Na Maładziečna abrynułasia takaja mocnaja zaleva, što vadu z padvorkaŭ adpampoŭvali 11 hadzin
U Maładziečnie nočču 22 žniŭnia mocnaja zaleva pahaspadaryła na pryvatnych padvorkach žycharoŭ Spartyŭnaj i Maładačanskaj vulic.
Całkam zaliło dvary, bližej da ranicy vada ŭvajšła ŭ damy i łaźni. Ratavalnikam MNS spatrebiłasia 11 hadzin, kab adpampavać vadu ŭ rečku Maładačanku, piša Kraj.by.
Z padvorka doma №10 na Spartyŭnaj vulicy aŭtacysterna pažarnaha avaryjna-vyratavalnaha atrada Minskaha abłasnoha ŭpraŭleńnia MNS zabirała vadu praz rukaŭ, prakładzieny ad mašyny da pačatku vulicy. Rukaŭ ad doma № 10 ciahnuŭsia da rečki Maładačanki, kudy pa im ściakała vada.
Haspadar doma — Siarhiej. Jon žyvie z žonkaj Volhaj i dźviuma dočkami — čatyrochhadovaj Ksienijaj i 10-hadovaj Soniaj. Starejšyja dzieci šmatdzietnaj siamji, 20-hadovaja Naścia i 25-hadovy Jahor, žyvuć asobna ad baćkoŭ.
— Siońnia prykładna kala hadziny nočy zaleva stała zalivać dvor, — raspaviadaje Siarhiej. — Ja nie moh adrazu vyklikać MNS, bo situacyja ličycca nadzvyčajnaj, kali vada pačynaje pastupać u dom. A piataj hadzinie ranicy takoje zdaryłasia.
Uzrovień vady ŭ domie byŭ kala čatyroch santymietraŭ. Nu, a dvor zaliło ŭvieś. U samym nizkim miescy hłybinia dachodziła da paŭmietra. A prosta kala hanka stajała voś na takim uzroŭni. Siarhiej pakazvaje ŭzrovień vady la hanka pa stale-knizie, jaki tut znachodzicca.
Žurnalisty razmaŭlajuć a 15:45, i, pačaŭšy z 05:30, uvieś hety čas aŭtacysterna ratavalnikaŭ adpampoŭvali vadu. Navat paśla dziesiaci hadzin adpampoŭki padvorak Siarhieja ŭsio jašče zastavaŭsia zatoplenym.
A voś Ale, susiedcy Siarhieja, jakaja žyvie pobač u domie № 1 na Maładačanskaj vulicy, nie da viesiałości.
— U mianie ŭsio toje ž samaje, — raspaviadaje Ała. — Vada zaliła dvor, aharod i zaciakła ŭ łaźniu. Ciapier z łaźni ŭžo jaje adpampavali.
Ale i kala doma ŭ Ały jość na što pahladzieć. Haspadynia ŭsio heta pakazvaje. Ała biaduje, što vada dabrałasia da ciaplicy.
Nie paškadavała stychija i padvorak susiednich damoŭ № 3 i 5 na Maładačanskaj vulicy.
Heta miesca — rečka Maładačanka, zarosłaja travoj i čarotam. Mienavita siudy pavinna sychodzić vada, ale hustyja niakošanyja zaraśniki nie puskajuć jaje. Sapraŭdy, za zaraśnikami vady ŭ race amal nie vidać.
— Hladzicie, tut ža nie toje što trava i čarot, a navat dreva raście prama z rečki, — kaža Siarhiej.
— Ja siońnia źviartaŭsia ŭ adździeł žyllova-kamunalnaj haspadarki rajvykankama. Mnie kažuć: «Jak? Tam ža ŭsio vykasili. Usie pryviali ŭ paradak». Nu voś vy sami bačycie, jak «vykasili». A ŭ paradak rečku sapraŭdy pryvodzili. Tam, na nievialikim adrezku ŭ pačatku vulicy, kudy ciapier praz rukaŭ ratavalnikaŭ ściakaje ad mianie vada. Pryjechali, płastykavyja butelki z raki dastali, Voś i ŭvieś «paradak», — adznačaje Siarhiej.
Tym časam aŭtacysterna ratavalnikaŭ pampavała vadu biez adpačynku. Ratavalniki, jakija pryjšli na dapamohu šmatdzietnaj siamji, skazali, što raniej za 16:30 jany nie spyniać pracu.
Siarhiej adznačaje, što heta ŭžo druhoje zatapleńnie. Pieršaje zdaryłasia try tydni tamu. Tady vada ŭ domie naohuł padniałasia da dziesiaci santymietraŭ. Špalery adyšli, ściana tresnuła. Łaminat ciapier lažyć nie na padłozie, a ŭ dvary.
— «Biełdziaržstrach» abiacaje kampiensavać 50% škody, bo strachoŭka ŭ mianie abaviazkovaja, a nie dobraachvotnaja, — raspaviadaje šmatdzietny baćka. — A jašče pryčynienuju škodu pavinien acanić śpiecyjalist-acenščyk, paśla čaho z dapamohaj advakata ja budu padavać na «Kamunalnik» pazoŭ u sud.
— Abaviazkova budu sudzicca z «Kamunalnikam», kali pa-dobramu nie atrymlivajecca, — skazaŭ Siarhiej.
Kamientary