«Naša Niva» źviazałasia z baćkam Maksima Karpuka, inžyniera avijakampanii «Hrodna». Imia Maksima — u śpisie zahinułych u avijakatastrofie samalota AN-12 pad Irkuckam.
Samalot biełaruskaj avijakampanii «Hrodna» paciarpieŭ krušeńnie ŭ Rasii. Siarod zahinułych — troje biełarusaŭ
Mužčyna kaža: «My źviazvalisia z synam praz Vajbier paru dzion tamu. Jon pazvaniŭ, kali jany prybyli ci to ŭ Surhut, ci to Usuryjsk. Usio było narmalna. Syn, praŭda, kazaŭ, što dakładna nie viedaŭ, čaho jany tudy laciać».
Pa słovach baćki, syn raskazvaŭ, što niejki płanavy ramont pierad vyletam samalot prajšoŭ, nijakich skarhaŭ na łajnier nie było.
«Maksim skončyŭ technikum u Minsku, paśla atrymaŭ jašče adnu adukacyju, staŭ inžynieram u minułym hodzie.
Jon nie lataŭ zvyčajna, pracavaŭ na miescy. Jaho praca — ramantavać samalot. Heta byŭ jaho pieršy palot, pieršaja kamandziroŭka, bo patrebnyja inžyniery byli niedzie na kursach, nie było kaho adpraŭlać».
Adznačym, što pra trahiedyju baćka Maksima Karpuka daviedaŭsia ad žurnalistaŭ. Ź im nie źviazvalisia pradstaŭniki avijakampanii.
Mužčyna spadziajecca, što heta niejkaja pamyłka, bo letaś u jaho pamierła žonka, sioleta — maci.
Kamientary