Siarhiej Bohdan: Biełarusy, bachcijary dy ich niabožčyki
U Biełarusi časta narakajuć na «histaryčnaje biaspamiactva». Voś, maŭlaŭ, adzin z karanioŭ biełaruskaje biady — nie pamiatajem svaich «karanioŭ». I radavodu «da piataha kalena».
Dumaŭ tak i ja. Pakul nie trapiłasia mnie sutyknucca z narodami musulmanskaha Uschodu: bachcijarami ŭ Iranie, biełudžami iranapakistanaafhanskaha ŭźmiežža, uźbiekami Oša, chazarejcami Afhanistana.
Kali maješ spravu ź ludźmi bolš-mienš praciahły čas, dyk raniej ci paźniej sutykaješsia ź ich ujaŭleńniami pra śmierć i pamiaćciu pra minułyja pakaleńni.
Dyk voś, voźmiem tych samych bachcijaraŭ — vajaŭničaje łurskaje plemia, što žyvie niepadalok ad iranskaha Isfachana. Nijakich dzion, admysłova pryznačanych dla naviedvańnia mohiłak, u ich niama. Mohiłki naviedvajuć adrazu paśla śmierci — 40 dzion, naprykład, a paśla vielmi redka.
Arhumienty pra kačavyja i asiedłyja narody nie prymaju, bo ošskija ŭźbieki — faktyčna byłyja sarty — jakraz mieścičy. Dyj bachcijary ŭ bolšaści svajoj daŭno asieli.
Inšy momant. Navat u siamji, prynaležnaj da adhalinavańnia bachcijarskich chanaŭ, amal nichto nie viedaje mahiłaŭ pradziedaŭ i daloka nie kožny viedaje darohu da mahiłaŭ dziadoŭ. Dadam, što hetyja samyja ludzi z honaram raspaviadajuć pra svaju prynaležnaść da tamtejšaj znaci, demanstrujuć staraśvieckija ŭbory, pakazvajuć damy i ziemli, dzie robiać ich kolišnija parabki. Pakazvajuć z kryŭdaj, bo taksama revalucyja abskubła: spačatku šachskaja «Biełaja revalucyja», paśla Isłamskaja. Ale, maŭlaŭ, jany ŭsio pamiatajuć.
Što tut skazać: što ŭ biełarusaŭ dva dni na hod adviedzienyja niabožčykam? Što maja tak by mović extended family, jak u nas kažuć, «svaim kahałam», zaŭždy źbirałasia na mohiłki ŭ adpaviednyja dni: uviesnu na Radaŭnicu, pry kancy leta — na Spažu, choć Spaža nie maje statusu aficyjnaha śviata ŭ krainie. [SpažA — Spleńnie, Pračystaja, 28 žniŭnia — dyjalektnaja nazva. — Red.] Što my i ciapier naviedvajem mahiły pamierłych až u 1944m? I viedajem, dzie lažać našy niabožčyki? I navat za sotni kiłamietraŭ svajaki jeździli (chaj sabie i raz na dvaccać hadoŭ), na Mahiloŭščynu, «na mahiłu».

Abo inšaje skažu. Voś pryniata taksama beścić našych ludziej za biazbožža i adychod ad viery. Ale ŭsie maje svajaki chryścili dziaciej u saviecki čas, choć niekatoryja byli kamunistami, niechta rabiŭ u milicyi, i faktyčna ŭsie tryvała padtrymlivali savieckuju ŭładu.
Pamiatajuć maje svajaki, i dzie da 39-ha byli ich ziemli, i chto, dzie i što rabiŭ u vajnu. Pamiatajuć i toje, jak dzied Loksa dvojčy vajavaŭ ź niemcami za Polšču i, źniaviečany, ledźvie nohi ciahaŭ pa vajnie, a babčyn brat Froł straciŭ palcy pad Stalinhradam. Pamiatajuć i toje, jak dzied Ryvon trapiŭ u NKVD, ale byŭ nieŭzabavie vyzvaleny. I pamiatali zaŭždy. I razumieli, što da čaho. U adroźnieńnie ad mianie, čytača adradženskaj litaratury.
I tak nie tolki ŭ majoj siamji. U vioskach maich dziadoŭ — na Maładziečanščynie i Mahiloŭščynie — va ŭsich tak.
Dyk što heta, kali nie «pamiatać svaje karani»?
Inšaja sprava, ci tak jano budzie i nadalej. Ci zachavajuć takoje staŭleńnie maładziejšyja za mianie pakaleńni?
-
«Łukašenka ŭjaŭlaje, što Polšča mahła b admovicca ad padtrymki biełaruskaj apazicyi ŭ abmien na Pačobuta. Hetaha nie budzie»
-
Chalezin: Treba pytacca «što vy vytvarajecie» nie ŭ Babaryki, a ŭ jaho daradcaŭ
-
«Siadžu ŭ trusach, zamiarzaju». U sacsietkach vyśmiejali čarhovuju strašyłku ANT pra «zamiarzajučuju Jeŭropu»
Kamientary