapazon strachaŭ u kožnaha svoj. Chtości baicca padryvu Krymskaha mosta, chtości — dyviersij na čyhuncy, chtości, pryjechaŭšy ŭ Krym, admaŭlajecca ad ekskursij z-za mahčymaha patraplańnia snaradaŭ u stratehičnyja abjekty.
Na hetym fonie pradstaŭniki «respublik» — jak advažnyja pieršaprachodcy. Ničoha nie bajacca. Pra mahčymaje nie dumajuć.
Choć navat z «respublikami» — niaprosta. Mužčyny pryzyŭnoha ŭzrostu adtul źjechać nie mohuć. Heta značyć, jeduć na adpačynak dzieci, žančyny i pažyłyja ludzi. Mužčyny albo chavajucca, albo majuć braniu ad pradpryjemstvaŭ. I za adpačynkam svajoj siamji nazirajuć praz akienca veb-kamier. Choć varyjant vyjezdu ŭsio ž jość: z branioj i padarožnym listom (nie sustrakała takich), abo z rasijskim pašpartam i rasijskaj prapiskaj — takich nie čapajuć na miažy.
Vyjechać z Łuhanska ŭ Krym možna albo ŭłasnym aŭto, albo z aŭtavakzała. Maršrut, jak i ŭ minułym hodzie, — praz Rastoŭ i Krymski most. Daroha zajmaje 18-20 hadzin. Servis, jak i ŭ minułym hodzie, — staryja aŭtobusy, jakija časta nie pryznačanyja dla dalokich pierajezdaŭ. Vuzka, ciesna i to dušna, to choładna. Strachoŭki niama.
Z-za adsutnaści turystaŭ i ceny adpaviednyja. Nižejšyja, čym zvyčajna. Turystaŭ prosta chapajuć za ruki i bjucca za ich. Heta značyć, miescy jość usiudy i zaŭsiody. Pustujuć hateli luboha ŭzroŭniu kamfortu i cenaŭ. Biaźludnyja plažy i kaviarni. Na rynku, dzie zaŭsiody było nie prajści, — pusta. I Krym ad hetaha zdajecca niejkim kazačnym — jak u knihach Kinha, dzie šumnyja harady nierealna apuścieli.
Jašče adna prykmieta «novaha» Kryma — kamiercyjalizacyja prosta ŭsiaho. Heta značyć, pradajecca ŭsio, što pry zakonnaj ŭkrainskaj uładzie ci nie kaštavała ničoha, ci kaštavała kapiejki.
U muziejach — turnikiety. Kamiery sčytvajuć štrych-kody, a achoŭniki pilna sočać, kab myš nie praskočyła. Patrabujuć pašparty, kab dakazać uzrost padčas vizitu ŭ muziej. Achova, kamiery, turnikiety — heta novy Krym.
Niaŭžo my kaliści mahli jeździć prosta ŭsiudy i nam chapała hrošaj?
Ciapier turysty z honaram raspaviadajuć, što naviedali adzin muziej. Ludzi «ŭ temie» razumiejuć, što heta było doraha i pavažliva kivajuć hałavoj. Heta značyć, niemałych hrošaj kaštuje ŭsio. Toj ža Varancoŭski abo Masandraŭski pałacy — 450 rubloŭ (20 bieł. rub.). Piačory — 700 rubloŭ (31 bieł. rub.). Akvaryum — 1000 rubloŭ (45 bieł. rub.). Stolki ž budzie kaštavać ekskursija z dehustacyjaj na Masandraŭskim vinzavodzie.
Hrošaj kaštuje ŭsio — navat naziralnaja placoŭka na Łastaŭčynym hniaździe, kudy taksama za 100 rubloŭ (4,5 bieł. rub.) i praz turnikiet. I kancerty na nabiarežnaj u Jałcie taksama praz ramki mietaładetektara. I palicyja pa standarcie — u poŭnaj amunicyi.
Choć, mahčyma, heta prosta niejki novy ruski standart: ekspazicyi tyja ž, a košt — u niekalki razoŭ vyšejšy. Da prykładu, u Varancoŭskim pałacy ciapier restaŭracyja. Ale košt ad hetaha nie źmianiŭsia. Załaŭ pakazvajuć try-čatyry, ekskursavod — dziaŭčynka 17 hadoŭ, raspaviadaje vyrazna pa prahramie. Ale cana za bilet — poŭnaja, navat pry takich «niuansach».
Jašče z novaha — usie pałacy ŭpryhožanyja rasijskimi ściahami. Dzie-nidzie mašyny ź simvolikaj Z. I vidavočna zakaznyja baniery z łozunhami nakštałt «svaich nie kidajem». Hučyć heta, viadoma, dziŭna na fonie vina, ryby i mora, ale Krym pryvyk da ŭsiaho.
Ceny na pradukty — rasijskija. Darečy, rasijanie nie chavajuć, što ceny — jak u ich. Heta dla «respublikancaŭ» usio praźmierna doraha, a dla rasijan — «jak doma».
I jašče rasijanie pastajanna zachaplajucca jakaściu krymskaha syru i kaŭbas. Maŭlaŭ, smačna, sapraŭdnaje, nie toje, što ŭ nas. I marožanaje — sapraŭdnaje. I pałochajuć: «Našy pryjduć, navučać vas drennamu. Zabudzieciesia, što takoje sapraŭdnaja jakaść».
Samaje dziŭnaje navat nie toje, što vino pradajuć «z-pad pryłaŭka» ź vinzavodaŭ, a toje, što dla mora ŭsio roŭna, u čym ty pryjechaŭ — u darahim kupalniku ad Versace abo ŭ trusikach, jakija pavyharali ad sonca i mora i jakija šyła jašče tvaja mama. Mora zastałosia raniejšym.
Tolki voś nie zastałosia azdaraŭlenčych łahieraŭ. Ich rvuć na kavałki, dziarbaniać na pryvatnyja nadzieły na pieršaj linii mora. Dla praformy staić dziadula-achoŭnik pad staroj, jašče ŭkrainskaj tabličkaj ab tym, čyj heta azdaraŭlenčy łahier.
I heta sapraŭdnaja trahiedyja, niešta niepapraŭnaje. Majo dzicia da vajny było małoje, kab jeździć u takija łahiery, a ciapier ich prosta niama, jechać niama kudy. Stajać na paŭzie. Ableplenyja pazadarožnikami i džypami. I budaŭnictva nie spyniajecca ni dniom, ni nočču.
Choć u čymści Krym nie źmianiŭsia. Cyhanie na nabiarežnaj prapanujuć pavaražyć i ŭsiu praŭdu raskazać. Fokuśniki i johi. I dziaduli tančać pad šanson, jak i 20 hadoŭ tamu. I fota ŭ staradaŭnich strojach, i kosy ad afraamierykancaŭ. Tolki źjavilisia novyja nazvy starych straŭ.
I kali rasijan hetym nie ździviš, to «respublikancy» ździŭlena dziviacca. I dehustujuć, i stajać krychu asłupianiełyja ad usich hetych hukaŭ i žyćcia, jakoje niby bušuje na fonie viestak z domu. I heta samy vialiki kantrast — naviny pra čarhovy «prylot» z domu i Kryma, jaki pa-za časam.
Kamientary