Viazień pačuvajecca vielmi słabym, kožny ruch dajecca jamu ź vialikim namahańniem, kaža jaho advakat Pavieł Sapiełka.
Siońnia 90 dzion, jak u minskim śledčym izalatary haładaje na znak pratestu Mikałaj Aŭtuchovič, pradprymalnik z Vaŭkavysku, jakoha abvinavacili ŭ padpale doma miascovaha milicyjanta.
Napiaredadni byli źviestki, što Mikałaj Aŭtuchovič na pačatku tydnia źbirajecca spynić haładoŭku. Kab pravieryć hetyja źviestki, ja pazvaniŭ na telefon dziažurnaha «Vaładarki». Dziažurny adkazaŭ karotka: «U nas niama haładoŭnikaŭ» — i kinuŭ słuchaŭku.
Paśla hetaha ja pazvaniŭ doktarcy izalatara, jakaja 8 lipienia kazała mnie pra toje, što Aŭtuchovič nibyta maje namier spynić haładoŭku. Pavodle jaje ciapierašnich źviestak, haładoŭka praciahvajecca:
«Pakul jon nie prymaje ježy. Mnie nieviadoma, čamu dziažurny kaža, što ŭ nas niama haładoŭnikaŭ. Jon nie viedaje, nasamreč jość u nas haładoŭniki. Mnie Aŭtuchovič siońnia kazaŭ, što padumaje, ci spyniać haładoŭku. Mnie ž treba padrychtavacca da jahonaha charčavańnia, kali jon spynić haładoŭku. Zvyčajnaj ježy jon ža prymać nie zmoža. Pakul jon jašče dumaje i haładaje».
Daviedacca, jak pačuvajecca ŭ dadzieny momant Mikałaj Aŭtuchovič, nie ŭdałosia — razmovu spynili. Nahadaju, pavodle advakata Paŭła Sapiełki, jaki bačyŭsia z Aŭtuchovičam 10 lipienia, toj byŭ «vielmi słaby, kazaŭ, što ŭ jaho kružycca hałava, dvaicca ŭ vačach i kožny ruch dajecca jamu ź vialikim namahańniem».
Kamientary